Czy jeszcze się pisze desktopowe aplikacje?

0

Witam,
Bardzo lubię i zawsze lubiłem aplikacje desktopowe. Pracowałem dobrych kilka lat zawodowo nad takimi programami. Rozwijałem też je w domu.
Teraz natomiast na rynku pracy głównie dominuje asp.net i webówka. Sam aktualnie pracuję zawodowo w asp.net. Nie przepadam za webem. Jest dla mnie mało przyjazny i nie wiem co ludzie widzą w tego typu sofcie.

Niemniej czy nadal desktopowe aplikacje są ok? Czy są nadal pisane zawodowo? Ktoś z Was takie aplikacje tworzy w pracy?

Pozdrawiam.

1

tak ale to nisza

0

Ciągle piszą edytory i IDE.

4

Nie przepadam za webem. Jest dla mnie mało przyjazny i nie wiem co ludzie widzą w tego typu sofcie.

Z punktu widzenia użytkownika właśnie webowe aplikacje są najłatwiejsze do obsługi. Używając aplikacji webowych jest znacznie mniejsze ryzyko wpuszczenia wirusa do komputera niż przy instalowaniu przypadkowego EXEka z Internetu. Generalnie to w ogóle nie trzeba niczego instalować - wystarczy mieć najnowszą wersję przeglądarki, a te w większości aktualizują się same.

0

Z punktu widzenia użytkownika właśnie webowe aplikacje są najłatwiejsze do obsługi. Używając aplikacji webowych jest znacznie mniejsze ryzyko wpuszczenia wirusa do komputera niż przy instalowaniu przypadkowego EXEka z Internetu. Generalnie to w ogóle nie trzeba niczego instalować - wystarczy mieć najnowszą wersję przeglądarki, a te w większości aktualizują się same.

Raczej mam całkowicie odmienne wrażenie. Aplikacje webowe, używające masy technologi, gdzie często ponad połowa z nich jest dziurawa jak szwajcarski ser, są właśnie bardzo niebezpieczne.
Oczywiście pliki exe też miały swoje problemy związane z bezpieczeństwem, ale web w mojej opinii jest dużo bardziej niebezpieczny.

Pomijając jednak ten aspekt to sądzę też, że aplikacje webowe są częściej problematyczne (wyloguje nas po dłużej nieczynności, rozłączy sieć i aplikacja nie działa poprawnie,, są mniej intuicyjne, są słabsze pod względem optymalizacyjnym i posiadają wiele, ale to wiele innych wad. Nie chcę wymieniać by nie robić offtopu ).

Oczywiście wiem też dlaczego web jest tak popularny - po prostu biznesowo jest świetny. Łatwo dzięki niemu współpracować z klientami, wszyscy klienci mogą posiadać konta w aplikacji i wykonywać pewne czynności, natomiast dla firmy korzystanie z webówki jest tańsze i wygodniejsze ze względów infrastruktury. Ma, więc to swoje zalety.

Mi jednak więcej przyjemności sprawiał desktop. Podobną radość mam przy pisaniu aplikacji mobilnych - i tych na rynku też potrzeba wiele. Tutaj praca się znajdzie.
Jednak desktopy... coś ostatnio nie widzę. Czasami się przewinie coś w wpf-ie, ale to z rzadka.

Dziękuję za odpowiedzi :)

0

Bardzo lubię i zawsze lubiłem aplikacje desktopowe.

Generalnie ja też ale takie czasy teraz mamy, że desktop jest w odwrocie. Wszyscy teraz wznoszą peany na cześć aplikacji webowych przez co np, powstaje pierdyliard frameworków JS gdzie jeden rzecz jasna lepszy od drugiego. Dla dzisiejszego usera może to i wygodniejsze, a to, że taki stary pierdziel jak ja nie może się pogodzić z ekspansją webu raczej nikogo nie będzie obchodziło. :)

Biznes jest biznes i tyle. Ja też bardzo lubię WPF i technologie desktopowe ale nie ma się co oszukiwać. Dzisiaj króluje web, do którego mimo wszystko jakoś tam da się przyzwyczaić.

Niemniej czy nadal desktopowe aplikacje są ok? Czy są nadal pisane zawodowo?

Tak np. u mnie w pracy gdzie jedziemy web'a i desktopa - w zależności od potrzeb.

0

" Generalnie to w ogóle nie trzeba niczego instalować - wystarczy mieć najnowszą wersję przeglądarki, a te w większości aktualizują się same." - ha ha ha i jeszcze raz ha. Tylko często zdarza się, że w jednej przeglądarce jakaś funkcja działa poprawnie w innej już nie, a jak jeszcze jest java to zupełnie masakra. Znam takie przypadki, że w księgowości są trzy oddzielne komputery do trzech różnych aplikacji webowych. Niedawno sam musiałem instalować firefox esr i robić downgrade javy co by uruchomić starą aplikację działającą w oparciu o jave. Poza tym jeżeli interfejs jest z małą ilością zakładek i tym podobnych ficzerów to aplikacje webowe są ok. Problem zaczyna się robić przy bardziej złożonych interfejsach.

0

Aplikacje desktopowe jeszcze powstają, ale mam wrażenie że głównie dla ludzi trochę bardziej wymagających (albo bardziej do zastosowań profesjonalnych).

Przeciętny Kowalski w domu obecnie prawie wszystko może zrobić przez przeglądarkę:

  • sprawdzi i wyśle pocztę
  • obejrzy co tam u znajomych
  • przeczyta newsa
  • zrobi sobie jakiś dokumencik w Google Docs, które są nawet czasami backupowane
  • zarezerwuje wyjazd, zrobi zakupy, znajdzie coś na mapie...
  • nawet zagra sobie: http://www.quakejs.com/

Tak naprawdę to mamy któryś już etap odejścia od aplikacji desktopowych:

  • aplikacje web
  • aplikacje mobilne
  • aplikacje w chmurze
  • i buzzwordy: "SPA", "serverless", "reactive", "functional"

Ja też jestem byłym programistą aplikacji desktopowych i w sumie to ten interfejs często ograniczał, zwłaszcza jak miał być trochę bardziej dynamiczny.
A budowanie kontrolek w locie w desktopie i HTMLu niewiele się różni. Są nawet rozwiązania które umożliwiają robienie aplikacji desktopowych w XMLu (C#, Qt).

0

Nie zrozumieliście mnie. Nie napisałem, że interfejs webowy jest wygodny z punktu widzenia programisty (zdania są mocno podzielone), ale z punktu widzenia użytkownika (trend jest silny - mało komu chce się cokolwiek instalować na kompie).

Rzadkie przypadki kiedy aplikacja wymaga konkretnych wersji przeglądarek można przyrównać do programów, które np chodzą tylko na Windowsie XP. Takie programy istnieją, są używane i prawdopodobnie ciężko znaleźć dla nich alternatywę bądź ciężko się na taką alternatywę przenieść. Jeśli mamy rzeczywistą konkurencję to tworzenie programów niewygodnych dla użytkowników będzie przepisem na nasze bankructwo, bo użytkownicy przejdą do konkurencji.

0

Co do aplikacji webowych to najbardziej mnie zwykle wkurza to, że wszystkie dane lecą w chmurę i przestaje się nad nimi mieć kontrolę.

W tradycyjnych aplikacjach desktopowych nic nie ginie - wszystko można zapisać jako plik na dysku, i potem otworzyć jak nie w tym, to w innym programie (np. jak nie w Wordzie, to w Libre Office, eksportując/importując co najwyżej).

Jeśli coś jest w chmurze to w sumie nie wiadomo gdzie jest, i jedyną metodą na dostęp do naszych danych jest interakcja z wszechmocną Aplikacją (tzw. vendor-locking) Np. Facebook - jeśli korzystasz z Facebooka, to korzystasz z Facebooka i tylko tego, na co pan Cukierek ci pozwoli. Niestety na wiele ci nie pozwala. Wyszukać coś w takim messengerze graniczy z cudem, a jednocześnie nie możesz korzystać z innej wyszukiwarki niż Facebook (dla porównania - archiwum GaduGadu czy Tlen można było sobie nawet otworzyć jako zwykły plik tekstowy w notatniku i ładnie wyszukać).

Więc dla mnie to nie jest tylko interfejs, ale pytanie o to gdzie są nasze dane. Jeśli są w modnej "chmurze", to znaczy że nie wiadomo gdzie. Czyli trudno będzie je wyszukać i w każdej chwili możemy je stracić (jeśli nam zbanują konto, nastąpi atak hakerów, albo zamkną dany serwis).

Tylko, że równie dobrze aplikacje webowe mogą być w postaci Electrona na desktopie, albo np. być hostowane po localhoście. Wtedy unikamy chmury i jest dobrze.

Z drugiej strony Gmail może być, przyzwyczaiłem się do Gmaila, od dawna nie korzystam z desktopowego klienta poczty. Chyba chodzi o możliwość wyszukiwania. Jestem w stanie zaakceptować aplikacje webowe, jeśli mają dobrą wyszukiwarkę (Facebook takiej nie ma). Z drugiej strony samo posiadanie do konta na GMailu wiąże się z ryzykiem (GMail zakłada, że będziemy się logować zawsze z tego samego komputera o tym samym IP, już parę razy miałem tak, że zalogowałem się z nie tego komputera, nie tego IP, i miałem problem. Wg Gmaila każdy jest potencjalnym włamywaczem, nawet jeśli chce się zalogować na swoje konto)

0

W webówce dane lecą w chmurę? A kto Ci broni hostować to na swoim serwerze i trzymać dane w serwerowni na dyskach? Chmura to tylko udogodnienie, nie przymus korzystania. Jeśli coś jest w chmurze, to właśnie wiadomo gdzie jest -> w chmurze. Po co Ci wiedza czy to znajduje się na tym czy innym serwerze czy serwerach raczej. Grunt że masz do tego dostęp przez jakiś mechanizm. To czy zamkną czy nie zamkną chmurę to już inna sprawa. Tyle że nie rozmawiamy tu o jakichś chmurach krzakach ale o dużych firmach które nie znikną z dnia na dzień. A co do stracenia danych to bardziej stanie Ci się to w aplikacji desktopowej niż chmurowej. Już widzę te rzesze użytkowników którzy mają u siebie RAID z replikacją albo pamiętają o regularnych backupach. Chyba w żadnej chmurze dane nie są trzymane w jednym miejscu, w jednym fizycznym miejscu. Chyba że rozmawiamy tu nie o chmurze tylko o "chmurze" czyli pseudo serwisie. Ataki hakerskie tym bardziej, prędzej specjaliści od bezpieczeństwa zabezpieczą chmurę niż typowy użyszkodnik wgra sobie łatki bezpieczeństwa i jeszcze będzie uważał na to co dostał w mailu. "Oooo jaki fajny film z kotami, ściągam i otwieram".

Do Facebooka nie porównuj bo tak samo to że korzystasz z GG jest dlatego że ktoś Ci na to zezwolił i utrzymywał serwery więc sytuacja ta sama. A czasy kiedy archiwum GG dało się otworzyć zwykłym edytorem tekstu minęły dziesiąt lat temu. Już nie pamiętam wersji w której dało się to zrobić.

To jest nieuniknione że przy wystarczająco szybkim internecie większość funkcjonalności przenosi się w web. Desktopowe aplikacje dalej są tworzone i rozwijane dość prężnie. Pokusił bym się o stwierdzenie że nawet tak samo jak x-lat temu. Po prostu wzrosło zapotrzebowanie na web/mobile. Dlatego występuje taki dysonans że roboty w webie jest dużo a na desktopa mniej, ale dalej w liczbach bezwzględnych porównywalnie do czasów dawnych.

0

Chcecie aplikację np. ZUS Płatnik z aktualizacjami na jedynie słuszne wersje jedynie słusznego systemu operacyjnego?
Czy lepiej zalogować się do banku przez przeglądarkę?

Obecnie chudy klient, nie ważne czy WWW czy apka mobilna i potężny system zdalny dominują w usługach.
Nawet pisząc kod to z CI i np. GitHub mój komp to jeden z wielu cienkich klientów w projekcie, już takie automatyczne testy lecą wielowątkowo na serwerach.

0

Mnie osobiście irytuje, że widzę aplikację, która zajmuje 100MB+, z czego 90MB to chromium. Zainstalowałem niedawno aplikację Twitcha, żeby pobrać modpack. Wszystko fajnie działa, mogę sobie nawet jakiegoś streamera w tle pooglądac podczas instalacji modpacka, ale jak już się ściągnie i zainstaluje to fajnie by było abym nie musiał czekać, aż coś się z netu załaduje żeby w ogóle pokazać mi listę tego, co zainstalowałem! Wystarczy wyłączyć aplikację, uruchomić ponownie, przejść na zakładkę moje mody i można iść na kawę, bo czasem załaduje się to w 2s a czesem minutę. Paranoja jakaś.

Z drugiej strony te apki mają bardzo przyjazny UI, animacje różne etc, a to zawsze cieszy i usera i twórcę. Do tego bardzo łatwo to się wszystko tworzy w oparciu o technologie webowe. Próba odtworzenia takiego UI z poziomu natywnych desktopowych aplikacji to syzyfowe prace. Przynajmniej jeżeli chodzi o np. Lazarusa czy Delphi.

0

Fakt. W HTML/SVG/CSS/JS animacje i kwestie wizualne robi się dość łatwo (pomijając kwestię samego layoutu, bo to często koszmar. Jeszcze do niedawna najtrudniejszą rzeczą w całym frontendzie było to, jak wycentrować coś pionowo XD).

Ale poza tym to masz wszystko, kupę łatwych w obsłudze bibliotek itp. (chociaż nawet bez bibliotek da się zrobić cuda).

0

W przemyśle są głównie desktopowe. Integracja z maszynami, monitoring procesów itp. Ale to raczej nisza jak ktoś tu wspomniał tylko, że na tej niszy można nieźle zarobić.

0

U mnie jest całkiem sporo apek robionych na desktopa (Electron).

0

Ja nie lubie sie babrać z UI to dla mnie jest fajne bo wystawiam REST api i jest git :) No i jakby były desktopowe aplikacje mogłyby powstawać głównie na w*ndowsa :D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1