Czy warto jeszcze iść na studia ?

0

Mam licencjata z gównokierunku, ucze sie javy chce byc programista,jestem po 30 ,bezrobotny od dawna. Czy w takiej sytuacji warto isc na zaoczne studia z informatyki ? Czy ewentualnie znajomość javy przyda mi sie przy ubieganiu sie o stanowiski testera ?

0

Jeżeli wybierzesz lepszą uczenię, pójdziesz na studia nie dla papierka, ale dla siebie, dla rozszerzenia horyzontów, to myślę że warto. Ale jeżeli chcesz się nauczyć "klepania Javy" po linii najmniejszego oporu to możesz się już zastanawiać. Po prostu z uwagi na mnogość 'informatyczno-matematycznych' przedmiotów będziesz miał mniej czasu na naukę samej Javy. No, ale jak zapewne się domyślasz, sam język to tylko narzędzie i warto, a nawet należałoby liznąć pozostałych aspektów informatyki, aby coś sobą reprezentować :)

0

Warto, latwiej o staze i robote u Janusza jak sie ma status studenta. Odbebnisz rok w JanuszSoftware i problemu ze zmiana nie bedzie, ale jakos trzeba zaczac.

0

Przeciętnej osobie o wiele łątwiej będzie znaleźć na / po studiach przeciętną pracę za przeciętne wynagrodzenie w branży, czyli powyżej średniej krajowej. Więc dla przeciętnych (choć nie tylko) na pewno warto.

4

Po 30 i bezrobotny od dawna. Jakbym ja zatrudniał to te dwie informacje by mi wystarczyły, żeby przejść do następnego kandydata :p

0

Zawsze warto się uczyć, ja jestem po mechatronice i żałuje, ze nie wybrałem informatyki. Dowiedziałbym się wiele rzeczy z informatyki dużo wcześniej, ale to generalnie to tylko moje odczucie bo nic nie stoi na przeszkodzie uzupełnić wiedzę książką (i praktyką!!!), kursem (i praktyką!!!) itp itd. Jakbym był na etapie wyboru studiów lub rezygnacji z nich z pewnością bym poszedł na nie.

1

To status studenta cos daje starszym osobom ? Myślałem że tylko osoby do 25 czy 26 roku na tym korzystają.

0
Świetny Rycerz napisał(a):

To status studenta cos daje starszym osobom ? Myślałem że tylko osoby do 25 czy 26 roku na tym korzystają.

Daje to, że jak przekroczysz 2 rok studiów i będziesz wysyłał CV na praktyki/staże programistyczne, to zostaniesz z wielkim prawdopodobieństwem zaproszony na rekrutacje. Tylko tyle i aż tyle.
Ale jeśli nie interesuje cię informatyka i nie jesteś dobry z matmy, to nie dasz rady na studiach, więc nie warto.

0

dzięki, to chyba wpisze sobie ostatni rok studiow tak dla jaj i moze mnie zatrudnia , albo chociaz zaprosza na rozmowe.
o konsekwencje bede martwil sie pozniej

0

Warto iść na studia, kogoś poznasz, zaruchasz no i papierek na koniec.

No i jak się przyłożysz, to trochę się nauczysz.

0

@Świetny Rycerz no tylko że jak cie załapią na kłamstwie to jesteś spalony i to bardzo mozliwe że nie tylko tam bo ludzie z branży sie znają...

0

mi uczelni nie szkoda , one maja gdzies absolwentow , najpierw wala scieme jak to elitarny wydzial jaka super praca po nim a puzniej rzeczywistosc praca w zawodzie za 2 k dla 10 % wybrancow a reszta na kase do biedry czy do magazynu.
Państwo/ uczelnie powinny wyplacac odszkodowania i miesieczny socjal jesli absolwent nie moze znalezc pracy, bo to oznacza ze zostal oszukany .

1

ale jak pracodawca oszukuje to jest spoczko i nie jest spalony?

0
Shalom napisał(a):

@Świetny Rycerz no tylko że jak cie załapią na kłamstwie to jesteś spalony i to bardzo mozliwe że nie tylko tam bo ludzie z branży sie znają...

Jak pamietam, to musiałem okazać oryginał dyplomu kadrom dla podliczenia przysługującego mi urlopu więc oszustwo szybko wyszłoby na jaw.

0

W tym roku obroniłem licencjata, pracuję zawodowo od 3 lat (zacząłem chwilę przed rozpoczęciem studiów) i mimo to postanowiłem pójść na magistra zaocznie. 2 lata to nie wieczność, a kiedyś może się przydać.

0

Państwo/ uczelnie powinny wyplacac odszkodowania i miesieczny socjal jesli absolwent nie moze znalezc pracy, bo to oznacza ze zostal oszukany .

Zawsze możesz do seminarium iść i zostać księdzem, jeśli zależy ci na pewności zatrudnienia.

0

W seminarium też nie tak łatwo. Kolega tam jest i mają częste badania psychologiczne ;) W każdej chwili można odpaść.

0

Z moją radą może większość ludzi się nie zgodzi, ale jestem za podejściem tradycyjnym i wolę ciężką pracę i dyscyplinę, niż wybranie drogi na skróty. Na Twoim miejscu jeszcze w tym roku zapisałbym się na studia zaoczne na politechnice i jak najszybciej znalazłbym jakąkolwiek pracę związaną z IT, nawet w kiepskiej firmie, ale najważniejsze, żeby pracować i zdobywać jakiekolwiek doświadczenie w pracy z komputerami. W tym czasie skupiłbym się maksymalnie na nauce programowania w domu i tworzeniu własnych projektów. Jeśli nie masz pieniędzy na opłacenie studiów, to możesz od kogoś pożyczyć i starać się o stypendium naukowe i socjalne. Jeśli stwierdzisz, że nie masz szans na naukowe, to nie ma sensu robić już czegokolwiek, ale zakładam, że jesteś zmotywowany i chociaż trochę uzdolniony. Po obronie pracy i otrzymaniu tytułu inżyniera może być Ci dużo łatwiej, a w CV nie musisz wpisywać wieku, więc jeśli wyglądasz młodo, to będzie ok, a jeśli nie, to możesz liczyć na szczęście. Długi okres bezrobocia możesz tłumaczyć np. pracą za granicą bez umowy albo koniecznością opiekowania się chorą osobą. Niestety podanie prawdziwej przyczyny może bardzo Ci zaszkodzić, jeśli nic w tym czasie nie robiłeś. Jak wyjdziesz na prostą, to będzie Ci łatwiej i będziesz mógł być bardziej szczery.

0

W kiepskiej firmie można wtopić już na początku kariery w jakąś karę umowną. Zwłaszcza nie posiadając doświadczenia. Odpowiedzialność przerzucona na podwykonawcę... Coś się sknoci, naciągnie termin i gotowe...

0
Złoty Wąż napisał(a):

Warto, latwiej o staze i robote u Janusza jak sie ma status studenta.

Czemu niby łatwiej jak niższe składki są do 26. roku życia. Co do pytania to imo nie warto. Będziesz tracił mnóstwo czasu na rzeczy które w pracy ci się nie przydadzą, do tego dochodzą weekendy na uczelni. Lepiej zwyczajnie uczyć się po godzinach. Pierwszą pracę wcale tak łatwo nie jest dostać, szczególnie osobie koło "30" i bez wykształcenia. Problem jest w twoich umiejętnościach a w braku dyplomu.

0
mechanix napisał(a):
Złoty Wąż napisał(a):

Warto, latwiej o staze i robote u Janusza jak sie ma status studenta.

Czemu niby łatwiej jak niższe składki są do 26. roku życia. Co do pytania to imo nie warto. Będziesz tracił mnóstwo czasu na rzeczy które w pracy ci się nie przydadzą, do tego dochodzą weekendy na uczelni. Lepiej zwyczajnie uczyć się po godzinach. Pierwszą pracę wcale tak łatwo nie jest dostać, szczególnie osobie koło "30" i bez wykształcenia. Problem jest w twoich umiejętnościach a w braku dyplomu.

Nie wiem skąd przeświadczenie, że studia nie wpływają miarodajnie na rozwój umiejętności. Właśnie przez takie myślenie jest od groma ludzi, którzy nie ogarniają podstawowych rzeczy jak złożoność czy algorytmy i struktury danych i jeszcze żyją w przekonaniu, że to nie jest potrzebne. Kumpel studiuje informatykę, przykładał się mocno do zajęć i nie miał ani problemów ze znalezieniem pracy, ani z rozmowami kwalifikacyjnymi, ani teraz z pracą, bo on jest zadowolony, z niego są zadowoleni, a podwyżki lecą. I tak, właśnie dzięki studiom.

0

To ja też się dołączę do pytania czy warto iść na studia. Z wykształcenia jestem inż. budownictwa po PK, mam za sobą 1.5 roku w biurze projektowym z którego na szczęści się wymiksowałem. Obecnie zajmuje się grafiką/frontendem i pytanie czy jest sens iść na studia informatyczne nie koniecznie inż. by rozwijać się bardziej w projektowaniu stron (backend). Czy może zrobić jakieś podyplomowki związane z konkretnymi rzeczami które mnie interesują.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1