Ile czasu nauki potrzebowałeś by dostać pierwszą płatną robotę jako programista?

0

Mniej więcej jakbyś mógł określić...

np. "na ostatnim roku studiów magisterskich z informatyki przysiadłem i zacząłem rąbać w Javie po 4 godziny dziennie. Po 9 miesiącach zostałem Super Junior Java Developerem."

1

2,5 roku programowania wieczorami chodząc do technikum. błądząc w rożnych językach przez pierwsze 2 lata.

1

sobota i niedziela spedzone na nauce na poniedzialkowa rozmowe (c#, sql). wczesniej pare prostych gierek w c++ i javie (gdzies tak rok)

0

Z podejściem z przykładu (cztery lata nic nie robić, a na piątym roku gdzie jest niewiele zajęć, siedzieć tylko 4h) to nie wróżę seniora zbyt szybko ;)

1
kmle napisał(a):

Z podejściem z przykładu (cztery lata nic nie robić, a na piątym roku gdzie jest niewiele zajęć, siedzieć tylko 4h) to nie wróżę seniora zbyt szybko ;)

Ja miałem dokładnie identyczna sytuację jak w przykladzie: cała inżynierka i pierwszy rok magisterki totalne opier***, 0 jakiś sensownych stazow, kodzenia w domu itp. Tylko jakieś hello worldy na zaliczenie. Na ostatnim semestrze przez miesiąc usiadłem do tsql i c# i zanim się skończył ostatni semestr już pracowałem jako junior - nie za jakąś super kasę może ale 4000 brutto jak na łódzkie standardy to tragedii nie bylo

1

Na studiach jeden semestr z Javy, co miało się nijak do tego co się naprawdę robi. Po studiach, gdy byłem znudzony robotą "kierunkową" - 8 miesięcy w tym 2 na bezrobociu(full-time).

1

Pół roku po tym jak zobaczyłem jak wyglądają polskie studia informatyczne i zwątpiłem. Na szczęście zobaczyłem to na pierwszym roku, a nie na czwartym. W moim przypadku, to sama nauka języka to była najmniejsza część tego co potrzebowałem.

2

Zanim zacząłem zawodowo programować pisałem hobbystycznie 3 lata. Czy to jakiś soft do swojej poprzedniej pracy czy to dla siebie, takie tam. Wiem, że kilka moich programików używają w tamtej pracy do dzisiaj co naprawdę cieszy, bo jednak ma się świadomość tego, że stworzyło się coś co innym pomaga.

Na studiach miałem przedmioty z programowaniem ale... szczerze ich nie cierpiałem, bo ciągle miałem wrażenie, że one nie pokazują jak programować tylko jak maksymalnie utrudnić życie człowiekowi. Do tego nie cierpiałem programowania matematyki czyli jakichś szeregów, ciągów i innych bzdur.

Teraz programuję zawodowo: czy się opłaciło? Mogę powiedzieć, że tak, bo jednak jakoś tam człowiek zaczął się rozwijać niemniej jednak bardzo często tęsknię za pracą, którą wiem, że na pewno wykonam i nie będę musiał po raz kolejny rozwiązywać problemów tego świata.

Jednakowoż zawsze mówię, że raczej nigdy nie będę książkowym programistą. Kiedy patrzę na swoich kolegów jak siedzą bez słowa przed monitorami i kodują po osiem godzin to naprawdę jestem pełen podziwu. Mnie po trzech godzinach bierze ciężka cholera i muszę odejść od stanowiska, bo zaczynam czuć, że za chwilę wpakuję pięść w ekran :D

0

Pracę zacząłem dopiero po studiach inż, ale z programowania ze studiów dużo nie wyciągnąłem. Przez cały ten okres sam się uczyłem Javy i tego co widziałem, że w ogłoszeniach jest popularne

0

wy tu piszecie ze kodujecie ale mnie zastanawia co ? efekt kodowania jest dla mnie wazny

stronki to rozumiem i sam koduje w html

1
  • 2 semestry nauki C++ na studiach (to co na zajęcia + książka + gra + jakieś zadania w domu)
  • 3 miesiące nauki javy
1

Najpierw było kilka miesięcy hobbistycznego programowania w domu (raczej proste aplikacje o niewielkiej wartości). Później 6 miesięcy nauki podczas weekendowego kursu.

1

W moim przypadku trudno mówić o jakimś konkretnym czasie nauki. Pierwsze książki o programowaniu (C++, HTML, PHP) czytałem już pod koniec podstawówki, w gimnazjum też rozwijałem się w tym kierunku (Symfonia, jakieś proste programiki), ale traktowałem to bardzo hobbystycznie. Rozpoczynając studia nie miałem więc już żadnych problemów ze zrozumieniem podstawowych konceptów programowania, a zatem trudno mówić tu o jakiejś konkretnej nauce tej dziedziny przed podjęciem pracy. Przez pierwsze dwa lata studiów skupiałem się przede wszystkim na przedmiotach matematycznych (bo tutaj niestety nie wyprzedzałem programu :P ), i w rezultacie pracę zawodową zacząłem po drugim roku. Jakoś tak zupełnie naturalnie, wykorzystując pierwszy moment, w którym mogłem w mojej ocenie na spokojnie pogodzić częśc etatu ze studiami dziennymi.

4

po ile godz. dziennie +/- ?

Nie rozumiem w ogóle takich pytań. Jak to po ile godzin dziennie? Już nie pierwszy razy widzę tutaj takie pytania. To Wy sobie zakładacie, że poświęcacie dziennie np. 3h na pisanie programów? Przecież to paranoja! Jeszcze rozumiem kogoś kto nie pracuje albo studiuje ale mając stabilną pracę i siedząc codziennie po parę godzin to można oszaleć. Później człowiek zaczyna się męczyć i nie wyrabia ustalonej przez siebie normy i zaczyna źle się z tym czuć, że nie daje rady, a przecież to ma być dla niego przyjemność. W końcu taki ktoś rezygnuje, bo dochodzi do wniosku, że to nie dla niego, a wszystko przez swoje chore podejście do tematu.

IMHO takie podejście jest chore i zabija zapał chociaż w pierwszej fazie tego nie widać. Masz pracę? Masz pieniążki na życie? No to poświęć człowieku na to tyle ile danego dnia uważasz, że mozesz, a nie... jakiś ryczałt. Przecież masz za co żyć i co jeść. Paranoja moim zdaniem. Nigdy do tego tak nie podchodziłem. Czasami wręcz miałem tygodnie przerw w nauce i żadnego negatywnego wpływu nie widziałem.

1

Pol roku okolo 2 godziny dziennie przez 3-4 dni w tyg w ramach szkoly- tak wiec calkowite podstawy w stylu "Dog dziedziczy po Animal". Uczylismy sie Javy. Dodatkowo jakies 4-5 godzin tygodniowo po szkole jesli mi sie chcialo zrobic jakies tutoriale. Pozniej zaczalem praktyki jako programista .Net.

2

około 6 miesięcy po 8h dziennie (front end), jednak w pierwszej pracy nie wykorzystałem całej wiedzy gdyż robiłem strony w wordpress.

1

Dostanie pierwszej pracy jako junior java dev zajeło mi rok nauki kompletnie od zera. Przed nauką javy poświęciłem 3 miesiące na VBA w excleu. Przez ten rok starałem się wykorzystać każdą wolną chwilę (pracowałem już na pełen etat) na naukę.

2

Programowałem hobbystycznie w C++ przez 8 lat zaczynając od czasów bycia w gimnazjum.
Po tym czasie zacząłem uczyć się Androida i Javy (na 1 roku studiów informatycznych). Uczyłem się obu jednocześnie (bo wychodziłem z założenia, że pisząc apki na Androida bede uczył się przy okazji samej Javy) przez 4 miesiące i po tym czasie dostałem pierwszą pracę jako programista apek mobilnych.
Właśnie mijają mi 2 lata pracy w Androidzie i 10 lat ogólnie programowania.

1

coś koło 3 lat od 2 klasy technikum, na pierwszy roku studiów poszedłem do pracy halftime, po 2-3 mc fulltime

od początku Java i te tematy + dużo innych technologii/języków, w które włożyłem mniej czasu

1

Java nauka(wcześniej znałem tylko petle i ify c++) do springa +spory projekt android(od zera) na studia jakieś 10mies i zamiast dostać się na staż to zaproponowali mi etat. Pod koniec(2mies) uczyłem się po jakieś 8h dziennie. W sumie 10mies solidnej nauki. Nie studiowałem informatyki ani nie byłem w technikum.

1

Generalnie to zwykle mówię, że dwa lata, żeby podkreślić trud i poświęcenie przebranżowienia, ale naprawdę to 5 miesięcy, wliczając w to może 2- miesięczny okres przeskakiwania z technologii na technologię, zanim podjąłem "ostateczną" decyzję. W sumie 500-700h spędzonych na programowaniu i tematach pokrewnych.Wcześniej znałem trochę SQL, ale takie 1/5.

0

~1 rok zabawy z c i avrkami jak mnie naszła ochota,
1 rok programowania codziennie, .net, c#, 4 projekty którymi mogłem się pochwalić, jeden z nich szkolny pod szyldem UE
Pierwsza praca zdalnie na 4. roku technikum.

1

C#/SQL - miesiąc nauki, kilka zarwanych nocek i trochę w dzień. Oczywiście po zatrudnieniu nauka trwała dalej. No i na studiach liznąłem inne języki (C/C++/Python).

0

Pół roku nauki Javy od zera

1

Tak wliczając wszystko, to chyba 10 lat, bo zacząłem programować pod koniec podstawówki. Głównie pisałem jakieś gierki w Delphi, początkowo w konsoli, potem korzystając z SDLa. W międzyczasie nauczyłem się jeszcze PHPa oraz podstaw HTML+CSS. Po wyjściu z ogólniaka zajmowałem się głównie gównopracami typu ulotki, po godzinach robiąc drobne zlecenia w PHP. Po dwóch latach z kawałkiem udało mnie się złapać pierwszy etat w PHP.

2

marzec 2016 - styczeń 2017 ~400h, liczone na apce do pomodoro. Uczyłem się z Treehouse (w czasie tygodniowego triala przerobiłem HTML,CSS,JS), pluralsign (3 miesięczny trial, nie pamiętam skąd), freecodecamp ( jakieś 70% mojej nauki) do tego jakieś książki, kanały na yt, hackerranki, codewarsy.

1

Rok szukania właściwej technologii. Początkowo C++, potem C#, żeby ostatecznie spróbować frontendu i w nim zostać :D . Poprzednie wakacje (lipiec-wrzesień) wystarczyły, żeby ogarnąć front od zera na tyle, żeby dostać pierwszą pracę.

0

Rok nauki z przerywnikami, ucząc się po godzinach pracy w innym zawodzie.

1

Pół roku godzina dziennie zabawy w html, css, bootstrap po pracy, potem dwumiesięczny kurs, potem jeszcze z miesiąc kodowania podczas szukania pracy :)

1

Trochę się wtrącę autorowi tego postu :) Wszyscy piszecie, że kodujecie 2 miesiące, pól roku itp.., ale wydaje mi się, że dla autora postu będzie bardziej pomocna informacja czego przez te pół roku uczyć się np. z podstaw Javy. Bo widać, że autor jest początkującym programistą :)
Sam byłem w takiej kropce, ponieważ wydawało mi się, że podstawy javy ogarnąłem przez pierwszy miesiąc i byłem w dużym błędzie. Do tej pory tak na prawdę nie wiem w jakim stopniu umiem tą JAVE, ale nauczyłem się szukać i według mnie to jest klucz główny dobrego programisty :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1