Przebranżowienie - studia, czy lepiej kurs i nauka we własnym zakresie?

0

Witam,
chciałbym się Was drodzy forumowicze poradzić, ponieważ planuję się przebranżowić i nie do końca wiem, która z dwóch dróg, które rozpatruję będzie najlepsza. Studia licencjackie i magisterskie ukończyłem na wydziale ekonomii i obecnie pracuję w sprzedaży. Już teraz czuję, że nie jest to coś, co chciałbym robić i w związku z tym planuję powrót do mojej miłości sprzed lat, czyli informatyki, a konkretniej projektowania i budowania stron internetowych. W związku z chęcią wejścia na rynek IT zapisałem się na studia niestacjonarne na Politechnice Gdańskiej na kierunku informatyka (początek październik 2017). Studia oczywiście są odpłatne, jednak z racji, że obecnie pracuję (na pełen etat) powinienem dać radę. Przeglądając kilka dni temu internet, natknąłem się na InfoShare Academy, która to akademia oferuje kursy z zakresu front-end developingu, zapewniając nabycie niezbędnych umiejętności i jednocześnie pomoc we wprowadzeniu na ten wymagający rynek pracy. Rozważając za i przeciw tych dwóch opcji, utknąłem w martwym punkcie, bo z jednej strony mogę sobie zwyczajnie na studiach nie dać rady, ponadto obawiam się, że wkuwanie fizyki, czy matematyki pochłonie mi na tyle czasu, że nie będę miał czasu na "pozalekcyjne" doszkalanie się z zakresu programowania, czyli de facto sedna całej sprawy. Z drugiej strony, czy taki kurs to dobre rozwiązanie i czy być może brak dyplomu inżyniera nie stanie się przeszkodą na dalszym etapie kariery? Chciałbym bardzo poznać Wasz punkt widzenia, być może ktoś z Was był w podobnej sytuacji?
Pozdrawiam Przemek

2

Te studia dużo nie wniosą do twojego skilla w programowaniu, więc możesz sobie je odpóścić, a czas ten przeznaczyć na praktykę.

4

Ostatnio podejrzanie wiele osób mówi, że programowanie to ich miłość z młodości - gowno prawda. Gdybyś to lubił to byś do tego dąży, ewentualnie rozwijał się w tym kierunki hobbystycznie.

2

Na robieniu stron nie zarobi tyle ile zarabia teraz. Było zauroczenie, dawna miłość, będzie rozstanie pełne zawodu.

1

projektowania i budowania stron internetowych. W związku z chęcią wejścia na rynek IT zapisałem się na studia niestacjonarne na Politechnice Gdańskiej na kierunku informatyka (początek październik 2017).

Nie spotkałem jeszcze takich studiów, które nauczyłyby ludzi Webmasterki - natomiast mam kolegę elektryka, który też w młodości coś skrobał w HTMLu, zapisał się na staż do firmy i po roku klepał już stronki na Symfony 1. Szybciej się wszystkiego nauczył niż na jakichkolwiek studiach.
Ja w WebDevie pracuję od kilku lat, jestem po Politechnice - jedyny przedmiot jaki się przez ten czas przydał to Algorytmy i struktura danych. Nic ponad to do WebDeva się nie przydało - wszystkiego nauczyłem się w pracy.
Oczywiście warto zaznaczyć, że w niektórych firmach na pewne stanowiska wymagają 'papieru' i rzeczywiście pewien profil studiów może być przydatny w takim czy innym kierunku programowania, ale naprawdę polecam grubo się zastanowić czy nie lepiej skorzystać z jakiegoś mniej czasochłonnego rozwiązania (kurs, Szkoła policealna?), 'wkupić się' do firmy jakimś stażem albo coś i w ten sposób się rozwijać. Po 5 latach będziesz miał takie doświadczenie jakiego nie dadzą Ci w tej dziedzinie żadne studia.

0
hapertown napisał(a):

Nie spotkałem jeszcze takich studiów, które nauczyłyby ludzi Webmasterki

Idź na ASP :)

1

Na front-endzie to bardzo wątpię czy gdzieś potrzebny jest inżynier.
Masz dwa końce skali:

  • studio marketingowe (czy jakoś tak) gdzie robi się po kilka stron miesięcznie - tu raczej nie wymagają
  • korpo gdzie robi się projekt przez pół roku - tu mogą wymagać, z tym że praca raczej nudna

Na front-endzie bardziej liczy się doświadczenie i umiejętność projektowania (przynajmniej jego elementy).
Na inżyniera to można iść jak interesuje Cię informatyka (nauka o przetwarzaniu informacji - struktury danych, algorytmy, analizatory leksykalne, OOP itd).

1

Co nie dublować wątku: Czy jest sens iść na kurs programowania?

Ze swojej strony polecam dobry bootcamp programownia. Pracę po tym znalazłem tak jak kilku moich znajomych. Nie każdemu się udaje, ale kto nie ryzykuje nie pije szampana. Studia tak jak wiele osób pisało uczą szukać informacji, a nie programować. Po takim bootcampie może Ci brakować ogólnej wiedzy informatycznej, ale można to potem nadrobić. Nie wiem jak wyglądają kursy w infoshareAcademy, natomiast wiem sporo na temat kursów, nauczycieli itp. w CodersLab.

1

"Pracę po tym znalazłem tak jak kilku moich znajomych..."
"Nie wiem jak wyglądają kursy w infoshareAcademy, natomiast wiem sporo na temat kursów, nauczycieli itp. w CodersLab."

To jeszcze napisz jakie Studia trzeba mieć by się załapać na "enlistment" na kursy do CodersLab i ile odpalą za to?

1

a czemu po tej ekonomii nie robisz kariery?
Robię z gościem, bo tym kierunku i koleś zarabia lepiej ode mnie.

1
phper napisał(a):

"Pracę po tym znalazłem tak jak kilku moich znajomych..."
"Nie wiem jak wyglądają kursy w infoshareAcademy, natomiast wiem sporo na temat kursów, nauczycieli itp. w CodersLab."

To jeszcze napisz jakie Studia trzeba mieć by się załapać na "enlistment" na kursy do CodersLab i ile odpalą za to?

Generalnie wyższe wykształcenie nie ma większego znaczenia w przypadku bootcampów takich jak infoShare Academy. Przyjęcie na kurs zależy przede wszystkim od Twojej znajomości języka angielskiego i zaliczenia testu wstępnego, który oparty jest głównie na prostych algorytmach. Kursy front-endowe prowadzone są od podstaw więc techniczny background nie ma większego znaczenia. Nauczyciele z kolei to wyłącznie doświadczeni programiści i architekci z firm IT, a firmy partnerskie chętnie rekrutują juniorów po kursach bootcampowych.

0
Julian_ napisał(a):

a czemu po tej ekonomii nie robisz kariery?
Robię z gościem, bo tym kierunku i koleś zarabia lepiej ode mnie.

A można wiedzieć w jakiej branży pracuje?

0
Przemo246 napisał(a):
Julian_ napisał(a):

a czemu po tej ekonomii nie robisz kariery?
Robię z gościem, bo tym kierunku i koleś zarabia lepiej ode mnie.

A można wiedzieć w jakiej branży pracuje?

w swojej. Ekonomista. Robi analizy ekonomiczne dla firmy.

0

Witam,

biję się z podobnymi myślami i co by nie zakładać kolejnego tematu napiszę tutaj.

Autorowi polecam przeczytanie tego wątku: project_zmiana_branzy
no i wyszukiwarka forumowa jest całkiem przydatna (nie piszę złośliwie, po prostu sporo wątków było, mikroblogu moje notatki, może Ci się przydadzą).

Kluczowe pytanie to jaki jest cel. Jeżeli przebranżowienie, to wtedy jak najszybsze zdobycie doświadczenia pozwoli na znalezienie pracy w branży. Wydaje mi się jednak, że taka praca powinna być perspektywiczna. Owszem, może na początku klepanie kodu wystarczy, ale chyba też jest istotne czy w jakimś frameworku, metodologii, czy ma się mentoring i szansę nauki dobrych praktyk.

Widzę ogólnie kilka opcji zdobywania doświadczenia:

  1. nauka własna z internetu, ze znajomymi, z książek
  2. studia zaoczne informatyczne (inż, albo uzupełniające mgr)
  3. studia podyplomowe (np. z big data, data science, testowanie oprogramowania itp)
  4. kurs typu bootcamp

Niestety wszystkiego nie da rady połączyć w rozsądnych ramach czasowych. Wybór odpowiedniej opcji zależy pewnie również od predyspozycji nas samych.

Zastanawiam się czy studia pomogą, czy bardziej skonsumują czas - tutaj sam bym chciał podpytać Was o poradę (w tym wątku też ciekawe opinie). Wydawało mi się, że myśląc długoterminowo o pracy w branży IT studia się przydadzą, aby:
1.zdobyć fundamenty - podstawy z zakresu algorytmiki, systemów danych
2.poszerzyć horyzonty (nauczyć się technologii o których nie dowiedziałbym się w pracy)
3.uwiarygodnić się w oczach pracodawcy
4.networking

Jednak przeglądając zasoby internetu, szczególnie to co można znaleźć na Udacity, Coursera, EDx, Lynda, Udemy + książki + YT + Stackoverflow i github szczena mi opadła i de facto nie zdziwię się, jeżeli wiedza i poziom tam będzie skrojona na moje zainteresowania, oraz lepsze/nowsze/ciekawsze niż to co nauczyłbym się na zaocznych - tak więc argument 1 i 2 raczej odpadają (jeżeli poziom angielskiego jest dostateczny) i zostaje argument 3- uwiarygodnienia i 4- networkingu.

Pewnie dla forumowiczów oczywiste jest, że nie dyplom, a kompetencje są istotne. Jednak obawiam się, że rekruterzy mając 100 CV najpierw zastosują klucz odsiewu - kto bez studiów i/lub doświadczenia -> kosz. Stąd ciekawi mnie czy z Waszego doświadczenia cokolwiek pomoże wypisanie w CV:

  • że skończyło się ileś tam kursów na EDx czy Cursera (gdzie za ukończenie kursu jest płatny certyfikat), albo Udacity gdzie możesz zrobić "nano degree"
  • link do github z próbkami swojego kodu
  • info o zrealizowanych projektach

Czy może lepiej w CV wrzucić przynajmniej info, że jest się w trakcie studiów (nawet mając zamiar je rzucić po rozpoczęciu pracy?)

***W kwestii studiów - jeżeli zdecydujesz się pójść:
Czy idziesz na zaoczne od 0 (inżynier -> 3.5 roku), czy będziesz uzupełniał przedmioty i np robił przyspieszony program mgr (~2 lata)?
Jeżeli inżynier, to czy przepiszą Ci przedmioty które pokrywają się z poprzednich studiów (przynajmniej matmę i humanistykę)?
Możesz rozważyć studia zdalne - zobacz PUW (Łódź albo Lublin), albo OKNO (PW). Zjazd 2 razy w roku, a tempo zaliczania dość elastyczne. Oczywiście minus to brak ludzi- sam ślęczysz nad materiałami, ale nie zdziwię się jeżeli więcej się tak nauczysz niż na zjazdach co tydzień...
Może uda Ci się dostać na OKNO PW mgr - musisz wtedy uzupełnić różnice programowe, choć jeżeli jesteś po ekonomii to różnice mogą być zbyt duże, albo wrzucą Cię w tok gdzie uczysz się przedmiotów technicznych, a nie informatycznych.

0

nie rozumiem fenomenu tych kursów, kiedyś kumpel mi pokazywał kurs Udemy i prowadził jakiś hindus z irytującym akcentem, ledwie go rozumiałem :)

0
kamusial napisał(a):

Witam,

biję się z podobnymi myślami i co by nie zakładać kolejnego tematu napiszę tutaj[...]

Generalnie praca we własnym zakresie to myślę klucz do tego zawodu. Raczej nie ma kogoś, kto tylko skończył studia informatyczne i pracuje w zawodzie. Studia powinny nakreślić całość nauki jaką jest informatyka, a to my sami powinniśmy się ukierunkować na konkretną dziedzinę, która najbardziej nam przypadnie.

Julian_ napisał(a):

a czemu po tej ekonomii nie robisz kariery?
Robię z gościem, bo tym kierunku i koleś zarabia lepiej ode mnie.

Dobre pytanie. Ja wychodzę z założenia, że w każdym zawodzie można dobrze zarabiać (z pewnymi wyjątkami) o ile człowiek kocha to, co robi i jest w stanie się z danej dziedziny cały czas dokształcać. Ekonomia to nie mój konik, to ciekawa nauka, ale nie wystarczająco ciekawa dla mnie. Studia wybrane zostały przeze mnie bez przemyślenia niestety.

0
czysteskarpety napisał(a):

nie rozumiem fenomenu tych kursów, kiedyś kumpel mi pokazywał kurs Udemy i prowadził jakiś hindus z irytującym akcentem, ledwie go rozumiałem :)

Oczywiście wszystko zależy od kursu. Generalizując, jeśli kurs został stworzony przez osobę ze zmysłem dydaktycznym, mającą spore doświadczenie w branży, tego typu kurs jest w stanie przekazać podstawy danego np. języka dużo szybciej niż książka (w związku z mniejszym wdawaniem się w szczegóły). Ponadto dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z programowaniem tego typu kursy są dużo bardziej przystępną formą nauki.

Dzięki kursom można szybciej opanować podstawowa wiedzę i poznać pewne zagadnienia i rozwiązania, co w rezultacie umożliwia rozpoczęcie pracy nad własnymi projektami wcześniej (a to oczywiście najlepsza forma nauki).

0

Studia czy kurs?
To zależy czy chcesz być inżynierem i tworzyć ciekawe rozwiązania, czy klepać front-end.
Jedno z drugim nie ma wiele wspólnego.

0

Frontend ma takie ssanie, ze inzynierowie tez klepia front-end, bo sie im to oplaca.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1