Czy senior powinien wszystko umieć?

0

Chcę zmienić pracę, bo w obecnej się nie rozwijam, ale jak to zrobić jeśli w tych do których chciałbym aplikować mają wymagania których nie spełniam? Firma jak szuka seniora to raczej nie chce gościa, który jeszcze z czymś nie pracował (nie jest to najważniejsze, bo język (C++) ten sam), a jak mam prawie 5 lat doświadczenia to chyba nie wypada startować na juniora...

I ogólnie wiem że dużo mi brakuje do najlepszych, bo w firmie raczej było klepanie kodu dla podobnych firm i wiem że jak przyjdę do lepszej pracy to będę gorszy od innych seniorów, a może nawet juniorów, więc pewnie będą chcieli mnie wywalić...

0

uderzaj, firmy często pod seniorów podpinają też regularów. Po prostu hr nie potrafi tego nazwać w ogłoszeniu :p

0

nie da się wszystkiego umieć

a na pewno już nie tam gzie nie wykorzystujesz tego w praktyce

ale to niczego nie przekreśla, kiedyś aplikowalem na seniora a po wszystkim zaproponowali mi regulara i było ok (seniora też się doczekalem)

inny problem to taki, jakie są szanse rozwoju ponad regulara i tu jest moim zdaniem ciężko gdyż
-awansować możesz za znajomość domeny/wyslugę lat a nie za techniczne skille
-większość prac to nie rocket science i czasami żona "przeszkadza" w karierze bo zmniejsza mobilność gdy ciekawa oferta jest w innym mieście
-czasmi trzeba się pogodzić z mniejszą pensją przy np zmianie technologii, a to nie jest proste i oczywiste

1

Senior umie tyle samo co junior..W ogole po co rozdzielac na hierarchie ? Tworzyc ułude starszeństwa. Przecież wiekszość programistów korzysta z Google, Stack Overflow..Ponadto myslenia logicznego, analitycznego...inteligencji nikt nikogo nie nauczy..Senior to z reguły ktoś, kto zrozumiał, że wiele elementów z których buduje sie program, system operacyjny, jest powtarzalna i wyzszość seniora polega na tym,że pewne rzeczy robi relatywnie szybciej, ale i z tym bym polemizował..

3
mr_jaro napisał(a):

uderzaj, firmy często pod seniorów podpinają też regularów. Po prostu hr nie potrafi tego nazwać w ogłoszeniu :p

W korporacjach często nazwa stanowiska zależy od tego w jakie widełki się wpada. Jeśli ktoś żąda więcej niż mieści się w widełkach na regulara to może zostać tylko seniorem (albo jeszcze wyżej).

1
Mały Karp napisał(a):

a jak mam prawie 5 lat doświadczenia to chyba nie wypada startować na juniora...

Nie rozumiem tej logiki - mam X lat doświadczenia więc pewnie juz startować na seniora wypada.

Z drugiej strony...
...mam daleko ponad półtorej dekady już doświadczenia w programowaniu, w tym w wielkich projektach FLOSS, ale jakbym startował na programistę do jakiegoś pracodawcy to przynajmniej w Polsce nikłe mam widoki na dostanie seniora. :P Dlaczego? Bo moje doświadczenie komercyjne wyznosi mniej więcej rok. Więc sam staż też nie jest bez znaczenia.

0
Wibowit napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

uderzaj, firmy często pod seniorów podpinają też regularów. Po prostu hr nie potrafi tego nazwać w ogłoszeniu :p

W korporacjach często nazwa stanowiska zależy od tego w jakie widełki się wpada. Jeśli ktoś żąda więcej niż mieści się w widełkach na regulara to może zostać tylko seniorem (albo jeszcze wyżej).

Kto jest wyżej niż senior? Nestor? xD

0
Nadziany Ogórek napisał(a):
Wibowit napisał(a):
mr_jaro napisał(a):

uderzaj, firmy często pod seniorów podpinają też regularów. Po prostu hr nie potrafi tego nazwać w ogłoszeniu :p

W korporacjach często nazwa stanowiska zależy od tego w jakie widełki się wpada. Jeśli ktoś żąda więcej niż mieści się w widełkach na regulara to może zostać tylko seniorem (albo jeszcze wyżej).

Kto jest wyżej niż senior? Nestor? xD

team lead, principal, architect, inni - zależy. W mojej firmie taki team lead ma dodatkowe zadania związane z prowadzeniem zespołu, principal jest odpowiedzialny za architekturę jednego projektu, architect jest odpowiedzialny za architekturę wielu projektów składających się na jedno rozwiązanie. Powyżej tego masz już CTO i grono technical directorów którzy opracowują strategię technologiczną firmy (np start nowych rozwiązań albo sunset starych).

2
Nadziany Ogórek napisał(a):

Kto jest wyżej niż senior? Nestor? xD

Ostatnio zauważyłem takie stanowiska: junior technical leader, regular technical leader, senior technical leader. Pewo jak ludzie masowo zaczną osiągać to ostatnie, to HRy wymyślą nowe stanowisko i nową hierarchę. Ludzie uwielbiają być doceniani, a przecież nic tak nie łechta ego jak coroczny awans.

Złoty Jeleń napisał(a):

team lead, principal, architect, inni - zależy. W mojej firmie taki team lead ma dodatkowe zadania związane z prowadzeniem zespołu, principal jest odpowiedzialny za architekturę jednego projektu, architect jest odpowiedzialny za architekturę wielu projektów składających się na jedno rozwiązanie.

To są inne role w innej ścieżce hierarchii, a nie kontynuacja developera.


A odpowiadając na pytanie z wątku - nikt rozsądny nie oczekuje od innej osoby, aby wiedziała wszystko. Senior ma umieć samodzielnie rozwiązywać złożone zadania i być w stanie pomagać mniej doświadczonym.

0

Tech lead developer i principal developer u mnie w firmie to dalej programisci, po prostu to sa tytuly wyzej niz senior. Niedlugo ma byc senior principal.

6

Ja bym sie specjalnie do tytułów nie przywiązywał. Ot to trochę jak z kolorowymi pasami w sztukach walki - są po to żeby ludzie czuli że robią jakiś progres, szczególnie jeśli wcale go nie robią . Co ciekawe jest to mocno polska przypadłość - za granicą nie ma takiego wyścigu za tytułami i nie jest niczym dziwnym pozycja junior i 4-5 lat doświadczenia, no bo w końcu w perspektywie ~40 lat pracy te 4-5 lat to jest jak najbardziej junior. A w polsce są juz "seniorzy" mający 3 lata doświadczenia i potem zaczyna brakować tytułów i pojawiają sie idiotyczne ninja czy wizard albo senior lead principal developer...

0

Dla mnie senior to ten, który oprócz posiadania bogatego doświadczenia bierze odpowiedzialność za projekt w większym stopniu niż inni.

3

junior team overlord
regular team overlord
senior team overlord

junior team emperor
regular team emperor
senior team emperor

1

Kto jest wyżej niż senior? Nestor? xD

Książę, król, cesarz, papież, Bóg. W tej kolejności.

0

Przecież ważniejsze jest to co dany człowiek umie, jakie zrobil projekty, do czego jest zdolny.., a nie ile lat ma expa..Lata doświadczenia, to taki Hr-marketing.
Rekrutacje powinny sprawdzac umiejetnosci ogolne (programowanie, algorytmy), wiedze o danym jezyku (technologie, frameworki, wzorce) i umiejetnosci praktyczne, czyli jak dany problem rozwiazalbys z zastosowaniem frameworka x, y, z, a jak bez frameworka...;)
Wazne jest tez czy umie czytac dokumentacje ze zrozumieniem, czy umie korzystac z google, stackoverflow,..jak szybko sie uczy nowych rzeczy...i jak rozwiazuje problemy programistyczne..

0
Ot to trochę jak z kolorowymi pasami w sztukach walki - są po to żeby ludzie czuli że robią jakiś progres, szczególnie jeśli wcale go nie robią 

W May-Tai Boxing nie ma pasow, a zawodnicy po dwoch latach intensywnych treningow rozp....ą kazda szmata z czarnym pasem i 12-letnim stażem..

2

(autentyk) nazwy stanowisk maja znaczenie tylko przy background checku (np w bankach), np jak wpiszesz w cv w nazwie bylego stanowiska 'programista' zamiast 'inzynier oprogramowania' (bo uznasz ze to kretynska okreslenie na kodera) to bedziesz musial wyjasniac matolom ze to to samo i nie chciales ich zrobic w konia ;)

0
Shalom napisał(a):

potem zaczyna brakować tytułów i pojawiają sie idiotyczne ninja czy wizard albo senior lead principal developer...

Kasa do

5 tys.
10 tys.
12 tys.
16 tys.
20 tys.
25 tys.
30 tys.
więcej

To są realne etykietki

3

do mnie się zwracają: "Wasza Magnificencjo"

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1