Zawody inne niż programista

0
Programistka C napisał(a):

Jak twój facet ci nie pomoże to trafiłaś na przeciętnego faceta, bo to u niego najpierw się szuka oparcia.
Pewnie jego standard to telewizor, piwko, gry i koledzy :)

Mylisz się i to mocno. Nie dla pieniędzy szukałam faceta i żyjemy już wiele lat ze soba.

Źle mnie zrozumiałaś, chciałem ci tylko powiedzieć, że wzięłaś faceta tylko dlatego, że zmanipulował twoje emocje, a nie dlatego że tego nie zrobił.

0
Chory Programista napisał(a):

Źle mnie zrozumiałaś, chciałem ci tylko powiedzieć, że wzięłaś faceta tylko dlatego, że zmanipulował twoje emocje, a nie dlatego że tego nie zrobił.

To jest bardzo logiczne. To nie jest niebieskie bo to nie jest czerwone.

Jak więc twoim zdaniem facet powinien się zachować? Co to znaczy u Ciebie wesprzeć. BTW. Tłumacz jak autystycznej programistce, czyli łopatą.

0
Programistka C napisał(a):
Chory Programista napisał(a):

Źle mnie zrozumiałaś, chciałem ci tylko powiedzieć, że wzięłaś faceta tylko dlatego, że zmanipulował twoje emocje, a nie dlatego że tego nie zrobił.

To jest bardzo logiczne. To nie jest niebieskie bo to nie jest czerwone.

Jak więc twoim zdaniem facet powinien się zachować? Co to znaczy u Ciebie wesprzeć. BTW. Tłumacz jak autystycznej programistce, czyli łopatą.

Po pierwsze nie masz autyzmu.

Po drugie normalni ludzie od razu cię przekreślą jak będą wiedzieć, że jesteś chora psychicznie nawet jeśli to nieprawda.
Spójrz z tej strony ożeniłabyś się z chorym psychicznie facetem?

Pracę w końcu znajdziesz, jak nie to dawaj do urzędu ci coś załatwią, bo depresję od nic nie robienia też idzie się nabawić.
A później zawsze możesz, zrobić wpadkę, macierzyńskie wziąć i rodzinką się zajmować, 500+ przyjąć.

0

@Programistka C: Dobra to powiedz mi w jaki sposób zdiagnozowałaś u siebie autyzm?
I jaka jest twoja umiejętność sawantyczna? I jaką masz gorszą?

0

nie słuchaj tych diagnoz, żaden autyzm, bo byś męża nie miała i na forum byś nie umiała logicznie pisać. Takie szufladkowanie "mam autyzm" to samospełniające się proroctwo i wygodne wytłumaczenie żeby nie pracować nad swoimi umiejętnościami interpersonalnymi. Lekarze są często niedouczeni a co dopiero psychologowie. Mojego brata jak był mały kierowali na badania psych., bo rysował zielone Słońce w 1 klasie. :D

4
Julian_ napisał(a):

nie słuchaj tych diagnoz, żaden autyzm, bo byś męża nie miała i na forum byś nie umiała logicznie pisać. Takie szufladkowanie "mam autyzm" to samospełniające się proroctwo i wygodne wytłumaczenie żeby nie pracować nad swoimi umiejętnościami interpersonalnymi. Lekarze są często niedouczeni a co dopiero psychologowie. Mojego brata jak był mały kierowali na badania psych., bo rysował zielone Słońce w 1 klasie. :D

Julian_ neguje diagnozy psychologów. To wiele tłumaczy. Np. czemu się jeszcze nie leczy.

0

To nie autyzm prędzej zespół aspergera albo po prostu nieśmiałość.

1

Może idź na rentę ?

2

Ja nie podważam diagnozy, ale wiem, że złe diagnozy często się zdarzają, a kolejni psychiatrzy/psychologowie tylko te diagnozy przepisują znając historię choroby. Moją znajomą leczono z 10 lat na schizofrenię, której nie miała - miała ciężką depresję, związaną z serią tragicznych wydarzeń. Leki które dostawała zniszczyły jej organizm. Po latach nowy psychiatra wykluczył u niej całkowicie schizofrenię. Nie wiem jak jest z Tobą, może jest tak jak piszesz, ale możesz też mieć fobię społeczną, która przybiera różne formy.

1

Co powiesz na prace, które są blisko IT, ale nie wiążą się bezpośrednio z rozwojem oprogramowania? Praca typu: DevOps, Configuration Manager, Release Manager, Continuous Integration engineer. Jest na nie ostatnio spore zapotrzebowanie i nie wymagają dużego kontaktu z ludźmi. Chodzi tam głównie o zarządzanie środowiskiem pracy programistów, systemami kontroli wersji, narzędziami do automatyzacji zadań (Jenkins). Jest tam pewnie też trochę pisania skryptów, więc jeśli masz jakąś potrzebę kodowania, to będzie zaspokojona.
Inna opcja to szeroko pojęte Quality Assurance, czyli tester, test manager, QA engineer. W zależności od doświadczenia, możesz albo wykonywać testy, albo pisać automatyczne testy, albo je projektować (wyższy poziom, określenie scenariuszy testowych w oparciu o wymagania) a na poziomie test managera nawet rozwijać strategię testowania dla danej jednostki. To wymagałoby zapewne jakichś papierów ISTQB.

1

@Programistka C
Załóż konto na jakimś LinkedIN czy innym Goldenline, uzupełnij profil i tyle.
Osoba mająca 7lat doświadczenia komercyjnego MUSI coś umieć (kurna... nawet przez osmozę musiała przyswoić ;) W inny przypadek ciężko mi uwierzyć, bo wtedy to tragedia).

Masz masę dziedzin, w które możesz iść: embedded, Set-Top-Boxy (dużo c,c++, linucha, co kto lubi), telekomunikacja.

3

Ukryj doświadczenie i idź w juniora.

Napisz, że masz 3 letnie doświadczenie freelancerskie i szukasz pracy, wtedy zrobisz lepsze wrażenie. "Dojrzała, zaradna kobieta".

Zatrudnij się do dużego korpo na juniora w it jest pełno januszy, którzy potykają się o siebie żeby uratować damę w potrzebie.

1

Ten temat to krypto-rant / odreagowanie pod pozorami dyskusji z zakresu doradztwa zawodowego

1
GutekSan napisał(a):

Inna opcja to szeroko pojęte Quality Assurance, czyli tester, test manager, QA engineer. W zależności od doświadczenia, możesz albo wykonywać testy, albo pisać automatyczne testy, albo je projektować (wyższy poziom, określenie scenariuszy testowych w oparciu o wymagania) a na poziomie test managera nawet rozwijać strategię testowania dla danej jednostki. To wymagałoby zapewne jakichś papierów ISTQB.

Odradzam autorce. Tester bywa często ostatnią linią frontu między biznesem a developmentem. Ja np. regularnie gadam z klientem, wyjaśniam pewne rzeczy czy też organizuję demo danej funkcjonalności.

1

Programistko C, masz wyższe wykształcenie informatyczne? Pytają Cię z podstaw jak studentkę, a Ty za każdym razem poległaś na podstawowych zadaniach. Wygląda na to, że z jakiegoś powodu na rekrutacji technicznej jesteś sprawdzana z podstawowej wiedzy jakbyś była >>samoukiem jednego projektu w jednej firmie<<

1

c, c++ to idealnie Ci się przyda do programowania urządzeń Internet of Things - teraz będzie duży rozwój tego a kod musi być mały i optymalny - czyli C,
kup sobie arduino albo nodemcu za 4$ i zobacz czy Ci to pasuje, są oferty dla programistów IoT

0
Programistka C napisał(a):

Jakie jeszcze inne zawody może wykonywać programista C, C++, Delphi? Jak działać ewentualnie jako freelancer by jednak zdobyć pracę choćby tymczasową niekoniecznie w zawodzie? Oczywiście płatne więcej niż najniższa krajowa (stąd biedronki, ulotkarze itp. odpadają). W budżecie brakuje ok 3000zł netto.

Programist(k)a C++ z siedmioletnim doświadczeniem zarabiała 3k netto????????????

0

A czemu nie isc w Jave albo JS?

1

Czytając ten wątek mam przed oczami znajomego, też "autystyka" (tzn psycholog szkolny chciał mu to przypucować bo szkoła dostaje wtedy więcej kasy, a znajomy jest po prostu najzwyklejszym socjopatą) który też zaczął szukać pracy dopiero gdy już miał nóż na gardle, bo rodziciele odmówili dalszego finansowania. Wymagania miał podobne (z dala od klientów, rekruterzy to debile ... ) , rozesłał raptem jakieś dziesięć CV, następnego dnia chodził wk.... , że jeszcze nie odpisali. A jak odpisali (w końcu prawie wszyscy) , to rozmowy kwalifikacyjne prowadził tak wk..., że dostał tylko dwie propozycje pracy ( od tych o stalowych nerwach, lub po prostu od desperatów którzy potrafili znieść ten jego wzrok skacowanego kaprala Legii Cudzoziemskiej), więc zaraz popadł w depresję, że do niczego się nie nadaje, nikt go nie chce, nikt go nie kocha .... .
Krótko mówiąc wyluzuj, na rozmowach się uśmiechaj nawet do debili, w końcu chyba jeszcze ze dwa miesiące przeżyjesz na debecie. Męża znalazłaś, to i pracę znajdziesz.

0
Błękitny Karp napisał(a):

Czytając ten wątek mam przed oczami znajomego, też "autystyka" (tzn psycholog szkolny chciał mu to przypucować bo szkoła dostaje wtedy więcej kasy, a znajomy jest po prostu najzwyklejszym socjopatą) który też zaczął szukać pracy dopiero gdy już miał nóż na gardle, bo rodziciele odmówili dalszego finansowania. Wymagania miał podobne (z dala od klientów, rekruterzy to debile ... ) , rozesłał raptem jakieś dziesięć CV, następnego dnia chodził wk.... , że jeszcze nie odpisali. A jak odpisali (w końcu prawie wszyscy) , to rozmowy kwalifikacyjne prowadził tak wk..., że dostał tylko dwie propozycje pracy ( od tych o stalowych nerwach, lub po prostu od desperatów którzy potrafili znieść ten jego wzrok skacowanego kaprala Legii Cudzoziemskiej), więc zaraz popadł w depresję, że do niczego się nie nadaje, nikt go nie chce, nikt go nie kocha .... .
Krótko mówiąc wyluzuj, na rozmowach się uśmiechaj nawet do debili, w końcu chyba jeszcze ze dwa miesiące przeżyjesz na debecie. Męża znalazłaś, to i pracę znajdziesz.

Rzucił by chlanie/używki jakiekolwiek i prowadził zdrowy tryb życia + przestał myśleć od razu jakby mu się pojawiły myśli tzn. o dziewczynach, problemach, słabościach to wróciłby do normy i przestał by być agresywny.
Wiem to z własnego doświadczenia.

0

Po przeczytaniu całego wątku stwierdzam, że najlepiej by było gdybyś została HACKERKĄ i kradła pieniądze bankom.

Jak masz jakiś dylemat natury 'moralnej', to może chociaż PENTESTER. (-KA)

0
Sceptyczny Dinozaur napisał(a):

Po przeczytaniu całego wątku stwierdzam, że najlepiej by było gdybyś została HACKERKĄ i kradła pieniądze bankom.

Jak masz jakiś dylemat natury 'moralnej', to może chociaż PENTESTER. (-KA)

Możesz powiedzieć wprost co masz na myśli? Nie zamierzam kraść a niemoralne jest już samo namawianie do tego. Widać dobrze nie przeczytałeś - Praca pentestera wymaga kontaktu z klientem. To głównie praca polegająca na przyjmowaniu zleceń na testowanie bezpieczeństwa konkretnych systemów.

1
Programistka C napisał(a):
Sceptyczny Dinozaur napisał(a):

Po przeczytaniu całego wątku stwierdzam, że najlepiej by było gdybyś została HACKERKĄ i kradła pieniądze bankom.

Jak masz jakiś dylemat natury 'moralnej', to może chociaż PENTESTER. (-KA)

Możesz powiedzieć wprost co masz na myśli? Nie zamierzam kraść a niemoralne jest już samo namawianie do tego. Widać dobrze nie przeczytałeś - Praca pentestera wymaga kontaktu z klientem. To głównie praca polegająca na przyjmowaniu zleceń na testowanie bezpieczeństwa konkretnych systemów.

Masz upośledzoną zdolność rozumienia i odczytywania intencji, żartów, emocji etc. Wszędzie tam, gdzie nie ma ostrych zdefiniowanych kryteriów nie radzisz sobie, pewnie dlatego nie dogadujesz się z ludźmi. Jednak przy takim typie osobliwości Twojego mózgu mogą się wiązać z tym również zdolności, których nie mają przeciętni ludzie. Takie pytanie pomocnicze: czy zdarza Ci się np. wyłapywać prawidłowości na podstawie krótkich serii danych, tam, gdzie inni nie widzą żadnych zależności ? Jeśli wyłapujesz faktycznie istniejące to jesteś geniuszem, jeśli nieistniejące to paranoikiem; co ciekawe, to obydwa te przypadki się nie wykluczają wzajemnie.

p.s.
Nie uważam, żeby okradanie banków było czymś niemoralnym, to raczej coś w rodzaju samoobrony.

0

Szukanie pracy i szukanie męża ma jedną zasadniczą cechę wspólną - musisz się po prostu spodobać. Się trochę naszukałem starego tekstu, w dodatku dotyczącego deczko innego zawodu, ale myślę że warto z niego wyciągnąć wnioski przy szukaniu pracy :
http://szamangalicyjski.blogspot.com/2009/10/szaman-galicyjski-i-sprawa-ukejskiego.html

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1