Jak wygląda sprawa z prawami autorskimi w tym przypadku?

0

chciałbym zapytać o taka sprawę:

kilka lat temu moja kochana mama założyła fundację z pewnym panem
z racji, że na początku nie było kasy na stronę to prowadziłem ją ja- w miare możliwości tj dałem pomysł, edytowałem, zrobiłem layout, regularnie aktualizowałem, wrzucałem aktualności, modyfikowałem wg próśb, dorabiałem featury itp - choć ww. "pan" obiecywał nie raz, że dostane za to kase nigdy do tego nie doszło

logo strony które teraz jest wszędzie łącznie z banerami, rollupami, billboardami, stronami itp rownież zaprojektowałem ja - rownież nic za to nie dostałem

tj pisałem: prowadzenie tego wszystkiego od "strony technicznej" trwało ok poltora roku, dwoch.. cos takiego. na poczatku całego bajzlu dostałem dostep do panelu wordpress'a (nowe konto z prawami admina), który wykupił juz wczesniej i bazową stronę ktora postawil mu taki typ (niżej 'specjalista') o którym zaraz. tak więc do hostingu dostepu nie mialem, jedynie do admina wordpressa

po czasie okazało się ze ww "pan" sie obraził, zerwał współpracę z mamą i wraz ze 'specjalista' który tworzył te bazową stronę usuneli moje konto, skasowali cała moją pracę, usuneli moje i mamy imie i nazwisko ze strony, stopki, zewsząd, po czym wylaczyli strone, ktora zaraz wrocila z 1000% innym layoutem bez danych itd
dzwoniłem tego tego 'specjalisty' koło 4 razy, podczas których kłamał mnie że on nic nie wie o zmianach na stronie - do czego potem sam sie przyznał SMSem bo przez telefon jawnie zwijał i wymyslał wymówki na poczekaniu (mialem wrazenie jakbym rozmawial z dzieckiem z zerówki, nie dorosłym facetem..)

teraz sedno:
**czy mam jakieś prawa autorskie do strony, loga? **nie bardzo sie na tym znam, a facet ("pan") jest na tyle chamski ze podpisuje sie pod projektami nad ktorymi pracowali ludzie wkłądający w to kupe pracy, których zwolnił bo tak mu sie podobało

skasował całą moją pracę na stronie, perfidnie wykorzystuje logo które zrobiłem w wieeelu miejscach i mimo że fundacja miała służyć pomocy innym służy nabijaniu kabzy - a jej prezes (wyżej "pan") to kawał ch**a

dla jasności:
czy mogłem od razu chciec hajs? tak, ale nie o to chodziło. chciałem pomóc osobie na ktorej mi zalezy
poza tym nie chodziło mi tu o kase - ale o to zeby ten człowiek dostał na co zasłużył..

0

Jeśli masz jakiekolwiek dokumenty potwierdzające że robiłeś te logo, albo inne dowody no to możesz walczyć. Mowie tu np o całej korespondencji.

0

jeśli nie chciałeś wynagrodzenia wyraźnie, czyli non profit, plus twoja mama sie na to zgadzała i skasował twoje treści to raczej czarno to widzę, jedynie nauczka na przyszłość

0
czysteskarpety napisał(a):

jeśli nie chciałeś wynagrodzenia wyraźnie, czyli non profit, plus twoja mama sie na to zgadzała i skasował twoje treści to raczej czarno to widzę, jedynie nauczka na przyszłość

Z tekstu autora wynika, że dalej wykorzystują jego logo nie dając nigdzie informacji kto jest auterem, a nie mają również jego podpisu na umowie, że otrzymują prawa do loga, nie mają też nda by ukrywać kto je robił.

0
azalut napisał(a):

mimo że fundacja miała służyć pomocy innym służy nabijaniu kabzy - a jej prezes (wyżej "pan") to kawał ch**a

Z takimi tekstami uważaj, bo sam sobie kopiesz grób. Generalnie za to może gość Cię pozwać i pewnie wygra jeśli nie masz solidnych dowodów.

0

Jeśli zmienili layout strony, to tutaj raczej nic nie ugrasz.
Aczkolwiek jeśli chodzi o logo, jeśli ty jesteś autorem, a oni wykorzystują je bez twojej zgody, to jest to naruszenie praw autorskich.

Ważną kwestią jest, że przeniesienie praw autorskich majątkowych musi być na piśmie, inaczej jest nieważne. Jeśli "pan" nie ma takiego papierka, to masz 100% praw do loga.

Tu masz napisane, czego możesz rządać:
http://lookreatywni.pl/kategorie/kultura/co-robic-gdy-ktos-bezprawnie-wykorzystuje-twoja-wlasnosc/

0
mr_jaro napisał(a):
czysteskarpety napisał(a):

jeśli nie chciałeś wynagrodzenia wyraźnie, czyli non profit, plus twoja mama sie na to zgadzała i skasował twoje treści to raczej czarno to widzę, jedynie nauczka na przyszłość

Z tekstu autora wynika, że dalej wykorzystują jego logo nie dając nigdzie informacji kto jest auterem, a nie mają również jego podpisu na umowie, że otrzymują prawa do loga, nie mają też nda by ukrywać kto je robił.

tylko umowa "na gębę" działa w dwie strony, jeśli twórca nie miał roszczeń do loga przez kilka lat, to ciężko uwierzyć, że kilka lat czekał na wynagrodzenie bez słowa sprzeciwu... łatwo więc obalić takie argumenty
jeszcze nawet właściciel fundacji może powiedzieć, że przez kilka lat współtworzył portal i logo (pomysły to też współtworzenie)
teraz to mleko się dawno rozlało i na dodatek przez kilka lat skwaśniało, game over, będzie do portfolio ;)

1

Jeżeli tworzysz dla kogoś dzieło które posiada prawa autorskie, to żeby on je nabył, musi to być zawarte konkretnie w umowie. Jeżeli więc nigdy nie spisaliście pisemnej umowy, ani nigdy nie padło zdanie że przekazujesz prawa autorskie na tego pana, to zostają po twojej stronie.
Inna sprawa że musisz udowodnić że prawa autorskie należą do Ciebie (Jak napsiał @mr_jaro). Da się to zrobić przez nagranie rozmowy gdzie padają presupozycje które to potwierdzają, więc to nie jest tak że on gada jak dziecko, tylko gada tak, żeby nic nie wskazywało że kiedykolwiek to robiłeś.

@czysteskarpety
Nie trzeba wykonywać usługi płatnie żeby posiadać prawa autorskie. Jeżeli @azalut wykonał stronę w pierwotnej postaci i powiedział że w takiej formie ta fundacja może używać jej do woli, to znaczy że tylko to jest ok, a przerabianie treści jest już bezprawne. Tak jak są aplikacje typu opensource - freeware, ale nie bez możliwości modyfikacji czy wykorzystania komercyjnego.

0
krzysiek050 napisał(a):

@czysteskarpety
Nie trzeba wykonywać usługi płatnie żeby posiadać prawa autorskie. Jeżeli @azalut wykonał stronę w pierwotnej postaci i powiedział że w takiej formie ta fundacja może używać jej do woli, to znaczy że tylko to jest ok, a przerabianie treści jest już bezprawne. Tak jak są aplikacje typu opensource - freeware, ale nie bez możliwości modyfikacji czy wykorzystania komercyjnego.

ok, nawet jeśli to co chciałbyś uzyskać w sądzie? o co w nosisz?

  • odszkodowanie za używanie loga które w domyśle i tak miało być darmowe? nie
  • szkody poniesione, bo chciałeś logo wykorzystać gdzie indziej? też nie
  • szkody przez kilka lat używania loga na które przecież wyraziłeś zgodę? też nie

jak dla mnie to więcej tutaj urażonej dumy niż faktycznych strat...

0
  • Wykorzystanie materiału chronionego prawem autorskim bez pozwolenia.

Może i faktycznie stawka jest taka że nie warto się o nią sądzić, ale jeżeli miałby twarde dowody to wygrałby, zyskał parę złotych i wygenerował koszty sądowe cwaniakowi.

0

może raczej podpisywać umowy tym bardziej przed rozpoczęciem grubszych zleceń na kilka lat...

już pisałem, że nie chodziło o pieniądze czy umowy; to nie był żaden kontrakt czy zlecenie
gdyby sytuacja była rozwiązana polubownie to dałbym sobie spokój, jednak kiedy widzę sposób w jaki ten człowiek obchodzi się z ludźmi to chciałbym coś z tym zrobić

jak dla mnie to więcej tutaj urażonej dumy niż faktycznych strat...

raczej nie ma urażonej dumy, mam to w dupie.. nauczka na przyszłość, szkoda że dosyć sporym kosztem. jest w tym za to bardzo dużo samozaparcia w zwalczaniu głupoty, chamstwa i egoizmu w ludziach

mówicie że są szanse na roszczenia praw autorskich do logo i strony? jak się do tego zabrać? szukać jakichś twardych dowodów w postaci np. paragrafów?
nie wiem czy gdzieś są spisane jego obietnice zapłaty, ale na pewno mam osoby potwierdzające że to mówił. dodatkowo niejednokrotnie byłem wpisywany w projektach jako "informatyk" co wskazywałoby że pracowałem nad stroną

w dodatku gość tj 'specjalista' ktory pomagał 'panu' w utworzeniu podstawowej strony też powinien w razie czego potwierdzic ze zgłaszałem sie do niego po rzeczy tj. backup bazy danych, hasła itd

gdzies na dysku powinienem mieć jeszcze katalog z pracami które robiłem dla strony, logiem, obrazkami, grafika itd

@aurel

Jeśli zmienili layout strony, to tutaj raczej nic nie ugrasz.

co do layoutu - jest on "w pół" mój. content, menu i całą reszta ejst taka jak robiłem, natomiast szata graficzna troche zmieniona (po prostu przelaczona na jakąś losową z wordpressa...)

Jeśli "pan" nie ma takiego papierka, to masz 100% praw do loga.

jesli tak faktycznie jest - no to mam 100% praw do loga które on sobie używa gdzie się da

0

Pisz do tego gościa: http://wojciechwawrzak.pl/#/kontakt i wszystkiego się dowiesz... takie gdybanie prze internet to se można wsadzić wiesz gdzie... :)

btw. prawa autorskie MAJĄTKOWE można przekazać tylko i wyłącznie na piśmie. Żadne telefony, maile czy pogaduchy się nie liczą. To musi być na piśmie i koniec. To po pierwsze a po drugie, przekazując autorskie prawa majątkowe opisuje się na jakich zasadach są przekazywane (na przykładzie logo: na jakich nośnikach i w jaki sposób może owo logo być powielane itd itd)

0

mówicie że są szanse na roszczenia praw autorskich do logo i strony? jak się do tego zabrać? szukać jakichś twardych dowodów w postaci np. paragrafów?

Wyżej już dałam ci link z dokładnym opisaniem, do jakich roszczeń masz prawo: http://lookreatywni.pl/kategorie/kultura/co-robic-gdy-ktos-bezprawnie-wykorzystuje-twoja-wlasnosc/
Paragrafy to definitywnie nie są żadne dowody. Jeśli mylisz paragraf z dowodem, to zastanów się, czy nie lepiej byłoby to komuś zlecić. W prawie słowa mają ogromne znaczenie (prawie tak duże jak w programowaniu), i trzeba umieć rozróżnić sprzeciw od skargi i od zażalenia...

Skompletuj sobie wszystko to, co wskazuje na to, że to ty jesteś autorem. Najbardziej przydatne będą pliki źródłowe, np. psd loga. Druga strona po prostu nie będzie tego miała...
Sugerowałabym też zacząć od jednego, małego powództwa, a dopiero potem brać się za kolejne roszczenia - po pierwszej sprawie będziesz miał już udowodnione, że jesteś autorem i następne sprawy będą prostsze. No i zminimalizujesz koszty, w razie przegranej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1