Jestem na rozdrożu i nie wiem czy dopinać css3 + RWD (media queries) ze tak powiem na 100% czy zacząc ogarniać np bootstrapa? (choć nie ukrywam,że jestem przeciwnikiem wszelkich szablonow, wordpresow itp itd)
Bootstrapa to ogarniesz w kilka wieczorów z piwem w łapie :P Ogarniasz grid i robisz rozeznanie w gotowych elementach BS, bo potem i tak będziesz wracać do dokumentacji.
Nie skupiaj się za bardzo na BS czy innej zabawce, pójdziesz do roboty to często będziesz musiał sam coś wyrzeźbić, mimo iż w projekcie jest BS, Material Design Lite czy coś innego, bo to, że jest tam jakiś frontendowy framework nie oznacza, że nie wychodzi się poza jego możliwości.
Jak tak sobie ostatnio przeglądam portfolia różnych - "junior - front devów" szukających pracy.
To mam wrażenie, że 80/90% z nich to typowo skopiowane gotowce z bootstrapa i pozmieniane style, ewentualnie umiejscowienie navbar/menu/grid`ów...
(co gorsza większość z nich w zakładkach projekty też ma własnie typowe szablony z frameworków...)
Gdize tu kreatywność w wymyślaniu czegoś nowego, gdzie praca z czystym kodem? gdzie nieszczęsne męczenie się ,żeby na 100% dopiąc każdy element media queries, czy to menu czy to podział kolumn przy zmniejszaniu rozdzielczości?
Pewnie to są albo rzeczy do szuflady (niekomercyjne) albo proste zlecenia, gdzie nie ma nad głową grafika oczekującego pixel perfect, więc można sobie pozwolić na większe odstępstwa od szablonu -> korzystanie z Bootstrapa.
No i od budowania interfejsu są odpowiedni ludzie (UI/UX), frontendowiec zajmuje się wdrażaniem ich pomysłów, kreatywności masz niewiele, np. przy animacjach dla niewielkich interakcji z użytkownikiem (o ile nie zostanie Ci pokazane "o, to chcę!")