Jak wygląda sytuacja junior javascript/frontend developerów na rynku pracy?

0

Witam,

Od jakiegoś czasu interesuje się programowaniem w javascript. Zauważyłem jednak że pojawia się bardzo mało ofert pracy dla juniorów (Warszawa/Kraków/Wrocław). Jak to wygląda w praktyce? Czy ciężko jest dostać pracę jak junior javascript/frontend devloper? Czy faktycznie pojawia się na to stanowisko o wiele mniej ofert, niż np. na junior java developera?

Z góry dzięki za odpowiedź :)
Pozdrawiam.

0

Ogólnie bardziej poszukiwani są specjaliści z doświadczeniem od zieleninki, to naturalne zjawisko na pewnym etapie kształtowania się rynku pracy w branży.
Liczba ogłoszeń nie równa się liczbie wolnych etatów. Juniora łatwiej znaleźć. Jeżeli firma zalewana jest konkretnymi cefałkami albo kolega ręczy za kolegę ze studiów to nie ma potrzeby dawania ogłoszenia. Szukaj na grupach na facebooku dla frontendowców i bezpośrednio na stronach firm, można wysyłać bez ogłoszenia nikt nie zrobi krzywdy :)

0

Od połowy grudnia spamuję CV na właśnie junior/front end. Konkretnie na juniora jest mało ofert, ale niektóre oferty front end mają mniejsze wymagania niż inne ;)
Mam jakieś tam portfolio wykonanych stron więc firmy się odzywają, miałem łącznie 6 rozmów do tej pory.
Na innej odpadłem bo nie potrafiłem napisać z głowy na kartce zapytania AJAX (może wstyd ale JS jeszcze się uczę a w ogłoszeniu było "podstawowa znajomość js", ogólnie nacisk stanowiska na html5/css3 a test 5 stron z czystego js i jquery) więc różnie to może być z wymaganiami w ofercie a wymaganiami na rozmowie.

0

Ja dostałem prace jako junior po 2 tygodniach szukania + tydzien formalnosci z firma. Wojewodztwo Wlkp. wiec rynek znacznie gorszy od Warszawa/Kraków/Wrocław. Mam to szczescie ze jestem junior js developerem a nie front. Faktycznie pracy nie jest tak duzo jak w c#/java. Szczegolnie jesli chcialbys isc na js deva, ale z drugiej strony zapotrzebowanie na takie osoby wzrasta, biznes tego wymaga, to i ludzi takich brakuje. Jakbys wykazal, ze jestes inny niz wiekszosc kandydowanych to nie widze problemu, zebys dostal pierwsza prace po 1,2 rozmowie.

0
maciekb92 napisał(a):

Czy ciężko jest dostać pracę jak junior javascript/frontend devloper? Czy faktycznie pojawia się na to stanowisko o wiele mniej ofert

Pamiętaj, że nie każda oferta która nie ma w nazwie słowa "junior" nie jest przeznaczona dla juniora. Innymi słowy - patrz na wymagania a nie na nazwę stanowiska. Przeglądaj również strony firm, w zakładce "kariera"/"praca" może znajdziesz coś dla siebie.

0

Podbijam. Ile się zmieniło w ciągu tych ~15 miesięcy od założenia tematu? Mam wrażenie, że liczba ogólnodostępnych ofert przez przeglądarkę jeszcze zmalała i akcent dla takich rzeczy jak "rok expa, angular, react" itd z "nice to have" mocno przesunął się w "must have".

0

Dzisiaj mało kto potrzebuje js deva.. większość stawia na reacta czy angulara A do tego na dobra sprawę nawet ja nie trzeba znać.

2

sytuacja juniorów , stażystów a nawet midów jest fatalna , jeszcze 2-3 lata i branża IT zrówna się z innymi inżynierskimi czyli do pracy w zawodzie za 1.5 k bedzie trzeba być niemal noblistą , a bardziej opłacalna będzie robota w biedronce

0

Jestem między juniorem a midem i nie zauważyłem żeby moja sytuacja się pogarszała :)

0
Czarny Mleczarz napisał(a):

Podbijam. Ile się zmieniło w ciągu tych ~15 miesięcy od założenia tematu? Mam wrażenie, że liczba ogólnodostępnych ofert przez przeglądarkę jeszcze zmalała i akcent dla takich rzeczy jak "rok expa, angular, react" itd z "nice to have" mocno przesunął się w "must have".

Zmieniło się tyle, że mam wrażenie że jest mniej ofert dla juniorów, ale za to więcej na staże. Jeżeli chodzi o midów, seniorów itd. to nadal jest bardzo duże zapotrzebowanie i myślę że to się nie zmieni wciągu 2-3 lat...

1
Skromny Samiec napisał(a):

sytuacja juniorów , stażystów a nawet midów jest fatalna , jeszcze 2-3 lata i branża IT zrówna się z innymi inżynierskimi czyli do pracy w zawodzie za 1.5 k bedzie trzeba być niemal noblistą , a bardziej opłacalna będzie robota w biedronce

Na Bielanach, czyli zdecydowanie nie w centrum Warszawy, w Lidlu szukają ludzi, bez okresu próbnego, od razu umowa o pracę i pełne świadczenia na rok, kuszą dając ponad 4 tysiące zł.

Młodszy brat kolegi przyjechał do Warszawy bo ledwo z maturą na Lubelszczyźnie nie ma roboty. Dostał pierwszą pracę na Ursynowie w spedycji za 2600 normalnej umowy, z ZUS po 2 godzinach szukania. Wymagano tylko obsługi skanera i absolutnych podstaw komputera. Kasa wystarczy na zaczepienie się w stolicy.

Do agencji na Mokotowie na ofertę front-end juniora za 2200 umowy śmieciowej po tygodniu przychodzi ponad 100 cefałek.

Front-End + Bootcampy = Bagno większe od pracy sezonowej w budce z kebabem.

0

bootstrap+framework php+wp codex+portfolio+github i ofert masz w pip za kilka tysi, tylko wiadomo, że bootcampowcy się odbiją od takich wymagań jak od ściany...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1