Ćwiczeniowiec mówi żę się nie nadaje

0

Witam na studiach programujemy w c++ .
Ćwiczeniowiec po pewnym czasie zajęć powiedział ,że osoba ,która nie myśli logicznie nie ma szans .
Stwierdził również że nie wyciągam wniosków.
Jak zacząć wyciągać wnioski ,które mogą wpłynąć na moje umijejętności?

6

Jeśli musisz o takie rzeczy pytać w internecie to obawiam się że ćwiczeniowiec ma racje. Ale nie łam się, nie każdy musi być programistą. Nie każdy też musi skończyć studia. Jest wiele innych rzeczy które w życiu można robić. Proponuje wyciągnąć wnioski i zainteresować się pracą stolarza albo piekarza. Ponoć spawacze w szwecji też dobrze zarabiają.

0

Dobrze zapytałem ponieważ chciałem znać waszą opinie .
Rugasz mnie za coś a ja po prostu nie mam dalszego pomysłu co robić.
Nie mam kogoś kto mi doradzi .Miałem studiować medycynę ale wolałem to a teraz zostałem w kropce.
Nie patrzę przez pryzmat kasy ,lecz informatyka jest dla mnie dość szeroką i ciekawą dziedziną dlatego chcę w to brnąć dalej.

3

Za te spacje przed przecinkiem to powinna być jakaś kara :D :D

No dobra ale co z tego wynika że jest szeroką dziedziną? Interesuje cię coś z tej dziedziny? Co byś chciał robić? Pewnie medycyna albo prawo byłby łatwiejsze do zakuwania, ale niestety informatyka ma to do siebie że do zakuwania jest bardzo mało, a więcej trzeba po prostu rozumieć.
Nadal też nie rozumiem czego od nas oczekujesz skoro nie napisłeś w zasadzie nic o tym jakie masz problemy. Jeśli faktycznie nie potrafisz logicznie myśleć to informatyka ani jaka kolwiek inna inzynieria nie jest dla ciebie. Ba, zaryzykowałbym że jakakolwiek praca umysłowa nie jest dla ciebie. Może nie jest z tobą tak zupełnie źle, ale trudno to zdiagnozować nie wiedząc jakie są objawy.

0

Objawy są takie panie doktorze.Zaczynamy pisać w c++ ,mamy zadania.Trudniejszych zadania za grosz nie wiem jak napisać siedzę i siedzę.
Szukam rozwiązań coś tam napiszę a i tak jest mało.
Sprawia mi to problem.Znam składnie c++ lecz w trudniejszych programach mam duże problemy.Co z tym można zrobić?

1

Zalecam ćwiczyć. To zwykle pomaga kiedy coś nam nie wychodzi. Jak pierwszy raz zakładasz na nogi łyżwy to też nie będziesz od razu robił piruetów. Pewnie masz w grupie ludzi którzy programowali już w wieku 10 lat albo od gimnazjum rozwalali olimpiady matematyczne i idzie im lepiej, ale wynika to właśnie z tego ze mają więcej doświadczenia od ciebie i więcej trenowali. Więc nie myśl sobie że oni klikają jak szaleni a ja nie wiem o co chodzi, to pewnie jestem jakiś głupi. Może tak jest, ale może po prostu brak ci trochę treningu.

Nie wiem czemu programowanie wydaje ci się jakimś wyjątkiem od reguły. Jakby ci nie szło liczenie pochodnych czy całek to pewnie siedziałbyś teraz z Krysickim pod ręką i liczył jedna za drugą. Tutaj jest tak samo. Nie idzie ci rozwiązywanie algorytmów to musisz... siedzieć i rozwiązywać. Najpierw łatwiejsze a potem coraz trudniejsze. Zadań w internecie jest dużo, choćby na SPOJu. Jedna uwaga:

Szukam rozwiązań

Tego nie rób. Albo wymyślasz rozwiązanie albo odkładasz zadanie na później i bierzesz się za inne. Od czytania czyjegoś rozwiązania niewiele sie nauczysz. To wolno ci zrobić tylko jeśli nie znasz "techniki" np. algorytmów zachłannych czy dynamicznych i chcesz zrozumieć na czym polega idea takich algorytmów. Ale patrzysz najwyżej na 1 takie rozwiązanie a potem lecisz sam.

0

Widzę że znasz się na rzeczy lecz jedna rzecz mnie dręczy co jeśli się naprawdę nie nadaję i tylko marnuje czas swój a tym bardziej prowadzącego.
W domu mówią już że nic mi się nie udaję tzn programowanie i żebym sobie odpuścił.

10

Widzę że znasz się na rzeczy lecz jedna rzecz mnie dręczy co jeśli się naprawdę nie nadaję i tylko marnuje czas swój a tym bardziej prowadzącego.

No to nic tylko skoczyć z mostu! Albo zapić się w kartonie pod dworcem. Co się w życiu nauczysz to twoje, więc nie traktowałbym tego jako "marnowanie". A nawet jeśli to co? Kto nie ryzykuje ten nie ma. Ale z informatyką jak z wieloma innymi rzeczami jest tak, że trzeba to lubić bo inaczej jest ciężko. Więc jeśli cię to nie kręci to się zastanów, bo będziesz się męczył. Ale jednocześnie to nie jest jakieś nie wiadomo co tylko dla wybrańców. Może nie każdy nadaje sie do programowania marsjańskich łazików, ale do klepania kolejnego CRUDa dla jakiejś korporacji to się nadaje każdy przy odrobinie wysiłku.

W domu mówią już że nic mi się nie udaję tzn programowanie i żebym sobie odpuścił.

No i co z tego? Mi rodzice mówili żebym nie siedział tyle przy komputerze tylko szedł z kolegami posiedzeć pod blokiem. No i ci koledzy z osiedla nadal siedzą tam sobie pod blokiem i piją piwko, a ja zarabiam kilka razy wiecej niż moi rodzice razem wzięci. Masz 5 lat czy jesteś dorosłym facetem? Zacznij podejmować samodzielne decyzje. Niektóre będą lepsze inne gorsze, to nie ważne. Ważne że będą twoje. Chcesz ciągnąć informatykę to ciągnij. A jak nie wyjdzie? To jest twoja sprawa, bo to jest twoje życie.

Łap:
A to sobie ustaw na budzik:

;)

2
Lavida21 napisał(a) w temacie:

Ćwiczeniowiec mówi żę się nie nadaje

Jeśli ćwiczeniowiec twierdzi, że się nie nadaje, to niech zmieni pracę :P

Lavida21 napisał(a):

jedna rzecz mnie dręczy co jeśli się naprawdę nie nadaję i tylko marnuje czas swój a tym bardziej prowadzącego.

Prowadzącemu za to płacą, że Wam poświęca czas. Sam się pewnie do normalnej pracy programisty nie nadaje, więc na uczelni siedzi. Swoje własne obawy przelewa na studentów.

Co do problemu... Z pustego to Salomon nawet nie naleje. Trzeba mieć trochę schematów w głowie, żeby rozwiązywać trudniejsze zadania z marszu.
Poza tym gadamy o C++ (zapewne bez używania gotowców, nawet z STL), a współczesne programowanie to coraz częściej umiejętnie stosowanie bibliotek, frameworków i innych zdobyczy techniki rozwijanych latami przez innych programistów. Nie musisz implementować quick sorta, nie musisz pisać własnego silnika do gier, wielu rzeczy nie musisz umieć robić, musisz tylko nauczyć się korzystać z gotowych rozwiązań ;)

3

Znam składnie c++ lecz w trudniejszych programach mam duże problemy.Co z tym można zrobić?

@Shalom napisał coś takiego:

Jak pierwszy raz zakładasz na nogi łyżwy to też nie będziesz od razu robił piruetów.

Jeżeli przemyślisz to zdanie, to wszystko inne stanie się nagle wyjątkowo proste i jasne. Trudny program, jest jak piruet. Niemożliwym jest wręcz jego zrobienie, gdy nigdy nie miałeś na nogach łyżew, albo gdy jeździsz jedynie okazyjnie. Na piruet składa się wiele pomniejszych rzeczy, które organizm musi się nauczyć robić, zanim uda się w pięknym stylu zakręcić na jednej nóżce wokół własnej osi.

Z programowaniem jest identycznie. Jeżeli Twoim zadaniem jest napisanie czegoś złożonego, to najpierw musisz zmienić sposób patrzenia na ten złożony problem. Nie zastanawiaj się "jak zakodować ten trudny program", ale zastanów się z czego ten "trudny program" ma się składać. Rozbij go na odpowiednią ilość mniejszych części, gdzie te pojedyncze części będą już dla Ciebie zrozumiałe. Rozbijaj zadanie do momentu, aż będziesz potrafił zakodować jego pojedyncze cegiełki. Nie bój się szukać podpowiedzi "jak zakodować prostą cegiełkę" w internecie. Oczywiście - staraj się dojść do rozwiązania samodzielnie, ale nie załamuj się, jeżeli nie potrafisz go znaleźć. Wtedy sięgasz po zasoby internetu i znajdujesz odpowiednie rozwiązanie. Nie poprzestawaj jedynie na tym. Koniecznie przeanalizuj możliwie najdokładniej znalezione rozwiązanie i przepisz je znak po znaku ręcznie, bynajmniej nie wklejaj go w całości.

Staraj się również zastanawiać, jak mógłbyś wykorzystać znalezione lub opracowane rozwiązanie inaczej, niż na potrzeby zadania. W jakim programie może się przydać? Jak można to rozwiązanie zmienić/zoptymalizować/ulepszyć? Baw się kodem. Nie bój się nie wiedzieć. Gdy nie potrafisz ugryźć jakiegoś problemu, to nie denerwuj się. Zatrzymaj się wtedy na chwilę i powiedz sobie "Ok, nie mam pojęcia o co tutaj chodzi. Co jest jednak dla mnie zrozumiałe w opisie tego problemu? Aha, rozumiem to, to i to, więc zacznę od tego". Podchodząc do rozwiązywania programistycznych problemów w ten sposób, tzn. rozbijając je na malutkie, zrozumiałe klocki, a później łącząc je ze sobą, nie tylko Twoja nauka programowania przyspieszy, ale również będziesz potrafił rozwiązywać najbardziej skomplikowane i złożone problemy, bo każdy z nich koniec końców składa się z określonej ilości o wiele mniejszych problemów, które indywidualnie są już o wiele łatwiejsze do rozwiązania.

Pamiętaj też, że to Ty decydujesz co i jak chcesz w życiu robić, a nie wykładowca, rodzina, @Shalom, czy ja. Wszystkie te wymienione osoby mogą jedynie oceniać Twoje czyny lub ich brak. Jeżeli nie jesteś zadowolony z tych ocen, a wiesz, że chcesz zostać programistą, to podnieś głowę do góry, skup się, zakasz rękawy i stań się najlepszy.

Pamiętaj jednak - zatrzymuj się i... myśl.

0

Wielkie dzięki za dobre rady .Będę próbował dalej.

2

A ja dodam od siebie taką ciekawą anegdotkę.
Razem ze mną na studia poszedł kolega, który też nigdy nie programował. Oczywiście na tle innych osób, które na Informatykę przyszły już z jakąś wiedzą lub po prostu minimalnym doświadczeniem wypadał bardzo blado. Jak można się było tego spodziewać na pierwszych dwóch semestrach oblał przedmioty na których sie programowało i poprawia warunkowo w semestrze trzecim. Ja osobiście już postawiłem na nim kropkę, bo wydawało mi się, że nigdy tego nie ogarnie.
Ostatnio poprosił mnie o pomoc w zrozumieniu jednego zadania i jakim ździwieniem było u mnie, że po roku potrafi już sam napisać jakiś bardziej złożony program.
Wniosek jest prosty: aby zacząć programować trzeba poświęcić odpowiednią ilość czasu, dopiero potem te informacje się dobrze zbrylają i chłoniesz je jak gąbka (i łatwiej wtedy o wnioski).
Niemniej jednak, nikt nie żyje wiecznie i warto inwestować czas w dziedziny w których Ty najszybciej się rozwiniesz i osiągniesz zadawalające efekty.

A prowadzący na studiach lubią sobie popier**ić, więc musisz brać na wszystko poprawkę. Wydaje im się często, że to co myślą, jest prawdą objawioną.
Nawet jak wiążesz przyszłość z karierą naukową, to nie polecam Ci wszystkiego co mówią na studiach brać za pewnik i samemu się dokształcać.

Trzymaj się!

1

Takie pytania zadaja ludzie ktorzy nigdy nic w zyciu sie nie nauczyli, jakbys sie czegos nauczyl to wiedzialbys jak wyglada proces nauki. Nie chodzi mi tutaj o jakies rzeczy ze szkoly tylko cos bardziej skomplikowanego. Sa nawet ksiazki o tym, mozesz poczytac, ulatwi ci to troche zycie i nie bedziesz zadawal takich pytan (co nie jest zbrodnia, jednak bardziej chodzi mi o stan swiadomosci, ktory posiadasz w tej kwestii -> wiesz jak proces nauki wyglada i bedac tego swiadomym latwiej sie przez niego brnie).

1

Witam na studiach programujemy w c++ .
Ćwiczeniowiec po pewnym czasie zajęć powiedział ,że osoba ,która nie myśli logicznie nie ma szans .
Stwierdził również że nie wyciągam wniosków.
Jak zacząć wyciągać wnioski ,które mogą wpłynąć na moje umijejętności?

Jeśli dostałeś "feedback" od ćwiczeniowca, to w pierwszej kolejności powinieneś dopytać go co właściwie ma on na myśli, w którym miejscu nie myślisz logicznie, jak to możesz poprawić itp. (niekoniecznie musisz się go słuchać potem, ale jeśli ktoś daje feedback, to możliwe, że ma coś więcej na myśli, niż mówi wprost. Z ludzi często trzeba wyciągać informacje).

Może być tak, że popełniłeś jakieś głupie pomyłki i ćwiczeniowiec miał na myśli "często się mylisz" (to zupełnie co innego niż brak logicznego myślenia).

Może być tak, że nie zrozumiałeś polecenia i ćwiczeniowiec miał na myśli raczej "mój uczeń nie zrozumiał polecenia" (to też może mieć wiele przyczyn, może ćwiczeniowiec nie umiał tłumaczyć albo polecenia było głupio ułożone?).

Może być też, że szkoleniowcowi brak empatii i nie potrafi zrozumieć, że ktoś jest początkujący i nie do końca ogarnia wszystko.

Może być tak, że wykładany program nie zaskoczył u ciebie tak szybko jak u innych (wtedy ćwiczeniowiec miałby raczej na myśli - "zauważyłem, że mój uczeń się wolniej uczy od reszty" - to też może być przejściowe jak już ktoś wspomniał w tym wątku. Czasem można się przyłożyć i nadgonić albo przegonić nawet resztę.

Może być wreszcie tak, że faktycznie masz problem z myśleniem (niekoniecznie logicznym, logika to tylko część programowania - ale bardzo się przydaje też już wspomniana umiejętość dzielenia problemu na małe części).

Możliwe też, że faktycznie nie nadajesz się do programowania (ale pewnie jakieś 80% programistów pracujących w zawodzie się nie nadaje, a jednak pracują i koszą kasę, mimo że prawie nic nie wiedzą i nie umieją za bardzo myśleć).

Niestety nikt z nas nie był tam, nie patrzył ci w monitor, nie słyszał tego ćwiczeniowca, i ciężko wyciągnąć jakieś absolutne wnioski.

2

Tak naprawdę programowanie często wykorzystujemy w normalnym życiu, rozwiązując problemy korzystamy z pętli, czy instrukcji warunkowych, tak więc uważam, że pewnego sposobu myślenia jak i filtrowania danych można nauczyć się już wcześniej, jeszcze przed nauką programowania.
To może być też fajna zabawa, jedni rozwiązują krzyżówki, inni programują, jedni układają puzzle,a inni układają puzzle htmlowe :)

0

Jeżeli dobrze zrozumiałem to jesteś zmartwiony o swoją ewentualną przyszłość pracy jako programista, imo:
Mimo wszystko c++ to ciężki język programowania i z tego zazwyczaj ani frajdy nie będzie ani pieniędzy. Jeżeli chcesz iść w programowanie to i tak najpewniej będziesz robić w java/javascript i w samej pracy nie będziesz rozwiązywał szczególnie skomplikowanych problemów (chyba że sam z wolnego wyboru się na to zdecydujesz). Algorytmy/uczenie maszynowe/jakaś matma itd. będzie robione przez innych gości, a ty będziesz raczej robił coś związanego ze stronką czyli np. wyświetlanie wyników z bazy, czy z front-endu sprawianie żeby szary guzik po najechaniu stawał się niebieski ( dalej brzmi skomplikowanie :D? ). Także pod kątem pracy, zacznij na swoją rękę uczyć się w.w. języków programowania bo powinny być znacznie łatwiejsze do nauczenia, i jezeli "nie wierzysz" w swoje siły to zdecydowanie tylko te dwa ze względu na gigantyczne community i wielką ilość ofert pracy.

No ale generalnie to najpewniej prawda że jeżeli już masz takie wątpliwości i czujesz że naprawde ciężko ci to wchodzi to nie zrobisz kariery naukowej, ale na szczęście w IT jest w porównaniu do innych branż bardzo przyjemny rynek i jest dużo dobrze płatnych prac.

1

IMHO ćwiczeniowiec, który mówi takie rzeczy to dupa nie ćwiczeniowiec. Podstaw każdy może się nauczyć jeżeli ma chęci i czas.
Co innego gdyby to był jakiś zaawansowany przedmiot, na którym wykazałeś się totalnym brakiem podstaw - to może wtedy miałby prawo takie rzeczy mówić.
Co to za uczelnia?

0

Miałem bardzo podobnie jakieś dwa lata temu.Poszedłem do księgarni, kupiłem zbiór zadań z programowania i zacząłem rozwiązywać. Póżniej zabrałem się za SPOJ'a i poszło z górki.
Poszukaj w Helionie mają naprawdę fajne propozycję dla początkujących. Np. http://helion.pl/ksiazki/c-zadania-z-programowania-z-przykladowymi-rozwiazaniami-miroslaw-j-kubiak,cppzad.htm

0

czy z front-endu sprawianie żeby szary guzik po najechaniu stawał się niebieski ( dalej brzmi skomplikowanie

Jest. Jeśli ktoś nie rozumie języka programowania to tym bardziej nie zrozumie pojechanych reguł CSSa. Akurat jeśli chodzi o kolory to są one proste, ale samo ułożenie elementów na ekranie, pozycja rządzi się skomplikowanymi prawami w CSS (skomplikowany to pojęcie względne, ale wydaje mi się, że łatwiej zrozumieć programowanie jednak niż wszystkie reguły , którymi rządzi się CSS - a niestety trzeba je znać wszystkie, bo nie wiesz w którym momencie która reguła CSSa akurat znajdzie zastosowanie w danym przypadku. Programowania jednak można się nauczyć częściowo tylko i używać tylko tego, czego się zna i to jest jego zaleta... w CSS się tak nie da specjalnie).

0
Lavida21 napisał(a):

Objawy są takie panie doktorze.Zaczynamy pisać w c++ ,mamy zadania.Trudniejszych zadania za grosz nie wiem jak napisać siedzę i siedzę.
Szukam rozwiązań coś tam napiszę a i tak jest mało.

Możesz napisać przykład takiego zadania?

0

Nie jest to skomplikowany program na chwile obecna nie ma mnie w domu ale jak będę to z chęciąpodeślę

1

Według mnie nie każdy nadaje się do wszystkiego. Nie każdy może być programistą czy innym inżynierem, nawet nie każdy może nosić cegły na budowie. Tak samo nie każdy wykona wykona ładny piruet choćby nie wiem jak chciał. Do wszystkiego potrzebne są pewnie predyspozycje, zastanów się czy je masz. Spróbuj uczyć się też w inny sposób. Zamiast otwierać książkę i czytać nudną teorie, weź do ręki kod źródłowy. Czytaj go i modyfikuj. Nie zgodzę się z @Shalom abyś nie szukał rozwiązań innych. Według mnie powinieneś ich szukać. Tylko zamiast CTRL + C , CTRL + V przeczytaj kod który jest tam naprodukowany i na jego podstawie napisz własny. Zobacz jak inni radzili sobie z problemem. Najlepiej wypisz plusy i minusy każdego z rozwiązań i wrzuć na forum, aby inni mogli Ci powiedzieć co przeoczyłeś. Według mnie dzięki takiemu podejściu nauczysz się odpowiednio, logicznie, myśleć.

0

Za przeproszeniem - to jest pierd****nie że ktoś się nie nadaje do programowania. Jeśli chcesz na prawdę to robić i jest to twoja pasja to nie widzę przeszkód byś programował. Swoją drogą, niestety muszę się zgodzić że jeśli masz stosunek taki jak "Programista zarabia dużo pieniędzy" i Cię to nie interesuje, faktycznie powinieneś zmienić zawód. Pamietam swoje poczatki programowania w szkole- też ni cholery nie rozumiałem tego programowania(pisaliśmy w języku Pascal), przepisywałem kody z tablicy a jak trzeba było coś zrobić samodzielnie to przepisywałem od kolegów obok. Później uznałem że tak być nie może, znalazłem w internecie tutorial pascala gdzie wiedza z niego wchodziła mi do głowy jak w masełko. Wtedy to ja byłem jeden z tych "lepszych" i ode mnie spisywali kody :). Taka prawda że na studiach zabardzo nie można liczyć na ćwiczeniowca że cie nauczy podstaw, trzeba samemu siedzieć rozwiązywać problemy lub, co najlepiej się sprawdza, samemu dawać sobie problemy i rozwiązywać :). Chcesz napisać gre? może chcesz napisać system do zarządzania domem? - z termometru składowanie pomiarów temperatury a później robienie z tego statystyk, jesli posiadasz piec gazowy to zdalne włączanie i wyłączanie pieca kiedy np jesteś na uczelni - a przyda się bo można zaoszczędzić :).

0
Zakręcony Ogórek napisał(a):

Za przeproszeniem - to jest pierd****nie że ktoś się nie nadaje do programowania.

Nie zgodzę się z Tobą. Jak pisałem według mnie każdy człowiek ma predyspozycje do robienia tego i tamtego a niektórych rzeczy choćby się zesrał to nie ogarnie. Dla przykładu podam mnie i moją dziewczynę. Ona studiuje medycynę. Za nic nie rozumie o co chodzi w tym moim klepaniu, nawet jeśli na prawdę łopatologicznie jej to tłumaczyłem. Ja za to kompletnie nie umiałbym wracać z uczelni i się uczyć od 12 do 1/2 (w sumie to od parunastu lat nie uczyłem, to może dlatego). Mimo że czasem coś załapie o co chodzi nie umie zrozumieć czemu program wchodzi w tego if'a a tego nie. Tak samo ja nie rozumiem w jaki sposób enzym taki i taki robi to i to zmieniając strukturę białek chociaż wiem na czym ten proces dokładnie polega. Tak samo ja na przykład nie nadaje się do pracy nieumysłowej. Nie potrafię przez godzinę nie myśleć. A znam ludzi (i pewnie każdy zna) którzy uwielbiają uwalić się przed telewizorem i gapić się w niego nie wiedząc co dokładnie oglądają.

0

@NickOver: Myślę że jeśli twoja dziewczyna by chciała, to zrozumiała by że jeżeli x jest mniejsze od jeden to leci do tych klamer, jesli inaczej to do tamtych klamer. A nie rozumie tego, dlatego że jest jej to w ogóle nie potrzebne. Tak samo jak Ciebie nie obchodzą procesy białkowe, tak samo ją nie obchodzą jakieś ify. Wszystko tak na prawdę zależy od chęci. Owszem, istnieją predyspozycje - ale moim zdaniem jedynym wpływem predyspozycji jest czas ogarnięcia tematu.

2

Ten temat to już kolejny WTF na tym forum.

Serio, czego ludzie oczekują pisząc takie bzdety?

Że:

  • nie znając ćwiczeniowca
  • nie znając autora wątku
  • nie znając nawet uczelni
    ktoś magicznie stwierdzi: "nie przejmuj się, dasz radę" lub "daj sobie spokój"? Tutaj nie trzeba nawet znać poziomu zdolności programistycznych. Jeśli ktoś po takim tekście biegnie się żalić na forum to mu wielkiej przyszłości - w jakiejkolwiek dziedzinie - nie wróżę.
0

Oczywiście, że nie każdy nadaje się na programistę. A taka teza w postach tutaj padła. Może doprecyzuję. Oczywiście nie każdy o przynajmniej przeciętnych zdolnościach poznawczych nadaje się na programistę. Potrafię sobie wyobrazić normalną, w miarę ogarniętą osobę która np nie może pojąć pętli for z trzema wyrażeniami na początku, a tym bardziej np fora zagnieżdżonego w while, a w środku dwa ify (oczywiście dobra praktyka w profesjonalnym programowaniu karze raczej unikać takich rozwiązań, ale chodzi mi o sam poziom złożoności algorytmu). Ludzie są różni, mają różne umiejętności, różne pojmowanie rzeczywistości. Ja np nigdy nie umiałem rysować realistycznie, za to uwielbiałem tworzyć labirynty, grafiki, abstrakcyjne obiekty, schematy. "No przecież każdy jest wstanie rysować realistyczne twarze ludzkie i konie w galopie".

0

Włącz na yt "jesteś zwycięzcą" bo im dalej brnę w ten temat tym bardziej myślę ze trollujesz. Jeśli nie idź do psychologa. On zajmuje się takimi przypadkami.

0
softandeasy napisał(a):

Oczywiście, że nie każdy nadaje się na programistę. A taka teza w postach tutaj padła. Może doprecyzuję. Oczywiście nie każdy o przynajmniej przeciętnych zdolnościach poznawczych nadaje się na programistę. Potrafię sobie wyobrazić normalną, w miarę ogarniętą osobę która np nie może pojąć pętli for z trzema wyrażeniami na początku, a tym bardziej np fora zagnieżdżonego w while, a w środku dwa ify (oczywiście dobra praktyka w profesjonalnym programowaniu karze raczej unikać takich rozwiązań, ale chodzi mi o sam poziom złożoności algorytmu). Ludzie są różni, mają różne umiejętności, różne pojmowanie rzeczywistości. Ja np nigdy nie umiałem rysować realistycznie, za to uwielbiałem tworzyć labirynty, grafiki, abstrakcyjne obiekty, schematy. "No przecież każdy jest wstanie rysować realistyczne twarze ludzkie i konie w galopie".>

Dobrze że to ująłeś, bo już chciałem o tym pisać:)
W Moim przypadku wyglądało to podobnie jak u wszystkich. Zacząłem naukę programowania dość późno. Trochę liznąłem w technikum(podstawy pascala, c++) wiedziałem wtedy jak zrobić funkcję i o co mniej więcej chodzi z pętlami.
Jakieś 5 miesięcy temu, zacząłem naukę php (tak znam stosunek programistów do tego języka) i mysql. Wiadomo, na początku nauka mysql, ale po kilku postach na owym forum, nastawiono mnie na PDO i porzuciłem mysql. Zrobiłem tym sposobem pierwszy rozbudowany sklep internetowy. Wybrałem ten język dla tego że brat się w nim specjalizował i miałem w razie potrzeby pytać kogoś o porady oraz wytłumaczenie pewnych rzeczy.
Projekt ten, pozwolił Mi poznać dobre nawyki programowania, oddzielanie logiki od widoku, tego że długość funkcji i klas ma duże znaczenie, zasad OOP, działania na tablicach, złożoności zapytań do bazy, oraz ogólnej budowie baz danych. Mam jeszcze duużo do nadrobienia (także z podstaw), zwłaszcza obiektówki, ale sukcesywnie nadrabiam.
Obecnie dalej brnę w php, lecz poznaję frameworki oraz inne od MVC wzorce programowania. Wykonuję podobny projekt, ale własnie we frameworku. W wolnym czasie, gdy nie mam ochoty na php, poznaję pythona. I tak to leci :)
Niekiedy trochę to męczy, fakt, zwłaszcza gdy nie mam pomysłu na program, albo coś przez dłuższy czas nie wychodzi. Ale nie ma się co załamywać.

0

Głupota. Tez na początku nie ogarnalem pętli. Przyszło mi to wraz z napisaniem kalkulatora. Jak się nie ma samozaparcia i wylewa się żale na forum zamiast pytać co źle robię w tym programie to lepiej sobie odpuścić

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1