Zmiana zatrudnienia z UoP na B2B

0

Czesc. Jestem dosc świeży w temacie i mam pytanie. Czy taka zmiana u jednego pracodawcy legalna ? Czy nie przyczepi sie do mnie jakis urzad? Chodzi o wypowiedzenie umowy i zawarcie kontraktu z tym samym pracodawca.

2

Niesie to ze sobą zawsze potrzebę ewentualnego udowodnienia, że pracując na kontrakcie w rzeczywistości nie występuje stosunek pracownik - pracodawca. Tym bardziej jeśli pracowałeś tam kilka lat, a w umowie współpracy masz te same obowiązki. Gdyby urząd miał jakieś zastrzeżenia to dodatkowe koszty ciążą raczej na twoim pracodawcy niż na tobie, on musiałby opłacić podatki i quasi-podatki.
Jeśli przysługuje ci prawo do obniżonych składek zus dla nowych firm to w przypadku świadczenia usług dla firmy, której byłeś pracownikiem to prawo ci nie przysługuje.
Wydaje mi się, że w przypadku zmiany formy zatrudnienia, jeśli pracowało się wcześniej na UoP lepiej zmienić firmę, bo raz, że na każdej zmianie zawsze się jakąś podwyżkę dostaje, a dwa, że jeśli nie miałeś wcześniej firmy to przez dwa lata oszczędzisz na składkach.
Ta oszczędność to też nie jest jakaś wielka kasa, przez dwa lata coś około 11-12k.

0

Dzieki. Tutaj wlasnie rozchodzi sie o podwyzke. Dostalem oferty za wieksze pieniadze na uop i jedna na b2b. Jednak szefo zaproponowal wlasnie uklad zebym przeszedl na b2b. Troche to malo profesjonalne i nie wiem co robic.

0

Zazwyczaj w takiej sytuacji firmy wykorzystują agencję pośrednictwa pracy. Ty robisz dla agencji na b2b, a były pracodawca płaci agencji za dostarczenie ludzi do pracy. Bez tego niestety UoP może się przyczepić. Jeśli pracodawca ci proponuje przejście na b2b bez pośrednika, to pewnie niespecjalnie zna się na prawie pracy...

0

@aurel, UoP to nie jakaś instytcja, że mogłaby się przyczepić. To po pierwsze. Po drugie pracuję od ~8 lat na konktrakcie i nigdy nie zaproponowano mi jakiegoś pośrednika. Mało tego, nie znam nikogo kto zarabiałby standard rynkowy z jakimś pośrednikiem(za wyjątkiem typowych outsourcingów). Kto bierze wtedy na siebie 'prowizję' tych agencji pracy?

0
Joe8888 napisał(a):

Gdyby urząd miał jakieś zastrzeżenia to dodatkowe koszty ciążą raczej na twoim pracodawcy niż na tobie, on musiałby opłacić podatki i quasi-podatki.

Ja bym z tym uważał - jeśli sąd uzna że zmienia się wstecznie forma umowy (bo była pozorna) to obie strony są w kłopotach (z tym że zlecający w większych). Chodzi np. o ZUS, odprowadzasz go zarówno ty jak i pracodawca, tutaj może się okazać że zobowiązanie do zwrotu zaległych składek uderzy również ciebie - w części którą ty powinieneś odprowadzić. Pomijam już preferencyjną stawkę do której w tym momencie nie miałeś prawa. Ponadto jeśli jechałeś na liniowym a wpadałeś w drugi próg z dochodami to też nie wiem czy US nie zapuka do ciebie z prośbą o uregulowanie zaległego podatku.

Ogólnie rzecz biorą każdy z nas kto robi na B2B a jednocześnie pracuje pod nadzorem i w określonym godzinach to ma niezły bat nad sobą. Wszystko jest fajnie dopóki ktoś nie powie: sprawdzam ;).

0

Szef ma kilka firm i wtedy na kontrakt zatrudnilby mnie w innej. Ale z tego co widze to chyba nie warto na to isc

0

@aurel, UoP to nie jakaś instytcja, że mogłaby się przyczepić. To po pierwsze. Po drugie pracuję od ~8 lat na konktrakcie i nigdy nie zaproponowano mi jakiegoś pośrednika.

  1. Fakt, sory, pisane w pośpiechu - chodziło UP ;)
  2. Bo jeśli pracujesz na kontrakcie od zawsze to ciebie ten problem nie dotyczy... Tu chodzi tylko o tych, którzy pracują na UoP, a chcieliby pracować na B2B dla tego samego pracodawcy i wykonywać te same obowiązki. Wtedy UP może (nawet bez twojej zgody) podać firmę do sądu pracy.
0
loza_szydercow napisał(a):

Ja bym z tym uważał - jeśli sąd uzna że zmienia się wstecznie forma umowy (bo była pozorna) to obie strony są w kłopotach (z tym że zlecający w większych).

Najpierw sprawa musiałaby się znaleźć w sądzie, czyli np. pracownik, który przeszedł na B2B musiałby ją w tym sądzie złożyć. Tylko po co?

Łapaniem takich, co to są na B2B a powinni na UoP, zajmować może się ZUS i US. Może czasami łapią, możliwe, że w ramach tzw. "dobrej zmiany" łapać będą częściej. I nie potrzebują sądu, do wysłania żądania o zapłatę zaległych składek czy podatków.

Ogólnie rzecz biorą każdy z nas kto robi na B2B a jednocześnie pracuje pod nadzorem i w określonym godzinach to ma niezły bat nad sobą. Wszystko jest fajnie dopóki ktoś nie powie: sprawdzam ;).

Dlatego lepiej nie być na B2B, jeśli spełnia się warunki UoP.

aurel napisał(a):
  1. Fakt, sory, pisane w pośpiechu - chodziło UP ;)

Urzędy Pracy zajmują się walką z bezrobociem, nie kontrolowaniem firm.

0

Urzędy Pracy zajmują się walką z bezrobociem, nie kontrolowaniem firm.

Dwa bezsensowne byki w jednym wątku -_-' Chyba powinnam się już nie odzywać :P
W każdym razie, chodziło mi o PIP. Inspektor Pracy może wnieść powództwo o ustanowienie stosunku pracy, nie potrzebuje do tego zgody osoby, której to dotyczy.

0

akurat PIP trochę poznałem i raczej nie zajmują się sprawami z których jest mały profit chyba, że jakaś młodsza specjalistka do spraw segregowania formularzy chce się wykazać, ale to też rzadko kiedy...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1