Zmiana pracy na trzy miesiące

0

Chce odejść ze swojej pracy i znalezc nowa. Problem polega na tym ze w październiku najprawdopodobniej bede przeprowadzal sie do innego miasta. Szkoda mi przez te 3 miesiące nie pracować ale tez z drugiej strony głupio mi zacząć gdzies prace nie informując pracodawcy ze jest szansa ze tylko trzy miesiące będę pracował. Jakie jest Wasze zdanie na ten temat.

1

Moim zdaniem to bezsens. Do lepszej firmy nie przyjmą Cie z dnia na dzień. Taki proces rekrutacyjny trochę trwa. Jeżeli miałbyś pracować przy jakimś systemie, a nie klepać templatki w wordpresie, to wdrożenie nowego pracownika również zajmuje trochę czasu. Jest to minus zarówno dla Ciebie jak i mało w porządku względem pracodawcy, bo proces rekrutacyjny jest bardzo kosztowny. Zanim będiesz w stanie normalnie pracować, to będziesz musiał się wyprowadzić, aczkolwiek widziałem oferty pracy gdzie było powiedziane, że na 3/6 msc. tylko do jakiegoś projektu, czy coś tam, więc może to jest rozwiązanie.

2

Bez sensu trochę. W CV będzie to słabo wyglądać a ty też przez te 3 pierwsze miesiące pracy niewiele zrobisz, więc koniec końców wydymasz pracodawcę. Albo zrób sobie długie wakacje (bo i czemu nie? ;) ) albo zostań w aktualnej pracy aż się sytuacja nie wyklaruje (czy się przeprowadzasz czy nie).

3

Zacznij sobie szukać już teraz pracy w nowym mieście. Poznasz tam rynek od razu, będziesz mieć pracę i nikomu tym krzywdy nie zrobisz. Nie szukaj teraz na 3 mce. Jeśli nie powiesz o tym to nie fajne zagranie. Jeśli powiesz to pewnie nie znajdziesz, chyba że to bardzo specyficzny przypadek będzie.

0

Rozwiązaniem jest też szukanie pracy już w nowym mieście i dogadanie się, aby pierwsze 3 miesiące pracować zdalnie.

0
Mateusz napisał(a):

Rozwiązaniem jest też szukanie pracy już w nowym mieście i dogadanie się, aby pierwsze 3 miesiące pracować zdalnie.

To też musiałby być specyficzny przypadek. W większości wypadków będą wymagać aby pierwsze miesiące były na miejscu a dopiero później zdalnie. Aczkolwiek zawsze warto próbować...

1

Czemu w ogóle chcesz zmieniać pracę na trzy miesiące?

1

Mi to by się tak po ludzku nie chciało. Oprócz tego co wyżej zostało napisane, to sama zmiana w pracy też jest jakby nie patrzeć stresem. Dla jednych mniejszym, a dla innych większych, ale zawsze to chyba jednak spora zmiana. Zaaklimatyzowanie w nowym miejscu też trwa. Chce Ci się angażować czas i energię na pracę, która za chwilę i tak planujesz rzucić?

No chyba, że w obecnej jest naprawdę tragicznie i nie da się wytrzymać, różnie bywa. Ale jeśli da się przeżyć, to zmiana jest dla mnie bez sensu.

0

Zmiana pracy na tak krótki okres czasu rzeczywiście nie wyszłaby dla Ciebie korzystnie. Jeśli u obecnego pracodawcy nie wytrzymasz dodatkowych kilku miesięcy a koniecznie chcesz pracować, a nie np. zrobić sobie wakacje życia to może porozglądaj się też za jakimiś zleceniami?

0

A po jakim czasie warto się zwalniać? W obecnej pracy pracuje 9 mc i trafiła mi się oferta z dużo większym wynagrodzeniem. Z jednej strony stawka kusi mnie bardzo, z drugiej nie wiem czy będzie to fair wobec mojego obecnego pracodawcy. Dodam, ze jest to moja pierwsza praca, dużo mnie na początku nauczyli, ale teraz to Oni czerpią ze mnie duże korzyści, prawie każdą wolną chwilę poświęcam na kształcenie we własnym zakresie.

0

@bmarek nie wiem nad czym sie chcesz zastanawiać ;]

0

Firma twierdzi, że pracownik dopiero po dwóch latach przynosi zyski. Wydaje mi się, że to są zagrywki HR'u i kierownictwa.

1
bmarek napisał(a):

Firma twierdzi, że pracownik dopiero po dwóch latach przynosi zyski. Wydaje mi się, że to są zagrywki HR'u i kierownictwa.

No to muszą się postarać, żeby takiego pracownika przez te dwa lata utrzymać.
Ja mam 8 lat stażu i jeszcze w żadnej firmie nie pracowałem przez dwa lata.

0

IMO sensowne rozwiązania:

  1. Firma z kilkoma filiami, tak żeby po 3. miesiącach filię zmienić, a nie firmę czy projekt
  2. Praca zdalna przez 3 miesiące(panie z hr mają ciśnienie na nowych więc powinno się udać)
  3. Zaciśnięcie zębów jeszcze przez 3 miesiące(chyba, że firma już przegina, a wracając po pracy czujesz się wypruty i musisz się szorować pod prysznicem)
    Jeżeli opcja np 3 nie jest akceptowalna, to:
  4. Urlop (po takim projekcie który odbiera chęć do czegokolwiek 3 miesiące urlopu są świetne, bo raz, że odpoczniesz i nabierzesz chędzi i zapału, a dwa, że możesz w końcu napisać swoje długo odkładane z braku czasu i marazmu projekty)
1

naucz sie, praca to jest biznes. Jezeli pracodawca zwalniajac Ciebie moglby dostac milion zlotych to by Cie zwolnil... Ba... jakby mogl oszczedzic na zwolnieniu Ciebie (bo zatrudni kogos tak samo dobrego za nizsza kwote) to zapewne tez tak zrobi

Dostales gdzies wiecej kasy? Juz masz umowe wstepna? Idz do swojego szefa i powiedz, ze dostales oferte i oferuja Ci X. Powiedz mu takze, ze pojdziesz tam gdzie dostaniesz wiecej kasy

0
bmarek napisał(a):

Firma twierdzi, że pracownik dopiero po dwóch latach przynosi zyski. Wydaje mi się, że to są zagrywki HR'u i kierownictwa.

Ja podobnie jak @somekind, leci mi 6 rok pracy a jeszcze do magicznej granicy 2 lat nigdy nie dobiłem ;]

0

Zmieniam wlasnie prace po 2 miesiacach. Myslicie, ze moze to byc zle odbierane przez pracodawcow w przyszlosci?

0

Co było tam aż tak złe, że uciekasz tak szybko? - Pole92

Korporacja. Zależy do jakiego projektu trafisz. Dla mnie było to nierozwojowe i musiałbym siedzieć w technologiach praktycznie nic nie znaczących na rynku pracy.
Stwierdziłem, że jest to dla mnie za duże ryzyko. Poza tym niektóre rzeczy nie do końca pokrywały się z tym co usłyszałem na rekrutacji.

Otrzymałem ofertę według mnie lepiej pasującą do mojego profilu, bardziej w kierunku w którym chciałbym się rozwijać, dodatkowo za lepszą kasę. Dlatego ją przyjąłem.
Nowy pracodawca nie miał problemu gdy podałem swoją argumentację.

0

Nie bój żaby, ja zmieniałem pracę po miesiącu i nie było problemów. Oczywiście na rekrutacji pytali dlaczego tak szybko zmieniam to wyjaśniłem co i jak. Zostałem przyjęty. A powody miałem podobne do Twoich.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1