Wrocław - jak się żyje?

0

Zamierzam przeprowadzić się z małej pipidówy do Wrocławia. Wiadomo, ładne miasto, czołowy rynek IT w Polsce, wysokie zarobki, nie można narzekać.

Jednak mam parę pytań do osób, które we Wrocławiu mieszkają:

  • słyszałem, że korki we Wrocławiu są największe w Polsce i że do 8 godzin pracy to nie rzadko trzeba doliczyć 2h na dojazd, jeśli się nie ma pracy pod nosem. Naprawdę jest aż tak źle?

  • podobno z komunikacją miejską też jest dość słabo? Słyszałem, że również stoi w korkach, że rozkłady do bani a do tego autobusy wiecznie się spóźniają lub nie przyjeżdżają.

  • jak jest że ścieżkami rowerowymi? Ponoć coś tam we Wrocławiu rusza, ale w porównaniu do innych miast z rozwinięta infrastrukturą rowerową (przez co rozumiem, że w ciepłej porze roku można bez żadnego problemu z osiedla na obrzeżach miasta wjechać do centrum jadąc wyłącznie wygodną ścieżką rowerową bez samochodów) to dalej jest słabo i dość wybiórczo są te ścieżki?

  • czy w mieście jest dużo zieleni, parki, tereny zielone na osiedlach itd.? Słyszałem bardzo różne opinie.

Będę wdzięczny za odpowiedzi. Dodatkowo jak ktoś ma coś do dodania na temat mieszkania we Wrocławiu to chętnie posłucham.

1

Korki: są, ale mało jeżdżę autem w godzinach szczytu, więc mnie to nie boli.
Na MPK również nie narzekam, ale to pewnie dlatego, że jeżdżę tylko do pracy i nocnymi ;) A że do pracy mam 3 linie, to rzadko czekam więcej niż 3-4 minuty. Tramwaje trochę starsze i lubi jechać żulem, ale taka cecha zbiorkomu.

Super drogi rowerowe wzdłuż Odry, a w mojej okolicy jest naprawdę sporo ścieżek i nie mogę narzekać na dojazd nimi do centrum.

W centrum zieleni nie ma, strasznie zabetonowane miasto. Ale jak zamieszkasz na Wielkiej Wyspie, Popowicach czy Kowalach to zieleni ci nie zabraknie.

0
Świetny Murarz napisał(a):
  • słyszałem, że korki we Wrocławiu są największe w Polsce i że do 8 godzin pracy to nie rzadko trzeba doliczyć 2h na dojazd, jeśli się nie ma pracy pod nosem. Naprawdę jest aż tak źle?

Generalnie firmy IT nie są aż tak bardzo od siebie oddalone (może poza Volvo i KRD), żeby nie być w stanie znaleźć jakiegoś w miarę rozsądnego miejsca do zamieszkania.

  • podobno z komunikacją miejską też jest dość słabo? Słyszałem, że również stoi w korkach, że rozkłady do bani a do tego autobusy wiecznie się spóźniają lub nie przyjeżdżają.

Spóźnianie to nie jest problem, problemem jest przyjeżdżanie za wcześnie.
Komunikacja miejska jest faktycznie do bani, ale też nie jest tak, że w ogóle się nie da nigdzie dojechać.

  • jak jest że ścieżkami rowerowymi? Ponoć coś tam we Wrocławiu rusza, ale w porównaniu do innych miast z rozwinięta infrastrukturą rowerową (przez co rozumiem, że w ciepłej porze roku można bez żadnego problemu z osiedla na obrzeżach miasta wjechać do centrum jadąc wyłącznie wygodną ścieżką rowerową bez samochodów) to dalej jest słabo i dość wybiórczo są te ścieżki?

Ja mam porównanie tylko do Warszawy, i z mojego punktu widzenia ścieżek jest ze 3 razy więcej niż tam. (No chyba, że coś się poprawiło przez ostatnie trzy lata w stolicy.)

  • czy w mieście jest dużo zieleni, parki, tereny zielone na osiedlach itd.? Słyszałem bardzo różne opinie.

Ja bym powiedział, że Wrocław to nie jest miasto, ale grupa miasteczek oddzielonych od siebie parkami i ogródkami działkowymi.

0

a ile kosztuje wynajem kawalerki w miarę przyzwoitym stanie i jaka jest dostępność ? (i w jakich rejonach wynająć)

0

Korki przeogromne. 1h. w jedną stronę to nie jest nic nadzwyczajnego. Masa samochodów, mało dróg się buduje. Strasznie to frustrujące. Ciężko się po tym mieście jeździ, aczkolwiek jak ostatnio byłem w Krakowie, to miałem wrażenie że tam jest jeszcze większy dramat.

Z komunikacją nie mam zbyt wiele do czynienia. W godzinach szczytu jest strasznie zawalona, często tramwaje się wykolejają lub zdarzają się inne awarie.

Jeżeli chodzi o zieleń, to mam wrażenie, że jest jej coraz mniej. Podzielam opinie, że miasto staje się coraz bardziej zabetonowane. Miasto strasznie źle zarządzane, na każdym kroku przekręty, jakieś dziwne, niepotrzebne inwestycje. Miasto bardzo zadłużone, sprzedaje działki gdzie popadnie aby załatać dziurę. Szkoda, że nie idą za tym żadne inwestycje w drogi.

Dodam do tego spore zanieczyszczenie powietrza.

Ogólnie: nie polecam.

0

Tak więc:

  1. we Wrocławiu ESK rozwijamy raczej jako Europejska Stolica Korków. Wręcz czasem wydaje się, że miasto robi wszystko, aby te korki były jak największe(ostatnio na Kazimierza Wielkiego dorzucili 3 dodatkowe światła. A ma być gorzej, bo ktoś wymyślił sobie przejścia naziemne na rondzie Reagana)
  2. gdyby z komunikacjaą było dobrze, to nie powstawałyby strony jak ta: http://www.113zwycieska.pl/ Ogólnie rzecz ujmując: jak mieszkasz w miarę blisko Rynku/centrum, to jest nawet dobrze. Ale jakbyś musiał dojeżdżać np. na Psie Pole, to nie polecam.
  3. sytuacja podobnie jak wyżej: póki trzymasz się centrum lub dużych arterii komunikacyjnych(np. ulica Legnicka), to jest dość dobrze. Ale żeby było tak dobrze, jak oczekujesz, to chyba nigdzie w Polsce tak nie ma. Ja nie przypominam sobie, kiedy ostatnio udało mi się w 100% legalnie dojechać gdzieś rowerem bez zjeżdżania na ulicę(a poruszam się po centrum)
    P.S. Aczkolwiek w tym punkcie należy przyznać, że infrastruktura rowerowa akurat cały czas się poprawia.
  4. parków trochę jest, nawet w ścisłym centrum. Głównie wzdłuż Odry. Pod tym względem nie lubię się wypowiadać od kiedy u mnie na podwórku kierowcy zostali zmuszeni do parkowania na trawniku.
  5. jest pewna dość ważna sprawa, o której trzeba powiedzieć: miejsca parkingowe. Te powoli stają się towarem deficytowym we Wrocławiu, a miasto nic nie robi ku temu, aby było ich więcej. A nawet wręcz przeciwnie: mnożą się zakazy parkowania, które doprowadzają do sytuacji, o których wspomniałem wyżej.
    Ogólnie rzecz biorąc: jeśli zamierzasz poruszać się głównie w obrębie centrum i jeździć głównymi arteriami komunikacyjnymi, to wszystko jest w porządku. Kłopoty zaczynają się w pewnym oddaleniu od centrum miasta, np. na Psim Polu czy na Kuźnikach.
0
  1. Jest źle, jest jeszcze gorzej jak się trafi sytuacja w postaci wypadku. Ostatnio do jednej firmy jechałem z Grunwaldu blisko 50 minut, a to było jakieś 7 kilometrów od mojego miejsca zamieszkania.
  2. Komunikacja miejska to temat rzeka. Jedynie co mogę o niej powiedzieć teraz, że miasto nie ma w ogóle pomysłu na rozwój komunikacji co potwierdził plan transportowy na najbliższe lata.
  3. To nie mój temat, także sie nie wypowiem
  4. Miasto wraz z deweloperami sukcesywnie rozpieprzają zieleń w mieście.

Nie warto przenosić się do Wrocławia. Kwestia rynku wynajmu w tym mieście to już w ogóle tragedia.

0

Wielkie dzięki za podzielenie się przemyśleniami.

Cóż, czyli wychodzi na to, że te minusy Wrocławia o których słyszałem są prawdziwe.

Czyli generalnie wychodzi na to, że nie warto, choć z drugiej strony jakby nie było jeśli ilość dobrych firm we Wrocławiu i wysokość zarobków w IT, to na pewno jest to top 3 Polski.

No ale w takim razie co robić. Z dużych ośrodków IT w Polsce mamy jeszcze Kraków, gdzie powietrze w okresie jesiennym i zimowym jest naprawdę tragiczne, a do tego miasto też ma politykę skutecznego niszczenia wszelkiej zieleni w mieście. Podejście ludzi do przyjezdnych też nie jest najlepsze (choć z drugiej strony, w IT to pewnie z 90% ludzi to słoiki :D).

Warszawa dla mnie odpada, z wielu względów. Rynek IT w Polsce jest jeszcze na tyle młody, że faktycznie rozwinięty jest tylko w miastach z top 3 (mam np. porównanie jak to wygląda na Górnym Śląsku), a wychodzi na to, że te miasta z top 3, wcale nie są takie fajne do życia. No i co tutaj robić.

0

Jeszcze trójmiasto jest w miarę wartę uwagi jeśli chodzi o IT.

0
Świetny Murarz napisał(a):

No i co tutaj robić.

Zamiast się kierować statystyką może warto się zastanowić nad swoim konkretnym przypadkiem. Jeśli masz parking w swoim bloku i pod firmą, to co Cię obchodzi ogólny brak parkingów w drugim końcu miasta? Nie musisz chyba też jeździć do pracy w tych samych godzinach, co wszyscy, jeśli wyjedziesz odpowiednio wcześniej/później, to korki miniesz.
No, a przede wszystkim - jeśli nie masz jeszcze mieszkania ani pracy w mieście, to znajdź pracę, a później mieszkanie jak najbliżej niej.

0

Jeszcze raz dzięki za wszystkie odpowiedzi. Faktycznie to co pisze somekind to jest prawda, trzeba po prostu znaleźć jakieś miejsce, gdzie nie będzie jakiś problemów komunikacyjnych i można spokojnie sobie żyć.

Mam jeszcze pytanie, jak wygląda kwestia dojazdu z Popowic do centrum? (przez centrum rozumiem rejon gdzie jest większość firm IT, nie znam zbytnio Wrocławia, ale zgaduję, że właśnie w centrum są te firmy)

Interesuje mnie zarówno jak to wygląda od strony komunikacji miejskiej, jak i jazdy autem (korki).

0

Miasto ma swoje wady - pod tymi z postów wyże podpisuję się rękami i nogami.

Ale jest jeszcze jedna kwestia - Wrocław ma swój niepowtarzalny klimat, trudno opisać na czym to polega, chyba nigdy w żadnym miejscu nie czułem się tak dobrze jak tutaj. Biorąc pod uwagę że rynek IT ma wieczny niedosyt nowych osób czyni z Wrocławia jedno z lepszych miejsc do życia dla osóbb związanych z IT. Ale to moje prywatne zdanie. Mieszkam tu od 8 lat i się nigdzie nie wybieram.

0

Miasto jest bardzo przyjemne. A z tych, gdzie w IT jest dużo pracy, to na pewno jedno z najlepszych miast ;) Pewnie na co dzień bardziej podobało by mi się Trójmiasto, bo klimat nad morzem też robi swoje, do tego świetny Park Krajobrazowy pod nosem, ale jednak do gór jest stamtąd daleko, a z Wrocławia, to mogę i po pracy pojechać na Ślężę albo i trochę dalej na trening w te dłuższe dni.

W mieście jest sporo betonu, ale i też sporo miejsc zielonych. Jest tutaj dużo ładnych parków i innych przyjemnych miejsc. Odra w mieście też robi fajny klimat i te mosty, bulwary dodają uroku.

0

Komunikacja we Wroclawiu jest znakomita, autobusy oraz tramwaje , co do korkow, gdzie ich nie ma. We wroclawiu powstaja nowe inwestycje i stad sa korki, Wroclaw to raj na ziemi. Wiocha nie pozostanie tam gdzie jest

0

Załączam film promujący miasto sprzed kilkudziesięciu lat. Teraz pewnie wygląda dużo lepiej.

0

Gdyby się pracowało w centrum i mieszkało blisko pracy, a na zakupy wyjeżdżało późnym popołudniem albo wieczorem, to można mieć wszędzie blisko, podziwiać ładne widoki i prawie nie odczuwać negatywnych skutków mieszkania w dużym i zakorkowanym mieście. Kiedyś myślałem o przeniesieniu się do jakiegoś innego dużego miasta, ale nie znalazłem żadnego, które podobałoby mi się bardziej niż Wrocław.

0

fajnie i drogo ;)

0

Coraz bardziej mi się tutaj podoba, widać że miasto się bardzo rozwija, a rynek IT jest coraz większy - jest w czym wybierać. Centrum jest bardzo pryzjemne do chillout'u, dużo wydarzeń, dużo młodych ludzi, a w weekend można bez problemu dojechać w góry które są już w 1h jazdy za miasto. Z plusów to też niezłe lotnisko, bez problemu można polecieć w ciekawe miejsca w Europie.

Kurcze jak się wprowadzałem to nie lubiłem go na początku, bo pochodzę z okolic gór i brakowało mi ich na co dzień. Teraz będę miał możliwość wyprowadzki i nie jestem jeszcze pewny czy to zrobię :D

0

Jakbyś się przeprowadził, to polecam pracować ~6:30 - 14:30, wtedy problem korków, zatłoczonych tramwajów i braku miejsc parkingowych odpada :)

1

Praca we Wrocławiu? :O
Na wieś to się na wakacje jeździ a nie do pracy.

Pozdrawiam,
Warszawiak

0

Ponawiam pytanie odnośnie wynajmu kawalerek, jak wyglądają ceny w Wrocku z punktu widzenia osób już tam mieszkających i ewentualnie jakie rejony są wartę rozpatrzenia (patrząc na spokoj i czystość)

2

2000-2200 za kawalerke na nowych osiedlach w centrum /okolicach centrum. 1500 za kawalerke w starych blokach z wyposażeniem ala lata 80. Tak mniej więcej to wygląda jak dzisiaj oglądałem. Ceny minimalnie lepsze, bo wakacje sie zaczynają. Może w lipcu będzie jeszcze lepiej

0

Jak myślicie co z cenami mieszkań we Wrocławiu?
Bedą spadały czy niekoniecznie?

0
Marcinst napisał(a):

Jak myślicie co z cenami mieszkań we Wrocławiu?
Bedą spadały czy niekoniecznie?

Zwalniam właśnie kawalerkę w Warszawie, właściciel obniżył czynsz o 15% i nie ma ani 1 chętnego. Przez podobieństwo Warszaw -> Wrocław i ceny nieruchomości -> ceny najmu oraz wysoką frakcję zakupów inwestycyjnych w zakupach nieruchomości można wyciągnąć wniosek, że w perspektywie kilku/kilkunastu mies. ceny mieszkań będą spadać we Wrocławiu.

2
p_agon napisał(a):

Największym minusem są właśnie korki, duża przestępczość.

Co rozumiesz przez przestępczość? Przez 4 lata najgorsze co mnie spotkało to, że ktoś mi urwał znaczki Ghia w Focusie. Chyba, że chodzi o legendę trójkąta/Nadodrza.

A korki to problem nie tylko Wrocławia. W tym kontekście problemem jest MPK.

2

Nie wiem jak teraz, ale Wrocław był dość wysoko w statystykach jeśli chodzi o liczbę przestępstw. Kiedy mieszkałem na Grunwaldzie, na Grunwaldzkiej regularnie mijałem samochody z wybitymi szybami, paru znajomych też dostało w nos za nic (w tym z zaskoczenia), na Niedźwiedziej też z dwa razy wybitą szybę w aucie widziałem, kradzieże rowerów czy czyszczenie piwnic to jest standard w całym mieście. Kiedy pracowałem w Rynku i mieszkałem na Popowicach, chodziłem do pracy często na 6 rano i w piątek po czwartkowych imprezach nieraz krew na chodniku rozsmarowaną między Rynkiem a Niepoldem mijałem (o ekscesach na Niepoldzie nie ma co wspominać). Mam wymieniać dalej? Piszę to jako osoba lubiąca generalnie Wrocław ;)

0

Mnie jako mieszkańca Wrocławia wielokrotnie przytrafiały się kradzieże, włamania do samochodów. Były też nieprzyjemne sytuacje gdy się nocami po mieście chodziło. Nigdy nie mieszkałem w jakichś patologicznych dzielnicach. Nie mam jednak porównania do innych miast. Zawsze myślałem, że to standard jeżeli chodzi o duże miejscowości.

Statystyki chyba tego nie potwierdzają? https://tvn24.pl/polska/przestepczosc-w-polsce-dane-gus-dla-powiatow-w-calym-kraju-ra958940-2313357

3
Adam Boduch napisał(a):

Mnie jako mieszkańca Wrocławia wielokrotnie przytrafiały się kradzieże, włamania do samochodów. Były też nieprzyjemne sytuacje gdy się nocami po mieście chodziło. Nigdy nie mieszkałem w jakichś patologicznych dzielnicach. Nie mam jednak porównania do innych miast.

Nocami nieprzyjemnie? W Krakowie w biały dzień maczety w użyciu:
BRUTALNY ATAK W AUTOBUSIE. 21-LATEK CIĄŁ MACZETĄ, NIE PATRZĄC NA OTOCZENIE. FILM
https://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/krakow/brutalny-atak-w-autobusie-21-latek-cial-maczeta-nie-patrzac-na-otoczenie-film/
Kraków. Atak na nastolatków w autobusie. Dramatyczne sceny. "Matka zasłaniała dzieci przed maczetą"
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24898674,krakow-atak-na-nastolatkow-w-autobusie-dramatyczne-sceny.html
Kraków: atak maczetą na os. Polana Żywiecka. Zginął 23-latek ugodzony maczetą
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-atak-maczeta-na-os-polana-zywiecka-zginal-23-latek/ar/c2-1894990
Kraków: naszymi ulicami nie mogą rządzić pseudokibice i kaci z maczetami
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-naszymi-ulicami-nie-moga-rzadzic-pseudokibice-i-kaci/ar/c1-1898577#1b788d5561d53eb1,1,3,60

Stali w korku, puściły im nerwy. Jeden wyciągnął grabie, drugi maczetę (http://www.tvn24.pl)
https://tvn24.pl/krakow,50/stali-w-korku-puscily-im-nerwy-jeden-wyciagnal-grabie-drugi-maczete,380402.html?h=2087
Kraków: Na trening do hali Wisły z maczetami w bagażniku
https://krakow.naszemiasto.pl/krakow-na-trening-do-hali-wisly-z-maczetami-w-bagazniku/ar/c2-2207132
Kraków: Noże i maczety w aucie 25-latka postrzelonego przez policjantów
https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-noze-i-maczety-w-aucie-25-latka-postrzelonego-przez-policjan,nId,2798154

4

Już dawno nie mieszkam we Wrocławiu, ale czasem wpadam, widzę zmiany.

Wady:

  • korki są,
  • komunikacja miejska jak w Polsce,
  • bezpośrednia okolica wro - średnio ciekawa - (np. wyjazd nad jakąś wodę czy w góry to bardziej 50-100 lub więcej km wyskok),

Zalety:

  • nie urodziłem się we Wro, ale nigdy nikt mi nie wyrzucał, że jestem: przyjezdnym, słoikiem, wsiowym itp. nie widziałem też tego w stosunku do innych,
  • ścieżki rowerowe coraz sensowniejsze,
  • miasto nie jest zamykane po 21 szej - w centrum nadal jest jakieś życie, z knajpy do knajpy chodzi się na piechotę,
0
Marcinst napisał(a):

Jak myślicie co z cenami mieszkań we Wrocławiu?
Bedą spadały czy niekoniecznie?

Różnie z tym moze byc. Mogą być spadki, aczkolwiek wydaje mi się że w tych dużych miastach jak Wrocław czy Warszawa będą one nieznaczne. Może tych spadków nie byc z uwagi na to, ze wiele osób za praca migruje. Nie wiem czy obecnie jest to dobry okres na kupowanie nieruchomosci pod wynajem. Jednak jeśli masz stabilne zatrudnienie, jeśli szukasz czegoś dla siebie, to polecam kupować a nie patrzec się na spadki cen nieruchomosci. Bo mozesz sie nie doczekać. Jeśli chodzi o Wrocław to kilka dobrych inwestycji realizowanych jest przez tego dewelopera---> https://wroclaw.domd.pl/inwestycje

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1