gdzie isc na studia

1

Witam, przepraszam, z gory za wulgaryzmy ale niestety dzisiaj sie bez nich nie obejdzie :)
zawsze chcialem isc na informatyke, byłem dosyc ambity duzo sie uczyłem,
zjeb*** mature, wróc spierdoliłem ją po całosci
chcialem isc na pwr/uwr, moje wyniki to:
mata podstawa ok. 80%
ang podstawa ok 80%
matma rozsz ok 40%
ang rozsz ok 40%
I kochana inaczej INFORMATYKA ok 20% (........)
Zakładając , ze progi na uczelnie w tym roku spadną ( bo po tym co dojebało CKE na pewno spadną + niż demograficzny c'nie B| ) czy mam jakies szanse dostac sie do wrocławia, a jeśli nie to gdzie warto, jestem z Radomia i patrzyłem na maisto pod wzgledem przyszlej pracy czyli raczej jakies większe miasto.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, jelsi ktos ma ochote napisac ze jestem debilem to bardzo prosze, jeżeli ktos ma zamiar odradzac studia to bardzo nie prosze, pozdrawiam maturzysta ;)

0

Nawet nie ma szans, że się dostaniesz. Raczej na Twoim miejscu celowałbym w zaoczne i pracować sobie :) Chyba, że chcesz iść na wyższą szkołę informatyki, masażu i robienia dżemu :P

0
Wybitny Młot napisał(a):

Witam, przepraszam, z gory za wulgaryzmy ale niestety dzisiaj sie bez nich nie obejdzie :)
zawsze chcialem isc na informatyke, byłem dosyc ambity duzo sie uczyłem,
zjeb*** mature, wróc spierdoliłem ją po całosci
chcialem isc na pwr/uwr, moje wyniki to:
mata podstawa ok. 80%
ang podstawa ok 80%
matma rozsz ok 40%
ang rozsz ok 40%
I kochana inaczej INFORMATYKA ok 20% (........)
Zakładając , ze progi na uczelnie w tym roku spadną ( bo po tym co dojebało CKE na pewno spadną + niż demograficzny c'nie B| ) czy mam jakies szanse dostac sie do wrocławia, a jeśli nie to gdzie warto, jestem z Radomia i patrzyłem na maisto pod wzgledem przyszlej pracy czyli raczej jakies większe miasto.
Dziekuje za wszystkie odpowiedzi, jelsi ktos ma ochote napisac ze jestem debilem to bardzo prosze, jeżeli ktos ma zamiar odradzac studia to bardzo nie prosze, pozdrawiam maturzysta ;)

Nigdzie nie idź, zadaj sobie pytanie "Do czego mi są potrzebne studia", a zaś je olej ciepłym moczem i zajmij się programowaniem jeśli Cię to interesuje, a jeśli nie to czymś innym, gra nie warta świeczki ...

0

Tutaj są niskie progi na UWr, bo to nowy kierunek. Jest dużo programowania już od pierwszego semestru.

http://rekrutacja.uni.wroc.pl/kierunek.html?id=9411

Zarekrutuj się na rok, jak Ci się spodoba to zostań a jak nie to popraw maturę i po roku przenieś się na PWr albo na Instytut Informatyki UWr.

0

Dodatkowo fizykę do nauki dostaniesz gratis :)

0

nie to ze sie tlumacze jak jakis zyciowy nieudacznik ale zatrulem sie dzien przed maturą i ledwo co doszedlem do sali stąd ten wynik normalnie ogarniam material liceum easy, ale z fizyką mam wspolneog mniej wiecej tyle co morze baltyckie z chodowlą jedwabikow w japonii, kazdy powtarza ucz sie sam, probowalem, niestey mam tkai charakter ze musze miec bata nad glową innaczej sam sie nie zmobilizuje myslicie ze na tą informatyke stosowaną bym sioe dostal z tkaimi wynikami ?
a moze jeszcze jakeis inne propozycje wolalbym stuia dzienne...

0
Krzywy Samiec napisał(a):

Zarekrutuj się na rok, jak Ci się spodoba to zostań a jak nie to popraw maturę i po roku przenieś się na PWr albo na Instytut Informatyki UWr.

No to żebyś się nie przejechał na ECTS'ach. Jak chcesz iść i studiować ZA DARMO to (nie chce mi się teraz tłumaczyć dokładnie) możesz iść na JEDEN semestr do dowolnej szkoły i zdać wszystkie egzaminy. Jak zrobisz więcej niż jeden semestr to będziesz musiał pałcić (zobacz sobie ile kosztuja ects'y - z tej strony praktyk który obudził się z zaliczonymi 3 semestrami i jest aktualnie na dziekance bo poprawiał mature). Więc jak chcesz coś takiego kombinować to idź na jeden semestr - jak Ci sie bedzie podobac to zostań a jak nie to rezygnuj i poprawka za rok z matury. A jak znów zawalisz mature to i tak możesz wrócić (a najlepiej wziąć dziekanke po 1 semestrze i zobaczyć jak matura pójdzie - zawsze masz plecy)
Pozdr.

0

nie to ze sie tlumacze jak jakis zyciowy nieudacznik ale zatrulem sie dzien przed maturą i ledwo co doszedlem do sali stąd ten wynik normalnie ogarniam material liceum easy, ale z fizyką mam wspolneog mniej wiecej tyle co morze baltyckie z chodowlą jedwabikow w japonii, kazdy powtarza ucz sie sam, probowalem, niestey mam tkai charakter ze musze miec bata nad glową innaczej sam sie nie zmobilizuje myslicie ze na tą informatyke stosowaną bym sioe dostal z tkaimi wynikami ?
a moze jeszcze jakeis inne propozycje wolalbym stuia dzienne...
ps jak ktos mowi ze matura z matym w zeszlym roku była łatwa to powiem tylko tyle: dizne rpzed maturą rozwiazałem ją na 80 % ;)

0
NeuroXiq napisał(a):
Krzywy Samiec napisał(a):

Zarekrutuj się na rok, jak Ci się spodoba to zostań a jak nie to popraw maturę i po roku przenieś się na PWr albo na Instytut Informatyki UWr.

No to żebyś się nie przejechał na ECTS'ach. Jak chcesz iść i studiować ZA DARMO to (nie chce mi się teraz tłumaczyć dokładnie) możesz iść na JEDEN semestr do dowolnej szkoły i zdać wszystkie egzaminy. Jak zrobisz więcej niż jeden semestr to będziesz musiał pałcić (zobacz sobie ile kosztuja ects'y - z tej strony praktyk który obudził się z zaliczonymi 3 semestrami i jest aktualnie na dziekance bo poprawiał mature). Więc jak chcesz coś takiego kombinować to idź na jeden semestr - jak Ci sie bedzie podobac to zostań a jak nie to rezygnuj i poprawka za rok z matury. A jak znów zawalisz mature to i tak możesz wrócić (a najlepiej wziąć dziekanke po 1 semestrze i zobaczyć jak matura pójdzie - zawsze masz plecy)
Pozdr.

Sorki za błąd ortograficzny nikt nie mowil o polskim tylko o informatyce ;) a może jakies inne uczelnie słyszałem ze na uniwersytet jagiellonski są dosyc niskie progi wiesz cos o tym ;) ?

0
  1. Maturę można poprawiać. Ponieważ wypowiadasz się na forum dla programistów to przypuszczam, że interesujesz się programowaniem - więc przez ten rok, co byś studiował, możesz uczyć się programowania oraz być może znaleźć jakąś pracę w tej branży (piszę "być może", bo nie wiem na jakim jesteś poziomie, czy to już jest poziom pozwalalający znaleźć pracę w branży czy nie). A za rok możesz poprawiać maturę.

  2. "Chcialem isc na pwr/uwr, moje wyniki to:"
    Są już wyniki matur??

  3. studia, rekrutacja itp. są jak fizyka kwantowa - nic się nie da przewidzieć w 100% i wszelkie przewidywania typu "mam x punktów, a czytałem że progi punktowe z poprzedniego roku były takie i takie" są czystym zgadywaniem. Jeśli chcesz się dostać na jakąś uczelnię to musisz po prostu próbować. Najwyżej stracisz 80zł (czy ile tam wynosi opłata rekrutacyjna).

  4. studia są przereklamowane, przynajmniej jeśli chodzi o możliwości pracy dzięki ich skończeniu (bo jeśli chodzi o np. o tzw. życie studenckie to faktycznie warto studiować). Być programistą można bez studiów.

0
LukeJL napisał(a):
  1. Maturę można poprawiać. Ponieważ wypowiadasz się na forum dla programistów to przypuszczam, że interesujesz się programowaniem - więc przez ten rok, co byś studiował, możesz uczyć się programowania oraz być może znaleźć jakąś pracę w tej branży (piszę "być może", bo nie wiem na jakim jesteś poziomie, czy to już jest poziom pozwalalający znaleźć pracę w branży czy nie). A za rok możesz poprawiać maturę.

  2. "Chcialem isc na pwr/uwr, moje wyniki to:"
    Są już wyniki matur??

  3. studia, rekrutacja itp. są jak fizyka kwantowa - nic się nie da przewidzieć w 100% i wszelkie przewidywania typu "mam x punktów, a czytałem że progi punktowe z poprzedniego roku były takie i takie" są czystym zgadywaniem. Jeśli chcesz się dostać na jakąś uczelnię to musisz po prostu próbować. Najwyżej stracisz 80zł (czy ile tam wynosi opłata rekrutacyjna).

  4. studia są przereklamowane, przynajmniej jeśli chodzi o możliwości pracy dzięki ich skończeniu (bo jeśli chodzi o np. o tzw. życie studenckie to faktycznie warto studiować). Być programistą można bez studiów.

  1. Moj poziom jest taki jak przeciętego licealisty interesujacego sie informatyką
  2. nie ma wynikow matur, ale wiem mniej wiecej jak napisalem stąd to około
  3. ok zrozumialem tylko poza wrocławiem chcialbym jeszcze gdzies sporobwac i nie wiem gdzie warto, stąd między innymi ten post
  4. planowałem po zdobyciu "jakiejs" wiedzy szukac stazu, a jelsi udałoby mi sie go znalezc przejsc na zaoczne i kontynuowac staż, a wiadomo zycie studenckie tez jest dla mnie ważne, myslisz ze 19 latek mysli o zakladaniu rodziny ;) ?
1

Ale zaufaj mi na słowo i popraw tę maturę teraz póki masz okazję a z tymi studiami (jak chcesz koniecznie iść) to też zrób jak pisałem. Nic nie masz do stracenia a ile do zyskania (jeżeli masz tam jakieś swoje urojenia odnośnie uczelni - bo jak nie to ok). Po kilku semestrach będziesz żałował, że tak nie zrobiłeś. Co do UJ to nie wiem praktycznie jak to wygląda ale też kiedyś sprawdzałem i progi także nie były zbyt wysokie więc możesz spróbować ale nie wiem jak teraz sytuacja wygląda. Najlepiej poszukaj na jakiś forach jakie były progi rok i temu i będziesz mniej więcej wiedział (żeby było zgodne z aktualną maturą a nie tą sprzed 2015). Najlepiej to wyślij z 2-3 podania do różnych szkół i zobaczysz gdzie Cię przyjmą. Może w tym roku progi będą trochę niższe?

0
NeuroXiq napisał(a):

Ale zaufaj mi na słowo i popraw tę maturę teraz póki masz okazję a z tymi studiami (jak chcesz koniecznie iść) to też zrób jak pisałem. Nic nie masz do stracenia a ile do zyskania (jeżeli masz tam jakieś swoje urojenia odnośnie uczelni - bo jak nie to ok). Po kilku semestrach będziesz żałował, że tak nie zrobiłeś. Co do UJ to nie wiem praktycznie jak to wygląda ale też kiedyś sprawdzałem i progi także nie były zbyt wysokie więc możesz spróbować ale nie wiem jak teraz sytuacja wygląda. Najlepiej poszukaj na jakiś forach jakie były progi rok i temu i będziesz mniej więcej wiedział (żeby było zgodne z aktualną maturą a nie tą sprzed 2015). Najlepiej to wyślij z 2-3 podania do różnych szkół i zobaczysz gdzie Cię przyjmą. Może w tym roku progi będą trochę niższe?

Myśle ze progi bedą nizsze, tzn slyszlaem takie opinie wśrod nauczycieli, z tym ze widzisz Matematyki uczylem sie sumiennie bardoz duzo pracowałem, ale poziom byl dla mnie za wysoki i obawiam sie ze w przyszlym roku i tak nie poprawie wyniku, z kolei informatyka to moja wina i bardzo żaluje ze tak to skopałem, moglem spokojnie na jakies 50-60% wyciagnac.. Dobra zobacyzmy wysle ze 3/4 podania, wolalbym juz nie poprawiac tej matury i isc do przodu ;)

0

Tak z mojej strony:
Jeżeli zdałeś maturę z informatyki na 20% to znaczy, że nie umiesz programować.
Programowanie nie jest dla każdego.

Studia na dzień dzisiejszy są dość przereklamowane, lecz wyniesiesz z nich więcej niż gdybyś nie robił nic.
Na Twoim miejscu postąpiłbym tak jak napisał ktoś wyżej, czyli zdał maturę za rok (a raczej odnosił bym się z tym planem).

Przez ten rok zacznij programować, uczyć się intensywanie tego fachu.
Po roku jeżeli dobrze będzie Ci szło sam zadecydujesz czy jest sens.
Zapewne już nie bedziesz widział sensu w studiowaniu.

Statystycznie na pierwszym roku wprowadzą Ci języki C/C++.
Na drugim roku często wprowadzają Javę, wszystko zależy od uczelni.
Studiowałem dość dawno, ale poziom tej nauki na PK,potem AGH, jest/był tragiczny.

0

Jestem w podobnej sytuacji, tylko, ze infe mam troche wyżej. (50-60?). Nad excelem spedzilem wiekszosc czasu. Access easy, szybko w sql napisalem. Doszedlem do programowania...zostalo 20 minut... tak sie tym zestresowalem chyba, ze nie zrobilem prostego szyfru przestawieniowego...porażka.
Chcialem iść na pwr...ale moze zalapie sie do roboty + zaoczne

0

A ja jestem takiego zdania:
Złóż papiery na kierunku informatyczne interesujących cie uczelni. Dostaniesz się , to studiuj dziennie.
Jeśli się nie dostaniesz to całkiem możliwe, że przyjmą cie na zaoczne. Przy zaocznych idziesz do pracy (po szybkim kursie programownia) lub staż.
Studia przereklamowane. Tak zgodze się, ja właśnie je kończe i równie dobrze, skoczyć je mogłem po 2 roku. Przez następne 3 lata nie wiele się nauczysz czegoś co Ci będzie potrzebne w przyszłej pracy (są wyjątki). Jednak papier zawsze się przyda, jak nie teraz to kiedyś.
Mimo wszystko jednak nie traciłbym roku na poprawianie matury by dostać się na wymarzoną uczelnię w Polsce. Pracodawcy i tak nie patrzą w gruncie rzeczy co skończyłeś tylko czy umiesz programować.

0

Mimo wszystko spróbuj złożyć papiery na instytut informatyki uwr - w poprzednich latach bywały tam zaskakująco niskie progi. Co prawda już po pierwszym roku większość odpada, ale nawet ci co odpadają zazwyczaj są zadowoleni z tego co się nauczyli.

Zdecydowanie polecam UWr, uczą tam dokładnie tego, czego się wymaga w tych "fajnych" firmach. I jest to jeden z tych wydziałów, na których lepiej się przygotujesz do pracy, niż programując samemu w domu.

0

szkoda czasu na pierdoły, rób swoje, czytaj forum, zainstaluj jakieś IDE czy edytor i walcz z podstawami, sam zobaczysz czy masz odpowiednio dużo samozaparcia, dyscypliny i predyspozycji aby ciągnąć ten wątek

0

Niektórzy przeceiniają rolę uczelni. Liczy się ona do czasu znalezienia pierwszej pracy. Potem nie odgrywa ona większego znaczenia. Studia nie przygotują Cię do podjęcia pracy. Nie musisz kończyć prestiżowej uczelni, aby osiągnąć sukces, ale papier trzeba mieć. Wybierz najlepszą uczelnię, jaka jest w stanie Cię przyjąć. Możesz też spróbować na kierunkach pokrewnych na lepszych politechnikach / uniwersytetach. Głowa do góry.

0

Zastanawiam sie wlasnie nad innymi kierunkami. Nie bardzo mi pasują, bo wiecej ekonomii...ale... moze naucze sie xzegos nowego? ;)
Mam jedna obawę...że nie bede mial czasu na programowanie, bo bede musial uczyc sie ekonomii itd

0

To już chyba lepiej byłoby iść na jakieś nawet bezpłatne staże do firm IT i jednocześnie kursy w domu

0

Dzieki za miłe słowa troche mnie to podniosło poskladam papieryy na pare uczyelni miedzy innymi na ten instytut informatyki we wrocku jak sie gdzies dostane na dzienne to zostane, dodatkowo bede sam sie uczyl programowania non stop do tego po pierwsyzm roku sprobuje szukac stazu/pracy jesli uda sie cos znalezc to przejde na zaoczne, a jesli sie nie uda dostac na dzienne to pojde na zaoczene ( mam nadzieje ze na te sie dostane) i bede Od razu szukal stazu chociazby darmowego, przy okazji ogarne sobie jakis kurs programownia, à propos tych co mowili ze programowanie nie jest dla kazdego, wybierając informatyke nie kierwoalem sie ytym ze bede zbijał kokosy bo mozna to robic w kazdej branzy jelsi ma sie do tego predyspozycje wedlug mnie, ale kierowalem sie tym ze bardzo lubie to robic i do tej pory jakos sobie radzilem z materialem szkolny, fakt faktem zawalilem mature i moja wina ale nie bede sie poddawal i szedl na jakies nicoznastwo czy inzynieria produkcji skarpetek, a roku nie chce tracic bo nikt mi nie da gwarancji ze po roku bede mial takie wyniki ze sie dosane tam gdzie chce, wedlug mnie lepiej isc teraz na gorsza uczelnie i samemu sie ksztlacic intensywnie niz tracic rok i isc na tą bardziej prestizową i nie robic nic poza studiami bo nie bedzie czasu, pozdro wiariaty ;)

0

@miki999 gadasz głupoty sam lepiej spójrz na te oferty, bardziej liczy się w nich doświadczenie niż dyplom z "Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie" ...

0
NoŁodpisz napisał(a):

@miki999 gadasz głupoty sam lepiej spójrz na te oferty, bardziej liczy się w nich doświadczenie niż dyplom z "Wyższej Szkoły Gotowania na Gazie" ...

Przecież napisał, że liczy się TYLKO do znalezienia pierwszej pracy. Na moje oko 90 % ogłoszeń wymaga doświadczenia, a pozostałe 10 % jest skierowane do absolwentow/studentow 'z doświadczeniem przy projektach akademickich i zapałem do nauki'.

0

jeeeeny

nie moge sluchac tych co odradzaja mu studia

dla czlowieka ponad srednio ogarnietego ogarnac studia to pikus + jest mnostwo czasu na nauke we wlasnym zakresie, na kodowanie i rozwijanie swoich umiejetnosci...

idz na studia, pierwszy rok duzo Ci wyjasni jesli chodzi o zycie, nawiazesz kontakty, poznasz ludzi,

czlowiek jest z natury spoleczny wiec warto dostac bodzce z zewnatrz

w miedzy czasie ciezko pracuj nad soba, koduj, ucz sie, czytaj

3 lata zleci a w miedzy czasie jak zalapiesz prace w branzy to jestes ponad przecietna tzn. masz studia, masz doswiadczenie, masz nowa wiedze jesli chodzi o kodowanie, nowe inne perspektywy ?
pozdro

0
KKKDGFG napisał(a):

jeeeeny

nie moge sluchac tych co odradzaja mu studia

dla czlowieka ponad srednio ogarnietego ogarnac studia to pikus + jest mnostwo czasu na nauke we wlasnym zakresie, na kodowanie i rozwijanie swoich umiejetnosci...

idz na studia, pierwszy rok duzo Ci wyjasni jesli chodzi o zycie, nawiazesz kontakty, poznasz ludzi,

czlowiek jest z natury spoleczny wiec warto dostac bodzce z zewnatrz

w miedzy czasie ciezko pracuj nad soba, koduj, ucz sie, czytaj

3 lata zleci a w miedzy czasie jak zalapiesz prace w branzy to jestes ponad przecietna tzn. masz studia, masz doswiadczenie, masz nowa wiedze jesli chodzi o kodowanie, nowe inne perspektywy ?
pozdro

Wlasnie o to mi chodzi,zajebiscie ;) szukaą ludzi z doswiadczeniem ? a myslisz ze studia to tylko sluchanie dziadka na nic nie wnaoszącym w twoje zycie wykladzie czy łapanie doswiadczenia poprzed nieustanne kodowanie ? mysle ze najlepsza droga to studia + samodzielna praca ;)

0
KKKDGFG napisał(a):

jeeeeny

nie moge sluchac tych co odradzaja mu studia

dla czlowieka ponad srednio ogarnietego ogarnac studia to pikus + jest mnostwo czasu na nauke we wlasnym zakresie, na kodowanie i rozwijanie swoich umiejetnosci...

idz na studia, pierwszy rok duzo Ci wyjasni jesli chodzi o zycie, nawiazesz kontakty, poznasz ludzi,

czlowiek jest z natury spoleczny wiec warto dostac bodzce z zewnatrz

w miedzy czasie ciezko pracuj nad soba, koduj, ucz sie, czytaj

3 lata zleci a w miedzy czasie jak zalapiesz prace w branzy to jestes ponad przecietna tzn. masz studia, masz doswiadczenie, masz nowa wiedze jesli chodzi o kodowanie, nowe inne perspektywy ?
pozdro

Gadasz głupoty, kwintesencja celowości studiów "jest mnóstwo czasu na naukę we własnym zakresie" to za przeproszeniem na "ch**" mu te studia, skoro i tak wiedzę będzie zdobywał sam, dla jednego pie******* papierka? Jak będzie robił jedno i drugie, czyli pilne zdawanie i nauka tego co na studia, i kodził to nie starczy mu czasu na życie własne ...

Wybitny Młot napisał(a):
KKKDGFG napisał(a):

jeeeeny

nie moge sluchac tych co odradzaja mu studia

dla czlowieka ponad srednio ogarnietego ogarnac studia to pikus + jest mnostwo czasu na nauke we wlasnym zakresie, na kodowanie i rozwijanie swoich umiejetnosci...

idz na studia, pierwszy rok duzo Ci wyjasni jesli chodzi o zycie, nawiazesz kontakty, poznasz ludzi,

czlowiek jest z natury spoleczny wiec warto dostac bodzce z zewnatrz

w miedzy czasie ciezko pracuj nad soba, koduj, ucz sie, czytaj

3 lata zleci a w miedzy czasie jak zalapiesz prace w branzy to jestes ponad przecietna tzn. masz studia, masz doswiadczenie, masz nowa wiedze jesli chodzi o kodowanie, nowe inne perspektywy ?
pozdro

Wlasnie o to mi chodzi,zajebiscie ;) szukaą ludzi z doswiadczeniem ? a myslisz ze studia to tylko sluchanie dziadka na nic nie wnaoszącym w twoje zycie wykladzie czy łapanie doswiadczenia poprzed nieustanne kodowanie ? mysle ze najlepsza droga to studia + samodzielna praca ;)

Raczej to pierwsze ... wiem o tym z doświadczenia, wiedzę, która mi się przydaje/ła zdobywałem sam poza wykładami, a wykłady właśnie były zbędną paplaniną, i skoro sam zdobywam tą wiedzę to celowość studiów jest żadna ....

0
NoŁodpisz napisał(a):

Gadasz głupoty, kwintesencja celowości studiów "jest mnóstwo czasu na naukę we własnym zakresie" to za przeproszeniem na "ch**" mu te studia, skoro i tak wiedzę będzie zdobywał sam, dla jednego pie******* papierka? Jak będzie robił jedno i drugie, czyli pilne zdawanie i nauka tego co na studia, i kodził to nie starczy mu czasu na życie własne ...

Dlaczego tak się bulwersujesz? Nawet najwyższe oceny na prestiżowej uczelni nie zagwarantują, że będziesz atrakcyjnym kandydatem na rynku, bo niestety wielu podstaw, o które spytają Cię na rozmowie nie uświadczysz na studiach. Informatyka to bardzo rozległa dziedzina i moim zdaniem studia pokazują jedynie ogólny zarys wiedzy oraz kilka dróg, które można obrać.
Gdy HR ma wielu kandydatów (tak, pierwsza selekcja jest dokonywana przez HR), to jak myślisz którzy kandydaci są odrzucani?

Czy na prawdę jeśli ktoś nie studiował na UW, PW, PWr, PG, AGH, (...), to zmarnował czas idąc na studia nie na najlepszej uczelni? Sądzę, że nie. Ponadto, gdy uczelnia jest nieco mniej wymagająca, to właśnie wtedy pozostaje czas na samodoskonalenie się.

Z drugiej strony nie wydaje mi się, aby studiowanie było bardziej wymagające od nauki w liceum. Wymagają jedynie większej samodzielności, systematyczności i zainteresowania. Wszystko jest kwestią dobrej samoorganizacji i wyznaczenia priorytetów.

1
miki999 napisał(a):
NoŁodpisz napisał(a):

Gadasz głupoty, kwintesencja celowości studiów "jest mnóstwo czasu na naukę we własnym zakresie" to za przeproszeniem na "ch**" mu te studia, skoro i tak wiedzę będzie zdobywał sam, dla jednego pie******* papierka? Jak będzie robił jedno i drugie, czyli pilne zdawanie i nauka tego co na studia, i kodził to nie starczy mu czasu na życie własne ...

Dlaczego tak się bulwersujesz? Nawet najwyższe oceny na prestiżowej uczelni nie zagwarantują, że będziesz atrakcyjnym kandydatem na rynku, bo niestety wielu podstaw, o które spytają Cię na rozmowie nie uświadczysz na studiach. Informatyka to bardzo rozległa dziedzina i moim zdaniem studia pokazują jedynie ogólny zarys wiedzy oraz kilka dróg, które można obrać.
Gdy HR ma wielu kandydatów (tak, pierwsza selekcja jest dokonywana przez HR), to jak myślisz którzy kandydaci są odrzucani?

Czy na prawdę jeśli ktoś nie studiował na UW, PW, PWr, PG, AGH, (...), to zmarnował czas idąc na studia nie na najlepszej uczelni? Sądzę, że nie. Ponadto, gdy uczelnia jest nieco mniej wymagająca, to właśnie wtedy pozostaje czas na samodoskonalenie się.

Z drugiej strony nie wydaje mi się, aby studiowanie było bardziej wymagające od nauki w liceum. Wymagają jedynie większej samodzielności, systematyczności i zainteresowania. Wszystko jest kwestią dobrej samoorganizacji i wyznaczenia priorytetów.

"Równie dobrze - celowość matury jest żadna. Prawo jazdy też, bo możesz być świetnym kierowcą bez niego, na co Ci one?"

Celowość matury też jest taka sama jak i studiów, o niczym nie świadczy. I wiele osób z bardzo dobrymi wynikami z matury nie poradziło sobie na studiach, a prawo jazdy jest potrzebne, bo po pierwsze prawo tego wymaga, po drugie to coś innego niż teoretyczna nauka, to jest praktyczna nauka pojazdem, który może kogoś zabić przez nasz brak umiejętności.

Tak się bulwersuje, bo w wypowiedziach osób o Twoich poglądach brak logiki z jednej strony mówicie, że studia są potrzebne, a z drugiej piszecie kwiatki "idź na studia, jak dobrze zorganizujesz czas to nie będziesz miał problemu ze znalezieniem czasu na naukę we własnym zakresie", to na cholerę ma iść na te studia, skoro już sam dostrzegasz, że jedyne co mu da tą praktyczną i pożądaną wiedzę to tylko nauka we własnym zakresie, bo na uczelni sprzedają same zbędne rzeczy

"Gdy HR ma wielu kandydatów (tak, pierwsza selekcja jest dokonywana przez HR), to jak myślisz którzy kandydaci są odrzucani?
" -> Ci kandydaci którzy nic nie potrafią czytaj najpilniejsi studenci, którzy dali się wciągnąć w ten chory system edukacji wyższej i właśnie nie kształcili się we własnym zakresie, a gdy poszli na pierwszą rozmowę okazało się, że to czego się nauczyli jest im równie potrzebne co i parasol na Saharze ...

0

z takimi wynikami powinieneś się dostać na wydział elektryczny na łódzką poliobude, przyjmują tam dużo osób bo około 250 na rok więc progi są niskie a uczelnia jest na 4 miejscu względem technicznych w Polsce. Prawdę mówiąc to nieważne na jaką uczelnie pójdziesz nie nauczysz się za dużo większość to samodzielna nauka w domu, uczelnia pokazuje tylko kierunek w którym się rozwijać, a to każda pokaże mniej więcej tak samo. To że po lepszych uczelniach ludzie mają lepszą pracę wynika z tego że na lepsze uczelnie dostają się ludzie zdolniejsi i lepsze wynagrodzenia dostają za umiejętności nie za uczelnie na dyplomie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1