Pierwsza praca pierwsza podwyżka

0

Zacząłem półtora miesiąca temu pracę w banku. Pierwsza praca jako programista. Spytali ile. Powiedziałem 2500 netto. Nie dyskutowali tylko potwierdzili czy tyle na kolejnej rozmowie.

Przez 2 tygodnie się wdrażałem w zasady itd. Teraz robię normalnie taski do projektu. Udzielam się i pomagam innym. Sam też proszę o pomoc kiedy czegoś nie wiem. Ale zadania robię sam od deski do deski. Nie mówie "Nie wiem, nie zrobię tego".

Mam 22 lata i zajmuje się w projekcie backendem C#, ASP.NET MVC oraz architekturą diagramy uml, domain model itd...

Za półtora miesiąca kończy się okres próbny. Myślicie, że "profesjonalnie" będzie powiedzieć o podwyżce? W końcu okres próbny to okres dla nich na sprawdzenie i dla mnie na podjęcie decyzji czy chce z nimi pracować.
Podwyżka raczej tylko ze względów osobistych/finansowych. Dojazd i uczelnia trochę mnie kosztują.

Myślałem by powiedzieć o 3500 netto.

0

Za półtora miesiąca kończy się okres próbny. Myślicie, że "profesjonalnie" będzie powiedzieć o podwyżce?

Jeśli i tak kończy ci się umowa, to profesjonalnie będzie zrobić wszystko.

okres próbny to okres dla nich na sprawdzenie

Okres próbny jest dla obu stron. Firma ciebie testuje, jak i ty testujesz firmę, czy chcesz dalej w niej pracować. Równie dobrze po okresie próbnym możesz powiedzieć, że nie chcesz w niej już pracować. Albo zażyczyć sobie renegocjacji warunków.

Podwyżka raczej tylko ze względów osobistych/finansowych. Dojazd i uczelnia trochę mnie kosztują.

Chociaż to nie jest dobry argument za podwyżką (przecież każdego kosztuje dojazd. Szef na benzynę też potrzebuje kasy). Lepszy byłby "umiem więcej, sprawniej idzie mi praca, robię taski od deski do deski, dostarczam więcej wartości do firmy, więc będzie słuszne, żeby mi więcej zapłacić".

0

Ok. Dodaj do tego co @LukeJL napisał, że przez ten czas zdążyli Cię poznać z dobrej strony. Nie wiem czy tyle dostaniesz ile powiesz, ale wydaje się ok punktem wyjścia. Najwyżej powiedzą mniej.

0

Mam takie pytanie pokrewne:

Zdarzyło się komuś zostać zwolnionym po powiedzeniu zbyt wysokiej stawki przy takich renegocjacjach mając mniej niż rok doświadczenia?

0

Oczywiście nie powiem szefowi, że chcę podwyżkę bo koszta. To miało być uzasadnienie dla mnie bo gdyby życie nie kosztowało to nawet bym i za 1000 zł chodził bo ciekawy projekt i dużo się uczę ;)

Właśnie zastanawiałem się nad czymś podobnym, że zapoznałem się z zasadami wew., hierarchią i innymi. Zadania robię. Jest to podwyżka o 1000 zł netto.

1

Zapytaj się szczerze jak oceniają Twoją pracę i wtedy zadaj drugie pytanie czy dadzą Ci w związku z tym podwyżkę. Jeżeli powiedzą, że nie zauważyli jakichś starań, ocena będzie płytka itp. to uciekaj stamtąd, bo kierownik/team leader - jak zwał tak zwał, musi umieć ocenić czyjeś umiejętności i wiedzieć jakimi ludźmi zarządza w zespole.

0

przecież muszą sobie zdawać sprawę, że nie będziesz robił do emerytury za 2,5k :) moim zdaniem rzuć te 3,5k bez bólu, a jak odmówią to rzucisz z oburzeniem: How dare you say that ?!
i wyjdziesz trzaskając drzwiami, aż pospadają wazoniki żony prezesa na półeczce przy ścianie ...

0

Swobodnie możesz tyle powiedzieć, pewnie zejdą na 3k netto. Ty pokręcisz nosem i dadzą z 3.2-3.1k. Jak nie będą chcieli dać to powalcz o kartę sportową (o ile potrzebujesz) / opiekę medyczną dodatkowo. Na początek tez fajnie cieszą takie rzeczy.

0

No i reality chceck - jakby nie patrzeć 3500 netto to jest mała kasa w świecie IT i jakbyś zaczął szukać nowej pracy to możliwe, że znalazłbyś firmę, która by zapłaciła ci nawet więcej niż to, pomimo krótkiego doświadczenia. Tyle w temacie "co by się stało jakby mnie zwolnili" (które zadał @Pole92, czyli inna osoba niż OP ale co tam).

0

Mam już kartę sportową i prywatną opiekę zdrowotną. Karta to 30 zł od wypłaty a opieka to nie wiem ale to tylko konsultacje a leczenie, zabiegi płatne...

No właśnie chodzę i staram się wprowadzać nowe pomysły i dyskutować dlaczego tak a nie inaczej. Przełożony to biurokrata raczej zakorzeniony :D

Co to znaczy "pokręcić nosem"? A raczej co przez to rozumiesz?:)

0

@wielki Terrorysta

Zastanawia mnie jedna rzecz - jakież to nowe pomysły chcesz/masz obecnie okazję wprowadzać w BANKU po 1,5 miesiąca okresu próbnego? :)
Od tego zależy czy w ogóle będziesz wołać o podwyżkę.

IMO (pisałem o tym gdzieś wczesniej) okres próbny to nie staż po którym dostajesz nową umowę. To po prostu 3 miesiące po których zmienia się okres wypowiedzenia i nie wiem dlaczego ludzie tak naciskają na podwyżki po krótkim okresie jakim są trzy miesiące.

0

A czy musi mieć nowe pomysły by zawołać o podwyżkę swojej pierwszej pensji po okresie próbnym? No chyba nie.
Jeśli robi to co mu dali dobrze, sprawnie i radzi w sobie temacie to powinien krzyknąć te 3.5k netto i albo sie zgodzą i dadzą mu kolejne bardziej ambitniejsze zadania albo powiedzą nie bo takowych nie mają i to co robi może klepać studenciak za 2k netto.

0

@dervill

dervill napisał(a):

A czy musi mieć nowe pomysły by zawołać o podwyżkę swojej pierwszej pensji po okresie próbnym? No chyba nie.

No chyba, ale tak.
Idziesz do pracy, podpisujesz umowę o pracę z założoną kwotą(zakładam, że tak jest w tym przypadku), a nie "umowę na okres próbny". Jeśli jest tylko wyrobnikiem, który robi to co mu się zleca, to jakie są tutaj podstawy do podwyżki? Przepracowanie trzech miesięcy? Podwyżka ot tak, z urzędu? No sorry, ale tutaj uśmiech aż ciśnie się na usta.
Okres próbny to nie staż/przyuczenie tylko czas normalnej pracy - jedyna różnica to krótszy okres wypowiedzenia jakby któraś ze stron się rozmyliła.

Żeby dostać podwyżkę po trzech miesiącach trzeba na nią zasłużyć: stać się ważnym elementem zespołu. Inaczej nie ma tutaj nic do gadania.

Dlatego zapytałem co facet robi. Jeśli jest to porządna robota - to nie ma żadnych przeciwwskazań.

2

W tej branży jedyny sensowny model negocjacji podwyżki wygląda tak:
a) rozglądasz się po rynku
b) wysyłasz CV do interesujących cię firm
c) zbierasz feedback
d) chodzisz na interview
e) zaklepujesz sobie jakąś propozycję z X kwotą większą od obecnej (przy okazji radzę potestować sobie różne warianty X poczynając od kwot wysokich :) )

Teraz idziesz do obecnego szefa i mówisz że dostałeś ofertę na X (jak lubisz ryzyko to możesz X podbić o dowolną kwotę). Żadnego pierniczenia ile jesteś wart dla firmy, jakie są twoje koszta. Jeśli szef odmówi zmieniasz robotę. Jak da ci więcej to twój profit. Szybko, prosto i bezboleśnie - choć chodzenie na interview może zabrać trochę czasu (ale przy okazji dowiadujesz się jak wycenia cię rynek - też profit)

Bez względu na doświadczenie nie ma sensu tutaj ustawiać się na gorszej pozycji do negocjacji - a jeśli zaczynasz od gadki ile wniosłeś lub że zarabiasz mało to dla doświadczonego szefa znaczy jedno: nie masz zapasowej oferty i nie zweryfikował cię rynek, czyli może zacząć grać ostrzej.

0

No cóż. Dzięki za rady. O to w chodzi mi chodziło by posłuchać doświadczonych ;)

Z inną firmą mam rozmowę zaplanowaną na czwartek. Chyba pójdę. A co tam.

Co robię w zespole? Hmm mamy zespół z 4-5 osób. Rozwijamy świeży projekt. Jestem 1 z 3 devów. Ile ode mnie zależy? Nie wiem. Staram się usprawniać pracę zespołu. Namówiłem ich na scruma, na TDD. Staram się poprawiać domenę z zasadami SOLID. Poprawiam architekturę no i implementuje user stories. Czyli chyba wszystko za co devowi płacą, nie?:)

Jak już wspomniałem to moja 1 praca więc nie mam rozeznania a pieniądze trzeba mieć. Podoba mi się to co robię. To moja pasja ;) I cieszy mnie, że płacą mi za to co lubię robić ;P

0
WielkiMałyTerrorysta napisał(a):

Co robię w zespole? Hmm mamy zespół z 4-5 osób. Rozwijamy świeży projekt. Jestem 1 z 3 devów. Ile ode mnie zależy? Nie wiem. Staram się usprawniać pracę zespołu. Namówiłem ich na scruma, na TDD. Staram się poprawiać domenę z zasadami SOLID. Poprawiam architekturę no i implementuje user stories. Czyli chyba wszystko za co devowi płacą, nie?:)

No cóż, tak to jest. Przychodzi nowy, namówi na Scruma to zaczyna się robić stand-up'y i nagle trzeba zacząć pracować. A nie daj boże jeszcze przekona kogoś do pair-programmingu, wtedy dopiero katastrofa...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1