Jak sprawdzić wydajność dysku?

0

Od jakiegoś czasu zauważyłem , że mój laptop długo się uruchamia, przeinstalowałem system, instalując tylko potrzebne oprogramowanie tj. sterowniki, przeglądarka, visual studio, eclipse, matlab. Nadal komputer uruchamia się bardzo długo. Wydaje mi się, że to wina dysku. Jak mogę sprawdzić wydajność dysku? Jaki parametr to określa?

0

przekopiuj cokolwiek dużego, np. film ze 500 MB... i tyle.
Zwykły sprawny dysk powinie to zrobić w jakieś pół do minuty;

500 MB / 50s = 10 MB/s, no i chyba tak zwykle wychodzi, nie lepiej.

0

Ja używam CrystalDiskMark.

0

Mi wychodzi z 10s na kopiowanie pliku około 420MB, czyli prawie 50 MB/s...
co jest pewnie zawyżone, bo ten plik na pewno nie został zapisany na dysk,
a jedynie cały siedzi w cache i dopiero czeka na zapis.

Testy dla typowych dysków pokazują coś w okolicach 100MB i więcej... to jest tylko reklama producentów. :)

1

Badanie wydajności zapisu jednego pliku jest bezcelowe. Wolne działanie dysku jest spowodowane odczytem/zapisem kilku plików na raz, z tym, że wydajność NIE spada liniowo, tylko logarytmicznie, tj. np.:
1 plik = 50MB/s
2 pliki = 20MB/s (a nie 25)
3 pliki = 8MB/s (a nie 16)

Przy starcie plików na raz odczytywanych możesz mieć sporo, wobec tego zaczyna się konkretna zamuła (sytuację ratuje jedynie to, że odczytywane pliki nie ważą po 500MB każdy, więc szybko wylatują z kolejki).

Dyski SSD są pozbawione tego problemu, ponieważ nie mają mechanicznych elementów (głowica dysku odczytując dwa pliki na raz musi jeździć w tę i we wtę, dlatego też tyle to schodzi).

Typowy dysk HDD 5400 RPM bez problemu wyciągnie 50MB/s, dysk 7200 ciężko mi określić, bo takiego długo nie użytkowałem i nie testowałem go.

Dyski SSD wyciągają 500MB/s, ale to nie ma znaczenia (bo jak wspomniałem - ładowane pliki i tak nie mają po 500MB), znaczenie ma (prawie) tylko i wyłącznie brak mechaniki w dysku.

I jeszcze "prostując" temat cache - na typowym dysku twardym w dzisiejszych czasach cache będzie działać krótko (cache nie jest duże), ale w trakcie działania system pokaże prędkości ok. 300MB/s, a nie 50 (co jest typową prędkością dysku) czy 100.

0

Przeskanowałem dysk CrystalDiskMark i chyba wynik mam niezły, a dysk od nowości jak cokolwiek kopiuję to ma zużycie 100% i nie da się nic robić na laptopie z czego to wynika?

0

do klasycznego hdtune, do SSD as-ssd lub anvil, warto tez sprawdzić wartości smart aby przewidzieć ewentualną awarię ;)

0
dzek69 napisał(a):

Badanie wydajności zapisu jednego pliku jest bezcelowe. Wolne działanie dysku jest spowodowane odczytem/zapisem kilku plików na raz, z tym, że wydajność NIE spada liniowo, tylko logarytmicznie, tj. np.:
1 plik = 50MB/s
2 pliki = 20MB/s (a nie 25)
3 pliki = 8MB/s (a nie 16)

Przy starcie plików na raz odczytywanych możesz mieć sporo, wobec tego zaczyna się konkretna zamuła (sytuację ratuje jedynie to, że odczytywane pliki nie ważą po 500MB każdy, więc szybko wylatują z kolejki).

I dlatego też w praktyce jest z 5MB/s, a nie aż 50 czy 100MB/s;
to byłaby rakieta - system startowałby w 3-5s, a zwykle trwa to 30s... minimum.

dzek69 napisał(a):

Typowy dysk HDD 5400 RPM bez problemu wyciągnie 50MB/s, dysk 7200 ciężko mi określić, bo takiego długo nie użytkowałem i nie testowałem go.

Niezły żart... hehe! Typowy dysk ma właśnie dokładnie 7200 obrotów, a nie mniej, ani też więcej... od 10 lat przynajmniej.
5400 obr. mają jakieś te zielone - do archiwizacji, czyli kopii danych, itp.

dzek69 napisał(a):

I jeszcze "prostując" temat cache - na typowym dysku twardym w dzisiejszych czasach cache będzie działać krótko (cache nie jest duże), ale w trakcie działania system pokaże prędkości ok. 300MB/s, a nie 50 (co jest typową prędkością dysku) czy 100.

Bajki... cache typowego dysku magnetycznego to 16MB do 64MB.
Zatem nie ma to praktycznie żadnego znaczenia przy operacjach na danych rzędu setek MB.

Prędkość transferu tego bufora i tak nie ma znaczenia,
bowiem szybkość transmisji limituje: SATA: I - III, która jest dość skromna, bo do 600MB/s zaledwie dla III.

2
transcient napisał(a):

Niezły żart... hehe! Typowy dysk ma właśnie dokładnie 7200 obrotów, a nie mniej, ani też więcej... od 10 lat przynajmniej.
5400 obr. mają jakieś te zielone - do archiwizacji, czyli kopii danych, itp.

A przede wszystkim laptopy, których od dawna już sprzedaje się więcej niż desktopów. ;]

0

HDD (te kręcące się) charakteryzują się zwykle dwiema wartościami:

  1. prędkością transferu liniowego - zwykle ok. 100-150 MB/s.
  2. czasem dostępu - zwykle ok. 5-20 ms (milisekund)

Ostateczna wydajność jest jakąś wypadkową tych dwóch ograniczeń i silnie zależy od tego, jak dużymi paczkami jednorazowo czytasz/zapisujesz. Nawet przy zapisie/odczycie bardzo dużych plików równolegle, system operacyjny zwykle wie, że czas dostępu (seek) zajmuje dużo, i będzie czytał dużymi blokami, więc sumaryczna wydajność nie spadnie tak bardzo. Za to jak czytasz małe pliki (np. po 100 kB), jeszcze na dodatek porozrzucane po całym dysku, to 99% czasu będzie zajmowało pozycjonowanie głowic i czekanie na właściwy obrót talerza. Powolny dostęp powoduje, że HDD nie jest w stanie dostarczyć więcej jak ok. 100 plików na sekundę.

Dla SSD te wartości są dużo lepsze:

  1. transfery na poziomie 500 - 2000 MB/s
  2. czasy dostępu o dwa, trzy rzędy wielkości lepsze, tj. liczone w mikrosekundach (i to jest decydujący czynnik dla szybkiego ładowania systemu operacyjnego)
0
Krolik napisał(a):

Dla SSD te wartości są dużo lepsze:

  1. transfery na poziomie 500 - 2000 MB/s
  2. czasy dostępu o dwa, trzy rzędy wielkości lepsze, tj. liczone w mikrosekundach (i to jest decydujący czynnik dla szybkiego ładowania systemu operacyjnego)

Pierdoły opowiadasz.
SATA III ma 600 MB/s, więc żaden SSD tego nie przeskoczy!
Dlatego też SSD osiągają szybkość akurat około 500MB/s, a nie więcej niestety!

Może jakieś egzotyki - wsadzane w inne sloty, zapewne te od kart do grafiki,
mogłyby osiągać większe szybkości... no ale to pajacowanie.

0

Pierdoły opowiadasz.
SATA III ma 600 MB/s, więc żaden SSD tego nie przeskoczy!

Dlatego dobrych SSD nie wpina się w SATA III, a w PCI express za pośrednictwem złącza M.2. 1 linia PCIe 3 ma przepustowość 1 GB/s, a PCIe ma takich linii zwykle 16. Fakt, że takie rzeczy to na razie nie w budżetowych laptopach, ale w centrach danych, stacjach roboczych czy laptopach z wyższej półki (MBP, Dell Precision, HP Elitebook itp.), jednak nie jest to żadna egzotyka.

A, jeszcze odnośnie oryginalnego tematu sprawdzania wydajności dysku:
W przypadku SSD samo kopiowanie dużego pliku może dać zaniżone wyniki, bo SSD, zwłaszcza te nieco lepsze, działają wielokanałowo. I o ile HDD może na raz zapisywać / odczytywać dane w jednym miejscu, a reszta jest kolejkowana, to SSD potrafi czytać/zapisywać wiele różnych bloków na raz. Dlatego warto sprawdzić na równoległym kopiowaniu większej liczby plików, ewentualnie napisać sobie program, który zapisuje/odczytuje dane w wielu wątkach lub z użyciem async I/O.

0
Krolik napisał(a):

Pierdoły opowiadasz.
SATA III ma 600 MB/s, więc żaden SSD tego nie przeskoczy!

Dlatego dobrych SSD nie wpina się w SATA III, a w PCI express za pośrednictwem złącza M.2. 1 linia PCIe 3 ma przepustowość 1 GB/s, a PCIe ma takich linii zwykle 16. Fakt, że takie rzeczy to na razie nie w budżetowych laptopach, ale w centrach danych, stacjach roboczych czy laptopach z wyższej półki (MBP, Dell Precision, HP Elitebook itp.), jednak nie jest to żadna egzotyka.

Jasne... ja sobie w ram to wtyknę i tym sposobem dostanę całe 8000MB/s. :)

Krolik napisał(a):

A, jeszcze odnośnie oryginalnego tematu sprawdzania wydajności dysku:
W przypadku SSD samo kopiowanie dużego pliku może dać zaniżone wyniki, bo SSD, zwłaszcza te nieco lepsze, działają wielokanałowo. I o ile HDD może na raz zapisywać / odczytywać dane w jednym miejscu, a reszta jest kolejkowana, to SSD potrafi czytać/zapisywać wiele różnych bloków na raz. Dlatego warto sprawdzić na równoległym kopiowaniu większej liczby plików, ewentualnie napisać sobie program, który zapisuje/odczytuje dane w wielu wątkach lub z użyciem async I/O.

Pieprzenie... prędkość światła to c = 3e8m/s, a nie inf, co chyba sobie ubzdurałeś.

0

Co ma prędkość światła do przepustowości? W ogóle co ma prędkość światła w próżni do czegokolwiek w przewodowej transmisji danych? Wyjaśnisz, czy tylko tak sobie trolujesz? - Krolik

c jest podstawą wszystkiego, tak w ogóle... to determinuje szybkości przebiegu wszelkich procesów.

W 'nagiej' teletransmisji szybkości są równe co najwyżej c/sqrt(2), znaczy tak szybko zasuwa sygnał w drucie, albo raczej w światłowodzie, bo w drutach jest wolniej.

W urządzeniach złożonych - przetwornikach przeróżnych, szybkości są już znacznie mniejsze;
a zwłaszcza w komputerach - tu pewnie z milion razy jest wolniej... c = cm/s. :)

0

panowie spokojnie, trzymajmy sie tematu ;)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1