Zmiana trybu studiów dla pracy

0

Witam,
Na wakacje załapałem się jako programista .NET w JanuszSofcie co końca września. Otrzymałem możliwość przedłużenia oraz inną ofertę pracy na umowę o pracę jednak na cały etat i tylko pon-pt tak więc mój tryb dzienny studiowania nie wchodzi w grę tym bardziej 3/5 etatu.

Od października zaczynam drugi rok na prywatnej uczelni informatycznej w Gdańsku. Kosz miesięcznie to 700 zł a po przeniesieniu na zaoczne wyniósłby 800-900 + jednorazowo z 600 zł za ITNy przedmiotów, których nie było na dziennych.

Co wy byście zrobili? Rezygnowali ze studiowania dziennego i wybrali pracę + studia czy zostać przy studiach bez pracy + ew. pół etatu gdyby się znalazło kiedyś?
Jakie macie z tym doświadczenia?

1

Bierz prace i studia zaoczne. To tylko ~200zl wiecej a doświadczenie będziesz zbierał, które jest ważniejsze. Dzieki temu po studiach bedziesz o wiele wiecej zarabiał(w zależności od wkładu pracy i na którym jesteś roku, mozliwe ze bedziesz juz wtedy seniorem)

0

Drogie masz te studia. Ja na państwowej politechnice płace w przeliczeniu 300 zł za zaoczne, a w jednej prywatnej jak sprawdzałem to kosztują nawet kilkadziesiąt zł mniej, tyle że to nie inż tylko licencjat.

0

Praca (doświadczenie) jest ważniejsza dla pracodawców niż studia.
jeśli masz taką możliwość pracuj i studiuj zaocznie.

0

Skoro i tak studiujesz na jakiejś szkole żonglowania ryżem to wielkiej różnicy nie zrobi czy zaocznie czy dziennie. Bierz Janusza. Swoją drogą ciekawi mnie jak ty maturę zdałeś nie potrafiąc odmieniać przez przypadki. Zmiana tybu studiÓW.

0

Uczelnia to PJATK w Gdańsku.

Wybacz proszę mój błąd ;)

Racja, doświadczenie ważniejsze ponieważ studia to inżynierka i tematów innych niż programowanie jest multum.
Jednak z pracą bywa różnie, zawsze można ją stracić i nie mieć dalej a koszta zostaną.

0

Nie martw się na zapas. Zwłaszcza w tym fachu pracy nie brakuje. Im większy exp tym łatwiej znaleźć pracę (za to znalezienie satysfakcjonującej Cię wcale nie musi być takie łatwe)

0

Wybierz pracę, idź na zaoczne (albo olej studia). Jak ktoś wyżej napisał bardziej rozwijająca jest praca niż kiepskie studia, a te kilka stów, tym bardziej jak będziesz pracował to mały wydatek.

0

Zdecydowanie wybrałbym pracę + ew. studia zaoczne jeśli już studiować w tym wypadku. Sam chciałbym tak zrobić, jeśli uda mi się gdzieś załapać.

0

o facet to gdzie Ty studiujesz jak studia na 1 roku są mało absorbujące?

0

Po co chcesz kontynuować studia jak za rok będziesz trzepał taką $, że i tak sobie odpuścisz?

1

Olej studia i idź do pracy. Osobiście nie wstydzę się tego studiowałem na kiepskiej uczelni i rzuciłem to po skończeniu inżyniera. Z drugiej strony gdybym nie miał promotora, który mnie cisnął ostro i jest no dość znaną osobistością to bym nie zaczął programować. Jednakże zaawansowany poziom Matlaba za czasów studiów myślałem, że tego pracodawcy oczekują :)

0

Przed gadaniem że studia zaoczne są droższe itd wejdź na strone pjatk i zobacz że zaoczne są o ok 150 zł TAŃSZE. Nie dość że mniej płacisz to masz wtedy możliwość zdobywania doświadczenia i zarobku.Niestety plan jest tak ułożony że bez kilku ITNów się nie obejdzie.
Sam studiuje w gdańsku zaocznie na pjatk i pracuje na pełnym etacie, ciesze się że nie pokusiło mnie o studia dzienne ;p

1

Jestem w tej samej sytuacji co autor. Dostałem ciekawą pracę za dobre pieniądze (nieco powyżej średniej rynkowej z moim doświadczeniem) na pełen etat. Podanie o przeniesienie na studia zaoczne złożyłem wczoraj.
Powodzenia!

0

Koszt już z uwzględnieniem ITNów i przepisowego ;)

Jak to jest z programem na zaocznych? Na dziennych są nawet ciekawe zajęcia i tematy, których bym w domu sam nie tknął.
Przenieść się można tylko raz.

Wolałbym uczelnia + 3/5 etatu ale żadna firma nie chce xD

0

Nalezy docenić chęci i upór w zdobywaniu doświadczenia zawodowego. Ale zawsze można jeszcze lepiej to rozegrać.
Ja parę lat studiów stacjonarnych wspominam jako najlepsze moje lata życia. Czy straciłem doświadczenie zawodowe bo nie pracowałem na etacie? Nie, programowałem jako freelancer samouk już w szkole średniej, pisałem małe programiki, sprzedawałem je - na studiach inżynierskich miałem dochód około 1000zł co miesiąc ze zleceń + stypendium naukowe. Także to mi płacili a nie ja komuś. Na 2 stopniu powoli zacząłem pracować etatowo na umowie o prace full time, jednak zdalnie, więc trochę lżej. Łączyłem całe studia prace własną z rozrywką, dziewczyny i imprezy, nie każdy tego potrzebuje. Jeśli nie w wieku 20 lat to chyba nigdy nie będzie miał takiej potrzby, wtedy pozostaje wir pracy. Ci co krzyczą że studia są mało warte, niech sie uderzą w pierś :).Tak czy siak, czasami można ugrać jeszcze więcej niż się komuś wydaje. pozdrawiam

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1