A ja Mirosława Kardasia polecam. Jeśli nie robiłeś nic na AVR, to może się zachęcisz :-) Co do początków może być. Czasem może nazbyt łopatologicznie tłumaczone, ale jak ktoś nic nie robił w MCU to szybko złapie szczególnie aspekt "drucików" :-) Trzeba także samodzielnie szukać i samodzielnie czytać noty.
Książki Tomasza Francuza także są niezłe ale wymagają już pewnego obycia z elektroniką a to najczęściej jest bariera początkującego już trochę programującego osobnika.
Nie polecam za to "niepolecających". W środowisku zbliżonym do "elektroników" niestety panuje zaściankowa zawiść nie wiadomo o co i nie wiadomo po co :-/ Rzeczywiście na forum e*ktrody, można dostać po głowie i być skrytykowany poza granice wszelkiego rozsądku. Nawet przy okazji projektów innowacyjnych pojawi się "pajac" który stwierdzi że już było, albo że zły kolor obudowy :-/ No ale to specyfika środowiska i trzeba się do tego przyzwyczaić i nie przejmować się tym że ktoś ma furę kompleksów które wylewa przy każdej okazji (ja świadomie generalizuję ale jakieś wnioski warto wyciągać).
A co do pomysłu aby programować na symulatorze. Odradzam. Nawet zwykła płytka stykowa i trochę elementów lepsze niż symulator. W programowaniu na tak niskim poziomie są problemy typowo "fizyczne" a nie koncepcyjne. Zwykły Attiny, trochę elementów i będzie efektywniej niż symulator.