Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka...

2

Za sprawą tygodnika Wprost skompromitowano i zniszczono karierę redaktora naczelnego znanego programu informacyjnego w popularnej stacji telewizyjnej. Najpierw nie podając o kogo chodzi podano, że redaktor jednej z redakcji telewizyjnych molestował swoje podwładne. Następnie Wprost podając już nazwisko redaktora oskarżyła go, że przebywał w apartamencie, który przypominał jaskinie rozpusty i był wynajmowany przez jego znajomą. Spisała go policja gdy opuszczał apartament po wybuchu awantury między jego znajomą a właścicielem. Redaktor sam przyznał się w wywiadzie radiowym, że rzeczywiście był w tym apartamencie, broniąc się przy tym, że to jego prywatna sprawa co tam robił. W apartamencie znaleziono dziesiątki woreczków z resztkami białego proszku, gumowe lalki, bieliznę erotyczną, akcesoria sadomaso, treści zoofilskie oraz laptop z otworzoną stroną z anonsami prostytutek. Wszystko to pomieszane z osobistymi i służbowymi rzeczami redaktora takimi jak pendrive z prywatnymi zdjęciami z urlopu na nartach, listy z urzędu adresowane do redaktora oraz odręczne notatki do wieczornego wydania programu, którym kierował. Cały tekst okraszono porażającymi zdjęciami dowodowymi oraz informacją, że redakcja w następnym tygodniu będzie kontynuować sprawę molestowania podwładnych przez znanego dziennikarza redakcji telewizyjnej.

Nie wiem czy redaktor sam się tak skompromitował, czy też jest to robota kogoś komu się naraził i podrzucił te rzeczy do apartamentu. Jestem w szoku jak szybko i bezwzględnie można upaść na samo dno. Z jednej strony współczuję redaktorowi, ponieważ raczej się już z tego nie pozbiera. Jednak z drugiej nie mogę mu zapomnieć, że prowadząc swój program niejednokrotnie posiadając jedynie szczątkowo informacje czy pomówienia ferował wyroki i próbował skompromitować niejedną osobę.

1

I ani razu nie napisałeś, że chodzi o Durczoka?

2

To ten od ujebanego stołu?

14

W apartamencie znaleziono dziesiątki woreczków z resztkami białego proszku, gumowe lalki, bieliznę erotyczną, akcesoria sadomaso, treści zoofilskie oraz laptop z otworzoną stroną z anonsami prostytutek.

O mój boże, Durczok uprawia seks :| No nie! I do tego wszystko wskazuje na to, że nie po misjonarsku...
Molestowanie podwładnych to jeszcze bym mogła wybaczyć, ale wyuzdany seks?! o.O
Ukamieniować.

0

Czemu się oburzacie lewaki, tolerancja dla homosiów to i dla zoofili też. Żaden pies nie stracił przy tym życia

0
aurel napisał(a):

O mój boże, Durczok uprawia seks :| No nie! I do tego wszystko wskazuje na to, że nie po misjonarsku...
Molestowanie podwładnych to jeszcze bym mogła wybaczyć, ale wyuzdany seks?! o.O
Ukamieniować.

Oczywiście rozumiem, że obecnie dla wielu osób w lewackiej Europie niekorzystanie z usług prostytutek, niezażywanie narkotyków czy brak jakichkolwiek dewiacji seksualnych (zoo, nekro, pedo) jest czymś nienormalnym, ale nie przesadzajmy.

Dziennikarz to zawód zaufania publicznego. Osoba wykonująca taki zawód wg definicji powinna cieszyć się nienaganną postawą moralną, etyką zawodową i zaufaniem społecznym.

2

Dziennikarz to zawód zaufania publicznego. Osoba wykonująca taki zawód wg definicji powinna cieszyć się nienaganną postawą moralną, etyką zawodową i zaufaniem społecznym.

Serio? Zaraz sprzątacz też będzie zawodem zaufania publicznego... (W końcu wpuszczasz go do domu ufając, że nic nie ukradnie.)
A co cię obchodzi, co Durczok ćpie, skoro i tak nie oglądasz TVNu...?

0
aurel napisał(a):

Serio? Zaraz sprzątacz też będzie zawodem zaufania publicznego... (W końcu wpuszczasz go do domu ufając, że nic nie ukradnie.)

Dziennikarz to zawód zaufania publicznego czy się komuś to podoba czy nie, wystarczy zajrzeć do prawa prasowego lub spojrzeć do kodeksów etycznych, którzy dziennikarze sami sobie tworzą. Poza tym już samo posiadanie narkotyków jest według polskiego prawa przestępstwem zagrożonym karą do 3 lat pozbawienia wolności. Zatem tutaj nie chodzi o jakieś subiektywną opinię co wg mnie jest dozwolone lub nie, ale o obiektywny fakt złamania prawa.

0

dziennikarze to zwykłe hieny

0
kamienikupa napisał(a):

Oczywiście rozumiem, że obecnie dla wielu osób w lewackiej Europie niekorzystanie z usług prostytutek, niezażywanie narkotyków czy brak jakichkolwiek dewiacji seksualnych (zoo, nekro, pedo) jest czymś nienormalnym, ale nie przesadzajmy.

Zapomniałeś o homo, trans i pewnie jeszcze kilku zboczeniach promowanych w lewackich mediach.

P.S. czy są w tym kraju jeszcze jakieś niezależne media które przybliżą nam sprawę. Bo tvn jakoś o tym milczy, oczywiście.

1
aurel napisał(a):

Serio? Zaraz sprzątacz też będzie zawodem zaufania publicznego... (W końcu wpuszczasz go do domu ufając, że nic nie ukradnie.)
A co cię obchodzi, co Durczok ćpie, skoro i tak nie oglądasz TVNu...?

Ruchanie psów jednakowoż nie bardzo pozytywnie wpływa na wiarygodność dziennikarza, zaprzeczysz?

5

;o

To powyzej to jest dopiero logika. Idac czyms takim

Bedac programista na pewno nosisz okulary. Nie zaprzeczysz? noszac okulary musisz byc nerdem, bedac nerdem nie jestes w wiekszosci spoleczenstwa, bedac w mniejszosci jestes wyrzutkiem spoleczenstwa, bedac wyrzutkiem spoleczenstwa nie jestes wiarygodny.

Takze Twoje zdanie jest niewiarygodne

(uzylem takiej samej logiki jak Twoja, to co wyzej napisalem to nie to co ja mysle, tylko chce Ci udowodnic jak beznadziejna jest Twoja logika)

1

Porównujesz zoifilię do noszenia okukarów?

3

porownuje Twoj sposob myslenia. Jak widac nadal nie rozumiesz.

Dzieki Twojej logice i wyciaganiu wnioskow jakie Ty robisz. Kazdy czyn moge oczernic w kazdy sposob...

3

Ruchanie psów jednakowoż nie bardzo pozytywnie wpływa na wiarygodność dziennikarza, zaprzeczysz?

Nie sądzę, by jakiekolwiek kontakty seksualne wpływały na wiarygodność lub niewiarygodność kogokolwiek. Jedyna sytuacja, w której te fakty mają wpływ na wiarygodność, to taka, w której dana osoba im zaprzecza, a okazują się prawdą, lub na odwrót. Bo wiarygodność nie ma nic wspólnego z tym, jakie porno oglądasz.

0

Czyli wszystko ok?

1

Co to kogo obchodzi co ja lub ktoś robi w łóżku, nie rozumiem tego. Czy on ci swoimi zabawkami wymachiwał w telewizji, czy kazał ci się nimi bawić? Nie, więc nie rozumiem z czym jest problem. W USA Richard Feynman (jeden z najwybitniejszych fizyków ever) był bardzo ekscentryczny korzystał z usług prostytutek, ludzie o tym wiedzieli. A mimo to nikomu nie przyszło do głowy żeby go wyrzucać z jego uczelni, czy pociągać go za to do jakiejś odpowiedzialności. Polsce w tej kwestii jeszcze bardzo dużo brakuje. Oczywiście że molestowanie to osobny temat, aczkolwiek człowiek ten nie ma na razie żadnych zarzutów więc obowiązuje domniemanie niewinności.

4

Moim zdaniem za dużo tego wszystkiego na raz.

Dziesiątki torebek z resztkami proszku. Dwie szklanki i pusta butelka po luksusowej wódce.
Obok nieprawdopodobna ilość pornografii i gadżetów erotycznych. W kącie płócienna torba, w niej
roztrzaskana w drobny mak kamera i zgniecione, rozbite telefony komórkowe. Obok połamane karty SIM.
Rzeczy są nie do odtworzenia - czytamy we "Wprost".

Szkoda, że jeszcze kałachów i kamizelek kuloodpornych nie znaleźli :D

0

Tylko że zoofilia na razie jest karalna. Rozumiem że jakby posiadał porno z dziećmi to też afery nie ma? Korzystanie z usług prostytutek karalne nie jest, jak ktoś chce to może. Po to są prostytutki żeby korzystać jak ktoś chce.

Zoifilia, tak jak pedofilia to jednak inna sprawa.

1
Obszczane Kalesony napisał(a):

Tylko że zoofilia na razie jest karalna.

No właśnie nie jest. Jeśli się mylę, podaj konkretny paragraf KK odnoszący się dokładnie do współżycia ze zwierzęciem.

P.S. Pedofilia też karalna nie jest.

0

kto produkuje w celu rozpowszechniania lub sprowadza albo rozpowszechnia treści pornograficzne z udziałem małoletniego poniżej 18 lat albo z udziałem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 6 lat.

art. 202 §3 kk

Czyli posiadanie i rozpowszechnianie materiałów zoofilskich jest karane tak samo jak pedofilskich. Oczywiście zoofilia sama w sobie, tak jak i pedofilia nie są karalne ale każdy średnio inteligentny człowiek domyśliłby się że chodzi tu o skrót myślowy.

Zoofilia podpada dodatkowo pod ustawę o ochronie zwierząt.

1

Skrótem myślowym to niektórych prawaczków robili. Albo się dyskutuje używając precyzyjnych wyrażeń na opisanie faktycznego stanu, albo najlepiej wcale, bo każdy człowiek posługuje się innym zestawem skrótów myślowych. Niemniej jednak cieszę się, że obaliłeś własne kłamstwo ze swojego poprzedniego postu.

0

rozpowszechnia - o posiadaniu nie ma mowy. Samo posiadanie nie jest karalne

Kto rozpowszechnia lub sprowadza. Czyli ściągasz treści pedofilskie - jest to karalne. Zoofilia tak samo

0

Czyli ściąganie na dysk i trzymanie na nim dziecięcego porno jest niekaralne w Polsce?

0

Kolego z komentarza, czy nie rozumiesz słowa pisanego? karane jest utrwalanie, przechowywanie lub posiadanie pornografii z udziałem osoby w wieku poniżej 18 lat.

Przedtem było poniżej 15 lat, w kwietniu była nowelizacja kk i jest poniżej 18.

Tu macie wyjaśnienie:
http://m.dziennik.pl/wiadomosci/kraj/surowsze-kary-dla-pedofilow-prezydent-podpisal-nowe-prawo

Posiadanie pornografii dziecięcej w Polsce jest nielegalne, zoofilii dotyczy to tak samo.

0
Wibowit napisał(a):

Czyli ściąganie na dysk i trzymanie na nim dziecięcego porno jest niekaralne w Polsce?

Chyba wg lewaków z tego forum

0
Peres955 napisał(a):

Polsce w tej kwestii jeszcze bardzo dużo brakuje.

Czyli czego? Społecznego przyzwolenia na dowolne perwersje?

A więc uważasz że im więcej zboczeństw wszelkiego rodzaju w społeczeństwie tym bardziej "postępowe" jest to społeczeństwo?

0

To przecież na tym polega lewacka tolerancja. Dowolne zboczenia są dozwolone i akceptowane, a facet w damskich ciuchach może nawet być prezydentem i też wszystko spoko.

0

Narkotyki, zoofilia i prostytutki w apartamencie znajomej to nic w porównaniu z zarzutem o molestowanie. Wg Wprost o molestowanie i mobbing redaktora oskarżyła "znana dziennikarka telewizyjna". Redakcja nie podał jednak o kogo chodzi, kto i przez kogo był molestowany. Zapowiedziano kontynuowanie tematu w kolejnych numerach. Bloger Matka Kurka po publikacji Wprost jako pierwszy, już dwa tygodnie temu podał nazwisko molestatora do wiadomości publicznej. Po powołaniu komisji śledczej w TVN podał również nazwisko molestowanej dziennikarki, która rozmawiała z dziennikarzami Wprost. Nie zapowiada się jednak, że redaktor poniesie jakieś konsekwencje karno-prawne. Większość molestowanych kobiet, a także duża część zgwałconych nie zgłasza tego organom ścigania. Podobnie postąpiła molestowana dziennikarka, która zasygnalizowała sprawę kierownictwu stacji, a gdy kierownictwo zignorowało problem zmieniła pracę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1