Korci mnie do wyjazdu już od dawna, obecnie infa na polibudzie. Ale nie wchodząc w szczegóły takie ogólne pytanko.
Jak to jest z pracą w IT na wyspach na poziomie początkującej osoby z polskim dyplomem świeżo po studiach w stosunku do osoby bez polskiego dyplomu po liceum - da się coś wyłapać ciekawego i już tam na miejscu się rozwijać dalej?
Papier z polski coś tam znaczy, czy nawet mając polskiego inż. wyjeżdżając w świat oczywiście bez doświadczenia jako świeżak na miejscu za dużo nam to i tak nie pomoże?