Dużo już słyszałem opinii na temat tego, że warto (jak i również, że nie warto) iść na studia dzienne bo życie studenckie jest takie super, fajne i wgl. #awesome jednak jako, że zbliżają się powoli matury staję naprawdę przed wyborem dwóch uczelni i chciałbym Was prosić o radę. Rozważam studia zaoczne oraz podjęcie się pracy (mam już za sobą staż jako programista).
Co myślicie o takim podejściu tj. praca (zdobywanie doświadczenia) + studiowanie zaoczne. Nie ukrywam, że jestem samoukiem. Do wyboru mam Politechnikę Śląską oraz Uniwersytet Śląski i chciałbym abyście mi doradzili co lepiej, jeśli chodzi o studia zaoczne.
Jestem pewien, że i tutaj i tutaj mam stopień inżyniera przy czym, z tego co widzę na Uniwersytecie jest troszkę mniej zbędnych przedmiotów.
Czy dla rekrutera ma jakieś znaczenie jaka uczelnia została ukończona i jaki był to tryb zakładając, że osoba ta posiada już doświadczenie zawodowe?
Moja decyzja podjęcia studiów zaocznych spotęgowana jest tym, że chcę się już usamodzielnić i odpuścić rodzicom troszkę wydatków. Nie każdy może sobie pozwolić na kolejne 4 lata chodzenia do na uczelnie niczym do liceum.