Studia zaoczne na Uniwersytecie Śląskim oraz podjęcie pracy

0

Dużo już słyszałem opinii na temat tego, że warto (jak i również, że nie warto) iść na studia dzienne bo życie studenckie jest takie super, fajne i wgl. #awesome jednak jako, że zbliżają się powoli matury staję naprawdę przed wyborem dwóch uczelni i chciałbym Was prosić o radę. Rozważam studia zaoczne oraz podjęcie się pracy (mam już za sobą staż jako programista).

Co myślicie o takim podejściu tj. praca (zdobywanie doświadczenia) + studiowanie zaoczne. Nie ukrywam, że jestem samoukiem. Do wyboru mam Politechnikę Śląską oraz Uniwersytet Śląski i chciałbym abyście mi doradzili co lepiej, jeśli chodzi o studia zaoczne.
Jestem pewien, że i tutaj i tutaj mam stopień inżyniera przy czym, z tego co widzę na Uniwersytecie jest troszkę mniej zbędnych przedmiotów.

Czy dla rekrutera ma jakieś znaczenie jaka uczelnia została ukończona i jaki był to tryb zakładając, że osoba ta posiada już doświadczenie zawodowe?

Moja decyzja podjęcia studiów zaocznych spotęgowana jest tym, że chcę się już usamodzielnić i odpuścić rodzicom troszkę wydatków. Nie każdy może sobie pozwolić na kolejne 4 lata chodzenia do na uczelnie niczym do liceum.

0

Czy dla rekrutera ma jakieś znaczenie jaka uczelnia została ukończona i jaki był to tryb zakładając, że osoba ta posiada już doświadczenie zawodowe?

Nawet bez doświadczenia niewiele to ludzi obchodzi ;)

z tego co widzę na Uniwersytecie jest troszkę mniej zbędnych przedmiotów.

Kwestia względna co ktoś uważa za "zbędne". Mógłbyś wymienić co takiego "zbędnego" usunęli na UŚ?

Nie każdy może sobie pozwolić na kolejne 4 lata chodzenia do na uczelnie niczym do liceum.

Bez przesady, na 1 roku dziennych studiów może być ciężko pracować ale od 2 roku powinno sie dać już urwać 1/2 etatu jeśli faktycznie umiesz programować i mógłbyś znaleźć pracę juz teraz, a to spokojnie pozwoli ci sie utrzymać.

0

Z tego co się orientuje to na UŚ dosyć mocno przebudowali program ponieważ stwierdzono że nie ma kontynuacji materiału z inżynierskich na magisterce. Wprowadzili też kilka nowych przedmiotów z inżynierii oprogramowania.

Co do studiów zaocznych: Tak, da sie studiować i pracować, nawet na cały etat (przerobiłem to na sobie i warto było) :)

0

Po moich i moich znajomych przebojach z UŚem poleciłbym jednak polibudę bo to organizacyjnie poziom wyżej. A przynajmniej tak było te ca. 5 lat temu.

0

Poziom na UŚiu jest faktycznie ujemny, ale to nie znaczy że łatwo zdać (chociaż dużo łatwiej niż na polibudzie), tylko że kadra jest do bani i tak naprawdę nie ma różnicy czy uczysz się sam czy tam studiujesz. Ot, spoko uczelnia jak chcesz mieć trochę łatwiej się dostać na jakieś praktyki, ale jeśli nie planujesz kariery naukowej to stracisz naprawdę kupę czasu.

0

Zdecydowanie odradzam Usiołka. Poziom nauczania jest zdecydowanie niższy niż na politechnice a jeżeli chodzi o same zaliczenia to cyrki potrafią być nieziemskie. Osoby, które umieją nie zaliczają, a Ci którzy kompletnie nic nie umieją potrafią zdać bo przepiszą to co wykładowca sobie wymyślił bez gadania. Poziom programowania jest żałosny ( aczkolwiek sami prowadzący od programowania nie są tacy źli po prostu kończąc tą szkołę twój poziom praktycznie się nie zmieni). W 80% przypadkach twoje studia sprowadzają się do „zróbcie sprawozdanie z tego i tego za tyle i tyle jest kolokwium”.
Jeżeli chodzi o wybór praca + studia zaoczne lub dzienne to zdecydowanie polecam pierwszą opcje. Doświadczenie teraz to podstawa, szczególnie w tym fachu. Jeżeli chodzi o pogodzenie pracy z nauką to na pierwszym roku bezproblemowo powinieneś sobie dać rade ( odwołując się do studiów na UŚ). W sumie nie przypominam sobie większych wyzwań. Osobiście uważam, że najgorszy jest III semestr i bynajmniej nie chodzi mi tutaj o trudność przedmiotów, (bo siedząc w temacie czy też interesując się tym nie powinno Cię nic zaskoczyć), co o przekonaniu wykładowców, co do istnienia jednego słusznego rozwiązania.
Co jeszcze mnie irytuje to fatalna organizacja czasu studenta; jakoś tak wychodziło, że często zdarzały się okienka.
Trochę popsioczyłem, ale nie oznacza to, że jest strasznie źle. Jak na każdej uczelni poza ww. zdarzają się wykładowcy wymagający, ale zarazem bardzo konkretni, którzy jeżeli tylko umiesz nie robią żadnego problemu oraz tacy, którzy nie wymagają i nie robią problemów ^^.
Reasumując wybierz to, co będzie twoim zdaniem najlepsze w stosunku do rozwoju twojej kariery zawodowej. Osobiście gdybym miał drugi raz wybierać poszedłbym na politechnikę być może nawet na kierunek związany czysto z matematyką, bowiem programowania sam się nauczysz, w pracy doszkolisz umiejętności a doskonała znajomość matematyki wykształci w tobie zdolność analitycznego myślenia.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1