Praca w nierozwijających projektach (słaba jakość kodu)

0

Jestem już na rynku 3 lata, w tym roku skonczylem studia, pisze w javie. Pracowalem w 3 korporacjach, w jednej nawet uwazanej za topową...

Pierwsze 3 miesiace, staż, Comarch, paradoksalnie najlepszy projekt. Ale i tak jakas wewnetrzna biblioteka, ktorej sens zastosowania widzial tylko szef. Przynajmniej review nam na okraglo robili.

Nastepnie 2 lata topowa korporacja. Olewactwo na kazdym kroku, rewiew rzadko kiedy, syf straszny.

Teraz prawie rok, totalna krowa, masa legacy kodu, strach cos zmieniac ze sie rozleci, zero unit testow, rewiew.

Ogolnie mozna jakos lepiej trafic ? kase mam bardzo spoko, ale fajnie byloby popracowac chwile w NORMALNYM projekcie.

Mam po prostu pecha, czy tak jest wszedzie ?

1

Masz pecha. Są firmy gdzie standardy są lepsze :)

2
Wielki Młot napisał(a):

Mam po prostu pecha, czy tak jest wszedzie ?

Masz pecha... jak większość.

0

Skoro topowa firma, to zostaw informację jaka i w jakim mieście. Zostanie przestroga dla innych :)

Zawsze możesz pytać na rozmowach kwalifikacyjnych, jakie używają technologie (jakie wersje), jak stary jest codebase, jakie ma pokrycie testów, czy robią code review, pair programming etc...

0

Nie ma co przekreślać całej korporacji przeze jeden dział. U mnie jest mnóswo zespołów i różnice w pracy pomiędzy nimi są ogromne - od pełnego zastosowania agile i czystej tablicy na koniec sprintu do zespolów w którym tablic nawet nie ma lub są prowizoryczne.

*Akurat mam szczęście być w tej pierwszej

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1