Mylisz się odnośnie angry birds - teraz może są wyższej jakości (bo w końcu budżet ogromny) ale gdy zaczynały były dokładnie tym co inne w tym dziale, czyli jedną z wielu gierek o podobnych grfikach prostocie itp. Było multum kirek z tym samym silnikiem fizyki co w angry birds, a one się wybiły "fartem". Z gierek - spójrz na flappy bird: grafika zrobiona ze spritów z innych gier, idea kompletnie durna, a masa ludzi się zagrywała. Autor po prostu wypuszczał gierki i ta się po prostu załapała.
Jeżeli patrzysz się na dział recenzji to też się nie spodziewaj cudów: bardzo dużo projektów tam to "proof of concept", bardzo dużo dla nauki i też bardzo dużo projektów "zrobił(e/a)m bo chciał(a/e)m".
Z wybiciem się projektu też weź spójrz na allegro i konkurencje gdy allegro startowało: rynek był chłonny, allegro wcale nie było najlepsze/wygodniejsze/tańsze niż inne, ale to allegro wytrzymało. To samo z naszą klasą - multum tego typu projektów było, ten się wybił, a też nie był najlepszy (na początku w fazie boomu po prostu zdychał co chwila).
Myślisz że jakością produktu zawojujesz świat? "Build it and they will come"? Pomyśl że byli ludzie którzy kupowali windowsa millenium. A jak już jesteśmy przy OSach i ich jakości - patrz na jakość net stack z linuxa vs FreeBSD i pytanie czemu ludzie jednak używają linuxa na serwerach?
To ze znajomościami to kompletnie nie rozumiem... E-Bay miał od groma znajomości i jakoś się nie przyjął w polsce ;) Że niby projekty tworzone przez znajomych ważnych ludzi się wybijają? E tam, twórców google nikt nie znał a pacz jak się wybili. Bing się reklamuje wszędzie gdzie tylko Microsoftowi uda się kupić reklamy a i tak ludzie sobie z niego robią jaja jak się np pojawia w filmach ;)
Podsumowując: NIC NIE WYSTARCZY!
EDIT: @xfin wspomniał o GG i tlenie. W początkach GG było ICQ, które było lepsze i bardziej dopracowane. GG to było takie "polski akcent", gdzieś tam było MirandaIM... ICQ tak sobie "dogorywa" ;) na GG wszyscy narzekają (którzy jeszcze go maja) Jabber jakoś się przewija wśród technicznych, Skype coś popularny mimo że w ogóle nie odkrywczy... tak można dniami wymieniać.
ps. robiłem zarówno przy swoich projektach, przy komercyjnych projektach i przy takich kompletnie OpenSource pomagałem. Jedne się wybiły tak że można mówić o sukcesie w niszy, inne zdechły, inne "są bo są". Jakoś nigdy nie potrafię znaleźć wspólnego mianownika dlaczego jedne się "udały" inne nie, mimo iż wszystkie miały szanse.