a jakie to stanowisko tak w ogóle? Inne wymogi co do linuxa będą dla administratora, który ma się opiekować serwerem, a inne dla zwykłego programisty.
Chodziło mi o to czy jak ktoś mnie zapyta na takiej rozmowie o znajomość linuxa to czy nie zbłaźnię się mówiąc, że "tak, znam go"
Możesz zawsze powiedzieć, że go znasz, ale na poziomie zwykłego użytkownika, a nie poziomie admina.
A jakby temat był o Windowsach? Ile tych osób, którzy używają w pracy Windowsów(wliczając w to panie Jadzie od Excela) zna jego bebechy? Czy pani Jadzia z biura, która nigdy w życiu nie odpaliła regedita, ani nie stworzyła w C++ własnej procedury okna używając Win API, ma prawo wpisywać sobie w CV "znajomość systemu Windows"? ;) Chyba tak, bo do tego co robi, znajomość bebechów nie jest potrzebne. Wydaje mi się, że wszystko zależy na jakie stanowisko się aplikuje i czy dane stanowisko wymaga dogłębnej czy tylko powierzchownej znajomości.