Jak wyglądają studia informatyczne

0

To nie jest kolejny topic typu -czy opłaca mi się studiować Informatykę, i takie tam.
Mam pytanie odnośnie tego jak wyglądają zajęcia, tzn. moja wizja studiów jest taka, że jest duża sala i tam profesor prowadzi wykład. Nie ma listy obecności (nie chodzi mi o to, że chcę olewać zajęcia, tylko ciekawi mnie jak to wygląda). Czy chodzi się też do odpowiedzi/tablicy, czy jest wf ? Właśnie tego typu sprawy mnie interesują.

0

duża sala

Zależy, są też małe

profesor

Zależy, prowadzą też doktorzy

wykład

Zależy, są jeszcze ćwiczenia i laborki

Czy chodzi się też do odpowiedzi/tablicy

Zależy od wykładowcy

czy jest wf

Tak

Edit: zapomniałem

Nie ma listy obecności

Zależy od wykładu i od uczelni (kierunki zamawiane mają)

0

Wszystko zależy od prowadzącego. Na wykładach: czasami prowadzący chce kogoś do tablicy (z reguły raczej pytają kto chce, ale zdarzają się bardziej upierdliwi i wredni). Wydaje mi się, że wszyscy mają w-f przez minimum 2 semestry (ja miałem jedne zajęcia półtorej godzinne raz w tygodniu przez rok). Na ćwiczeniach chodzi się dość często do tablicy lub robi przy kompach. Często jest tak że część osób na tym samym roku ma ćwiczenia z różnymi prowadzącymi i jedni mają fajne zajęcia i łatwe zaliczenie a drudzy się nudzą i bardzo ciężkie do zdania.

0

No właśnie, jak tam z WF'em jest? Są jakieś sekcje które można sobie wybrać? Rozumiem że w różnych miejscach jest inaczej ale opowiedzcie o tym :]

0

U mnie ćwiczenia/laborki/projekt jest obowiązkowy a wykłady są obowiązkowe w teorii. I tak jest lista. Leci przez sale i składasz podpis.

0

Z tym WFem to też zależy, nie wszędzie jest.

0

Wszystko zależy od uczelni i wykładowcy.
Z góry ustalone:

  • W-F obowiązkowy 2 semestry.
  • Wykłady prowadzą osoby z tytułem minimum dr
    U mnie było następująco:
  • w teorii obecność na wykładach nieobowiązkowa, obecność na ćwiczeniach/laborkach - obowiązkowa (stąd też puszczane są na zajęciach listy). Nie słyszałam jednak by kogokolwiek dotknęły negatywne konsekwencje absencji.
  • na pierwszym roku było nas 90, zatem wykłady odbywały się w dużych aulach, na drugim zostało około 30 - wykłady w malutkich salach (takich jak w szkole średniej).
  • niektórzy prowadzący na ćwiczeniach wyciągają kolejno studentów do tablicy, np. na analizie matematycznej, czy algorytmach - to raczej na pierwszym roku, potem do tablicy chodzą stali studenci, Ci którzy się angażują, idą spontanicznie przedstawiając swoje rozwiązanie problemu. Wraz z rocznikiem, zmienia się nastawienie.
0

U mnie było tak, że wybierałeś na co chcesz iść (chyba 1 czy 2 się podawało) i w zależności od ilości osób dostawałeś to co chesz lub co innego. W wyjątkowych sytuacjach można było zapisać się do jakiegoś akademickiego klubu sportowego i zamiast WF tam chodzić. Niektóre zajęcia mogą być płatne (np. basen)

0

A jest możliwość wypisania się z WF (błagam nie udzielajcie mi lekcji życia i zdrowia ^^). Ogólnie mam też problem z odpowiedziami przy publice, tzn. np. w średniej umiałem programować "lepiej od nauczyciela", ale jak mi kazał przy wszystkich program napisać przy nauczycielskim, to ledwo napisałem program wyświetlający tekst, przez zamieszanie w głowie, i ręce mi się trzęsły.

0

Jeżeli masz zwolnienie lekarskie, to tak, ale nawet jak się ma zwolnienie czasem trzeba chodzić na jakieś zajęcia (np. szachy, piłkarzyki).

0

Ja chodziłem na ping ponga więc było całkiem lekko - generalnie wszyscy spali jak prowadzący wychodził bo mieliśmy na 7 rano. Nie załatwiaj sobie zwolnień w stylu "brak sprawności" bo Cię wyślą na zajęcia dla niepełnosprawnych. Już lepiej zapisz się na szachy i załatw tak, żebyś miał je zamiast WF (da się, ale będziesz musiał obowiązkowo na turnieje jeździć)

0
  1. Wypisać się nie możesz, ale możesz dostać zwolnienie od komisji lekarskiej jeśli masz medyczne powody do niechodzenia. Ale to bez sensu bo wiele uczelni pozwala wybrać sobie aktywności -> np. jedziesz raz na semestr w góry i masz wf z głowy, albo chodzisz grać w bryżdża, albo na basen, albo na karate etc. To wcale nie musi być granie w piłkę ;)
  2. Na studiach masz różne rodzaje zajęć.
  • wykład - faktycznie zwykle wygląda tak że wykładowca cośtam mówi / pisze po tablicy / wyświetla slajdy a nieliczni studenci notują i sluchają. Czasem bywa że wykładowca o coś pyta ale raczej bez spiny. Bywają listy obecności (zwykle na najbardziej gównianych wykładach) i brak obecności obniża ocenę.
  • ćwiczenia - to wygląda mniej więcej jak lekcje w szkole, masz zajęcia w małej grupie i rozwiązuje sie zadania przy tablicy. Jedyna różnica jest taka że nikt tu specjalnie nic nie tłumaczy tak jak w szkole ;) Prowadzący mówi "proszę na następne zajęcia przygotować się z XYZ" a na nastepnych zajęciach odpytuje studentów przy tablicy :) Zajęcia obowiązkowe, nieusprawiedliwiona nieobecność zwykle oznacza oblanie przedmiotu.
  • laborki - to są zwykle zajęcia w jakimś laboratorium z jakimś sprzętem (mogą to być komputery w laboratorium komputerowym, ale też jakieś maszyny na elektrotechnice etc). Zajęcia polegają na wykonaniu ćwiczenia (np. mierzenia napięcia itp) i często później na napisaniu sprawozdania (opisanie co się robiło, namalowanie wykresów itd). Zajęcia obowiązkowe, nieusprawiedliwiona nieobecność zwykle oznacza oblanie przedmiotu.

Od siebie mogę dać jedną radę: nie zachłysnąć się wolnością ;) Bo na studiach jest tak że często nikt specjalnie cię nie będzie cisnął do nauki. Z wielu przedmiotów masz tylko jedno, czasem dwa kolokwia (sprawdziany), w ciągu semestru więc generalnie możesz przez 2 czy 3 miesiące nie robić nic. Tylko że na takie kolokwium nie nauczysz się od 0 w jedną nockę, do semestralnego czy rocznego egzaminu też nie...

0

A te szachy to są zajęcia wewnątrz, czy ja muszę z zewnątrz się zapisać i dostaję jakiś kwitek z potwierdzeniem. Zawody są obowiązkowe, nawet jeśli będę noobem w szachach ? :d Ostatnio uczyłem się zasad szachów, no i umiem grać ale zaniechałem, bo nie miałem czasu na naukę taktyk.

0

Co do tego wfu to u mnie nie było wielkiej spiny. W pierwszym semestrze chodziłem co miesiąc, w drugim byłem może ze 2 razy i jakoś wpis dostałem.

0

Z WF to ciekawa sprawa jest. Ja jestem na niestacjonarce i sie okazało, że któremuś tam u góry odwaliło i na każdych niestacjonarnych wf wprowadzili odgórnie. Zaczynam w następnym semestrze i też się muszę rozeznać jak to będzie, bo niestety ponad 3 lata temu wykryto u mnie wady serca i musiałem zrezygnować z wf w średniej i w zasadzie z jakiegokolwiek ciągłego dużego wysiłku. Jeżeli się da jakieś karty/szachy czy cokolwiek takiego to ok ale jak nie to ja nie będę miał wyjścia zwolnienie i tyle. Ciekawe czy uznają od lekarza pierwszego kontaktu bo u kardiologa już byłem a następna wizyta... za 5 lat.

0

Tak btw. po co jest ten WF na studiach xD
To jakiś słaby żart ?

1

WF to jest moim zdaniem jedna z najważniejszych rzeczy. Nie jest żadną tajemnicą że ludzie aktywni sportowo są zdrwowsi, szczęśliwsi i pracują lepiej.
Pytanie "po co komu wf" to jak pytanie "po co komu obce języki". W szkole niektórym się wydaje że to są bzdury i nie warto "marnować czasu" na nie, a potem żałują jak sie nagle okaże że pojadą za granicę a tam każdy mówi biegle w 4 językach a w wolnym czasie gra w squasha, tenisa i golfa.

0

Cóż taki program, tak samo jak ja na budownictwie miałem na przykład socjologię organizacji i kierowania, inna grupa miała filozofię.
Co do samego WF to nie taki diabeł straszny. Sam nienawidziłem WF w szkole, natomiast na studiach zapisałem się na zajęcia które po prostu lubiłem (basen) i naprawdę przyjemnie się chodziło. Na przykład na pwr wybór zajęć z WF jest ogromny - np. turystyka górska (chyba 3 albo 4 razy jedzie się na wycieczkę w góry), beseny siłownie itd i chyba jeszcze z 15 innych.

3
anonimGall napisał(a):

Wszystko zależy od uczelni i wykładowcy.
Z góry ustalone:

  • W-F obowiązkowy 2 semestry.
  • Wykłady prowadzą osoby z tytułem minimum dr

Pomijając fakt, że tytuł doktora nie istnieje, to nie ma takiej odgórnej zasady, żeby wykłady musiał prowadzić doktor.

Liner napisał(a):

A jest możliwość wypisania się z WF

Idź na zaoczne, prywatne albo UWr.

Zresztą, sam pomysł WFu na studiach to jakaś patologiczna aberracja i dewiacja. A poza tym, największym ekspertem w dziedzinie WFu na studiach jest @msm, jego pytajcie jak to jest.

Co do chodzenia do tablicy - czasem prowadzący wszystko na niej pisze, czasem chodzą tylko chętni, czasem wszyscy.
Co do aktywności na wykładach - czasem wykłady można spędzać na graniu w karty czy WoWa, czasem ma być po prostu cisza, a czasem prowadzący zadaje pytanie konkretnej osobie, zaś brak odpowiedzi to gorsza ocena z przedmiotu.
Studia są jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiadomo, co się trafi. ;)

Shalom napisał(a):

WF to jest moim zdaniem jedna z najważniejszych rzeczy. Nie jest żadną tajemnicą że ludzie aktywni sportowo są zdrwowsi, szczęśliwsi i pracują lepiej.
Pytanie "po co komu wf" to jak pytanie "po co komu obce języki". W szkole niektórym się wydaje że to są bzdury i nie warto "marnować czasu" na nie, a potem żałują jak sie nagle okaże że pojadą za granicę a tam każdy mówi biegle w 4 językach a w wolnym czasie gra w squasha, tenisa i golfa.

Wniosek prosty - na studia chodzą idioci, którzy sami nie rozumieją, że o zdrowie i kondycję trzeba dbać, i trzeba tych debili do ćwiczeń zmuszać.
Niemniej jednak, ani trochę nie wyjaśniłeś, po co WF na studiach, bo pytanie było o WF, a nie aktywność fizyczną.

0
Shalom napisał(a):

WF to jest moim zdaniem jedna z najważniejszych rzeczy. Nie jest żadną tajemnicą że ludzie aktywni sportowo są zdrwowsi, szczęśliwsi i pracują lepiej.
Pytanie "po co komu wf" to jak pytanie "po co komu obce języki". W szkole niektórym się wydaje że to są bzdury i nie warto "marnować czasu" na nie, a potem żałują jak sie nagle okaże że pojadą za granicę a tam każdy mówi biegle w 4 językach a w wolnym czasie gra w squasha, tenisa i golfa.

Wniosek prosty - na studia chodzą idioci, którzy sami nie rozumieją, że o zdrowie i kondycję trzeba dbać, i trzeba tych debili do ćwiczeń zmuszać.
Niemniej jednak, ani trochę nie wyjaśniłeś, po co WF na studiach, bo pytanie było o WF, a nie aktywność fizyczną.

Dokładnie to miałem na myśli.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1