Niestety zrobiłeś głupotę. Jeżeli już złożyłeś wypowiedzenie to pisz do pracodawcy wniosek o skrócenie okresu wypowiedzenia, może się zgodzi. Gdybyś najpierw zapytał na forum to moglibyśmy doradzić kilka wyjść z tej sytuacji.
Przykładowo można iść do lekarza i wziąć od niego zaświadczenie o szkodliwym wpływie wykonywanej pracy na zdrowie. Następnie z takim zaświadczeniem trzeba iść do pracodawcy i jeżeli on nie przeniesie Ciebie na stanowisko gdzie nie ma tych szkodliwych czynników to masz podstawy do zerwania umowy bez okresu wypowiedzenia z winy pracodawcy.
Inne wyjście to znalezienie w swojej firmie jakiś nieprawidłowości. Przykładowo nie wypłacenie w terminie pensji (nadgodziny to też pensja) jest podstawą do zerwania umowy z winy pracodawcy z powodu ciężkiego naruszenia obowiązków przez pracodawcę. Inne nieprawidłowości to:
- obsadzenie na stanowisku gdzie wykonujesz obowiązki niezgodne z Twoimi kwalifikacjami i uzdolnieniami lub stworzenie warunków pracy nie sprzyjających wysokiej wydajności i jakości wykonywanej pracy.
- brak bezpiecznych i higienicznych warunków pracy lub brak szkoleń bhp.
- brak ułatwień sprzyjających podnoszeniu kwalifikacji zawodowych
- niezaspokajanie potrzeb socjalnych pracownika
- stosowania nieobiektywnych kryteriów oceny pracy pracownika
- brak kształtowania w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego
Chciałbym podkreślić, że to co napisałem powyżej to nie jest żadne kombinowanie i wykorzystywanie kruczków ale są to normalne prawa zapisane w Kodeksie Pracy. W Polsce niestety nadal panuje mentalność niewolnicza i wszyscy dają się dmuchać pracodawcom na wszystkie strony. Ile pokoleń musi minąć żeby się to w końcu zmieniło? :(