Jak wygląda praca wdrożeniowca?

0

Cześć! Niedawno skończyłem studia techniczne i poszukuję swojej ścieżki kariery. Mam pracę w biurze, ale nie widzę się tylko za biurkiem w dalszej perspektywie. Potrzebuję pracy w której mógłbym łączyć trzy rzeczy, a mianowicie kontakt z ludźmi, jazdę samochodem oraz zamiłowanie do IT. Wydaje mi się, że takim stanowiskiem jest praca jako wdrożeniowiec. Czy dobrze myślę? Prowadzenie szkoleń i prezentacji byłoby dla mnie również ekstra, dawałem kiedyś korepetycje i uczyłem znajomych korzystać z komputera i miałem z tego zawsze niesamowitą radość niezależnie od chęci nauczenia się tej drugiej osoby bo z tym też bywa różnie. Jak myślicie, czy dobrze widzę to stanowisko? Jeśli tak, to czego musiałbym się jeszcze nauczyć zanim będę aplikowal na takie stanowisko? Widzę, że większość ofert dotyczy systemów ERP.
Dzięki za odpowiedzi!

0

A jak odróżnić oferty w których będę mobilny od call center?

0

Pracowałem jako wdrożeniowiec w dwóch firmach i nie polecam. W skrócie wygląda to tak:
Handlowiec sprzedaje produkt obiecując złote góry i szklane domy, a potem na instalacji świecisz mordą przed klientem tłumacząc że tego nie da się tak zrobić, a taka czy tak konfiguracja jest w ogóle niemozliwa.

0

Dziękuję za tę odpowiedz, to już jakieś konkrety. Ja generalnie mam potencjał do wciskania kitu. :-)

0
fdbhdhd napisał(a):

a potem na instalacji świecisz mordą przed klientem tłumacząc że tego nie da się tak zrobić, a taka czy tak konfiguracja jest w ogóle niemozliwa.

Albo, że jakaś funkcja zostanie wprowadzona w kolejnej wersji i takie tłumaczenia przy każdym kolejnym wydaniu :D

0

Dziękuję bardzo, że poswieciliscie mi chwilę i odpowiedzieliscie na moje pytanie!

1
Krystian2000 napisał(a):

Dziękuję za tę odpowiedz, to już jakieś konkrety. Ja generalnie mam potencjał do wciskania kitu. :-)

Było zostać księdzem.

0

Pracowałem długo jako wdrożeniowiec:

  • tak, klient moze być zły, że handlowiec naobiecywał,
  • klient moze sie chciec wyładować na wdrożeniowcu, prowadzić jakieś gierki,
  • dostawca oprogramowania albo programisci maja w dupie, ze jestes na obiekcie, u klienta i czekacie na poprawke, a on spada o 16 do domu,
  • trzeba byc asertywnym
  • jazda samochodem sie znudzi - ile mozna, zwlaszcza jak trzeba w piatek wrocic od klienta 300km albo ledwo zdazysz wrocic zeby sie przygotowac na wyjazd na urlop,
  • klient zawraca dupe, nawet blachostkami
  • wkurzasz sie na glupote programistow

Duzo zalezy od zespolu wsparcia. Sa plusy, roznorodnosc, nie siedzisz za biurkiem, masz satysfakcje.

0

Może zatrudnij się w dużej firmie konsultingowej w dziale doradztwa informatycznego? Ta praca właśnie wygląda tak, jak opisałeś: wyjazdy do klientów, rozmowy, konfigurowanie systemów... Stres moim zdaniem wcale nie jest duży, mnie męczyło podróżowanie (ale to akurat lubisz) no i brak pisania ambitnego kodu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1