Praca zdalna jest nudna. Siedzisz np. w domu w swoim biurze sam. Nie masz kontaktu z współpracownikami i nie możesz na żywo się o coś zapytać.
Nie wszyscy są zwierzętami stadnymi.
Nie wszyscy są zwierzętami stadnymi.
No, ale ludzie akurat są.
Nie czaje sensu tego wątku.
Jak to nie mogę zapytać? Mogę napisać na czacie do kogoś, albo zadzwonić na video chacie. Podejrzewam, że w wielu przypadkach zajmie to mniej czasu niż pójście do sąsiedniego pokoju, nie mówiąc już o pokoju na innym piętrze.
Realny minus pracy zdalnej jest taki, że brakuje spontanicznych rozmów np. przy kawie czy podczas lunchu. Z drugiej strony to jest też czasem plus, bo w pewnej firmie, gdzie kiedyś pracowałem zawsze była grupka ludzi, która spędzała więcej czasu w kuchni niż przy kompie.
jak praca sama w sobie jest nudna to nie wazne czy jest zdalna czy w biurze.
osobiscie wole pracowac zdalnie bo wtedy bo wtedy moge cos zrobic w domu + jako bonus nie musze miec sluchawek na uszach :) poza scrumem nie rozmawiam praktycznie ze wspolpracownikami, a gdy jestem w domu mniej osob zawraca mi glowe na czacie bo widza ze nie ma mnie przy biurku :)
Biały Mleczarz napisał(a):
Nie wszyscy są zwierzętami stadnymi.
Ponadto zdarzają się tacy współpracownicy, z którymi aż chciałoby się nie mieć kontaktu...
Po prostu, kto co lubi.
Niektorzy lubia prace dalna, niektorzy nie.
Niektorzy mixuja.
Ja za to swoją wymarzoną pracę wyobrazam sobie jako pracę w biurze, ale z niewielką liczbą osób. Brzydze się korporacjami, bo nie lubię tłoku i śmieszkowania zamiast pracowania. No i trochę jestem aspołeczny,ale to już zostawiam do oceny innym. Generalnie tak jak powiedziałem, praca w ciszy (oczywiście nie do przesady!), w skromnym gronie osób, na które można liczyć. W korpo niechętnie się pomaga
PS. Zapraszam na janusz-soft.pl, jeśli chcecie się pośmiać :)