B2B, jak i za ile?

0

Moja pierwsza praca chyba w Janusz Sofcie pod warunkiem B2B.

Kwota wstępna to 2500 zł netto ale na umowie nie widzę nic o chorobowym czy urlopie. Nie ma też ile godzin mam siedzieć w biurze. Ktoś ma wzór?
Jak się za coś takiego zabrać? Jestem studentem czy będzie się opłacać czy wymusić umowę zlecenie?

2

nawet nie rozważaj tego. Od tego odlicz ZUS + 19%(?) podatku dochodowego. Dla Ciebie zapewne najatrakcyjniejsza będzie umowa o dzieło/zlecenie.

0

Jak jesteś studentem to umowa o zlecenie będzie najkorzystniejsza

0

Chyba nie do konca rozumiesz czym jest kontrakt B2B. Tutaj nie ma czegos takiego jak urlop/chorobowe czy godziny pracy. Po prostu swiadczysz uslugi. O ile w przypadku godzin warto jakos zaznaczyć w kontrakcie ile godzin musisz dziennie te uslugi swiadczyc o tyle o "wolnym" mozesz zapomniec. Na tym generalnie polega praca "na swoim". Skoro jednak zadajesz takie pytania to mysle, ze nie pchaj się w taką formę współpracy, bo jeśli jej nie rozumiesz to tak naprawdę stanowi ona dla Ciebie wielkie zagrożenie - stosuje się do Ciebie prawo cywilne, a nie prawo pracy.

2

@koner, to, czy choroby są płatne i czy jest urlop zależy od kontraktu, nie od formy współpracy.
Zaś co do wolności jako takiej - to kodeks pracy robi z człowieka niewolnika swojego pracodawcy (chociażby przez obowiązek bycia pod telefonem poza godzinami pracy), nie prawo cywilne.

0

@somekind, kwestia do dogadania - OK, ale w/g rozumienia prawa cywilnego nie jest to urlop tylko co najwyzej okres wolny od swiadczenia uslug, za ktory i tak bedzie wyplacane wynagrodzenie. Urlop wypoczynkowy zalezy od formy wspolpracy i przysluguje osobom, ktore sa zatrudnione na UOP.

Jesli chodzi o wolnosc na UOP czy na kontrakcie - wiadomo, zadna szanujaca sie firma IT nie bedzie odstawiac cyrkow, ale to jednak kontrakt jest bardziej wymagajacy i nie przekonasz mnie, ze jest inaczej. Prostym przykladem jest to, ze malo kiedy masz zapisane ile godzin dziennie masz swiadczyc uslugi - z jednej strony moze to byc 4h, ale z drugiej moze to byc 14h. A jesli cos sie Wykonawcy nie podoba to przeciez takie kwestie mozna rozstrzygnac w sadzie.

0
koner napisał(a):

@somekind, kwestia do dogadania - OK, ale w/g rozumienia prawa cywilnego nie jest to urlop tylko co najwyzej okres wolny od swiadczenia uslug, za ktory i tak bedzie wyplacane wynagrodzenie. Urlop wypoczynkowy zalezy od formy wspolpracy i przysluguje osobom, ktore sa zatrudnione na UOP.

Pełna zgoda. Jeśli ktoś koniecznie chce, aby jego czas wolny nazywał się "urlopem wypoczynkowym", to owszem - musi pracować na etacie.

kontrakt jest bardziej wymagajacy i nie przekonasz mnie, ze jest inaczej.

Skoro masz takie podejście, to na pewno przekonywał nie będę, ale takie właśnie są fakty. :)

Prostym przykladem jest to, ze malo kiedy masz zapisane ile godzin dziennie masz swiadczyc uslugi - z jednej strony moze to byc 4h, ale z drugiej moze to byc 14h.

Nie rozumiem tylko co w tym wymagającego? Kontrahent płaci za godzinę, jeśli będę pracował więcej, to będzie musiał mi więcej zapłacić. Dla mnie to nie jest wymaganie, tylko czysty zysk w porównaniu z etatem. Bo np. na etacie za pełnienie dyżuru telefonicznego pracodawca nie musi płacić nic, a za nie wywiązanie się z jego polecenia grozi dyscyplinarka.

0

A w Waszej opinii przy jakiej stawce brutto warto zacząć rozważać pracę na kontrakt?

0

stawiam ze 10 000+ netto :D

żeby nie placic 2 progu podatkowego to zdaje się ze.. 7128zł netto

0
somekind napisał(a):

Nie rozumiem tylko co w tym wymagającego? Kontrahent płaci za godzinę, jeśli będę pracował więcej, to będzie musiał mi więcej zapłacić. Dla mnie to nie jest wymaganie, tylko czysty zysk w porównaniu z etatem. Bo np. na etacie za pełnienie dyżuru telefonicznego pracodawca nie musi płacić nic, a za nie wywiązanie się z jego polecenia grozi dyscyplinarka.

Na umowach o prace bardzo sie nie znam. Natomiast moge powiedziec tyle, ze sa firmy, ktore w kontraktach zapisuja ogromne odszkodowania, życzą sobie wyłącznosci itp. Wszystko oczywiście zależy od umowy jaką podpiszemy, ale ze względu na to, że kontrakt to umowa cywilno-prawna można do niej wcisnąć dużo więcej obostrzeń i jakiś Janusz może w prosty sposób zobowiązać Cię do pracy 14 godzin dziennie, bo stwierdzi, ze w 8 nienalezycie wykonujesz uslugi ;-). Rozliczanie godzinowe rozwiazuje ten problem, ale nie widzialem jeszcze wielu firm, ktore wpisuja w kontraktach kwotę za godzinę :-)

0

Jak kiedyś liczyłem to przy odpowiedniku 3000 zł netto na UOP, tylko nie pamiętam czy przy niskim czy normalnym ZUS zaczyna się opłacać. Przy 3500 netto na UOP już parę stówek miesięcznie więcej do ręki dostaniesz.
Oczywiście zakładając, że albo dostaniesz na kontrakcie płatne urlopy i chorobowe, albo doliczysz do swojej stawki godzinowej to.
W 1 wypadku na fakturze powinna się znaleźć kwota brutto brutto pracodawcy (nie Twoje brutto z UOP, ale to ile rzeczywiście płaci pracodawca za Ciebie) plus VAT.
W drugiej mamy zwykle stawkę godzinowa kris trzeba wyliczyć sobie z tej samej kwoty powiększonej o wymienione rzeczy. Teraz nie pamiętam dokładnie ale chyba wychodzi około 15-20%,zależy ile zakładasz że chorujesz.

0

Moja pierwsza praca chyba w Janusz Sofcie pod warunkiem B2B.

Kwota wstępna to 2500 zł netto ale na umowie nie widzę nic o chorobowym czy urlopie.

Przemyśl to, że będziesz musiał płacić składki do ZUSu co miesiąc. Kasę tę skądś musisz brać. A co zrobisz jeśli firma ci nie wypłaci punktualnie kasy "bo coś tam" tylko np. z 2-3 miesięcznym opóźnieniem? Przy tak malutkiej pensji nie będziesz miał dużego zabezpieczenia finansowego (choćby na płacenie tego cholernego ZUSu, nie mówiąc już o innych rzeczach), bo 2500 netto miesięcznie szybko pójdzie z dymem.

Nie ma też ile godzin mam siedzieć w biurze. Ktoś ma wzór?
Jak się za coś takiego zabrać? Jestem studentem czy będzie się opłacać czy wymusić umowę zlecenie?

Z tego co kiedyś czytałem (uwaga, sprawdź to sam, czy dobrze mówię, bo mogłem coś pokręcić) to jeśli jesteś studentem i masz działalność gospodarczą to tracisz prawo do bezpłatnego leczenia (kara za bycie przedsiębiorczym xD) i musisz sam sobie opłacać składki. Jeśli natomiast jesteś z kolei na umowie dzieło (chyba najbardziej korzystny rodzaj umowy dla studentów) to nie tracisz benefitów przysługujących ci z faktu studiowania (czytaj: rząd spycha studentów na śmieciówki. Jakby nie było, śmieciówki się wszystkim opłacają, łącznie z rządem, bo więcej kasy do ręki --> więcej kasy zostawionej w sklepach --> więcej podatku VAT --> bogatsze państwo).

0

Poza możliwością odliczania kosztów, B2B ma jakąś przewagę nad umową o dzieło? Wiele razy widziałem że UoD/UZ są traktowane o wiele mniej poważnie i przy dużych stawkach firmy raczej ich nie proponują.

0

koner ma rację. Jak ktoś pisze o urlopie w kontekście B2B to powinien się zastanowić czy rozumie co to jest B2B, a jeżeli już się zdecyduje to proponowałbym przed podpisaniem umowy skonsultować ją z kimś, kto ma pojęcie o prawie (może ktoś z rodziny). Radzę szczególnie poczytać punkty dotyczące ewentualnych kar w takich sytuacjach jak np. niemożność świadczenia usług (wystarczy jakiś wypadek drogowy i 2 tygodniowy pobyt w szpitalu) czy też sprawy związane z wypowiedzeniem umowy. Poza tym jeżeli umowa typu B2B będzie świadczona tylko dla jednej firmy i będą określone godziny pracy, listy obecności i nadzór itp. to można iść do sądu i wnosić o uznanie tej pracy jako UoP.

0

"Moja pierwsza praca chyba w Janusz Sofcie pod warunkiem B2B." - nie będziesz pracował u JS tylko u siebie prowadząc działalność gospodarczą.

2
LukeJL napisał(a):

Z tego co kiedyś czytałem (uwaga, sprawdź to sam, czy dobrze mówię, bo mogłem coś pokręcić) to jeśli jesteś studentem i masz działalność gospodarczą to tracisz prawo do bezpłatnego leczenia (kara za bycie przedsiębiorczym xD) i musisz sam sobie opłacać składki.

Ale jaka kara? Jeśli ktoś prowadzi działalność gospodarczą, to jest przedsiębiorcą, i jako przedsiębiorca płaci składki i podatki.
Studenckie prawo do bezpłatnego leczenia polega zazwyczaj na byciu dopisanym do ubezpieczenia mamusi. Skoro ktoś ma własne źródło dochodu, to czemu miałby móc dalej podlegać pod ubezpieczenie dla dzieci? To by było naprawdę chore, a do tego stanowiłoby lukę w przepisach wykorzystywaną przez cwaniaków, którzy zostawaliby studentami tylko po to, aby nie płacić składek.

Jakby nie było, śmieciówki się wszystkim opłacają, łącznie z rządem, bo więcej kasy do ręki --> więcej kasy zostawionej w sklepach --> więcej podatku VAT --> bogatsze państwo).

Nie jest to prawdą.
Przy niskich dochodach na UoD, większość pieniędzy jest wydawanych na żywność i mieszkanie, czyli towary i usługi oprocentowane stawkami podatku niższymi niż podatek dochodowy.
Przy wysokich dochodach na UoD, jeśli większość pieniędzy jest oszczędzana, to podatku z nich nie ma.
Tak jak napisałeś, byłoby, gdyby kwota na UoD starczała na rzeczy opodatkowane 23% stawką VAT, a jednocześnie osoba tak zatrudniona nie odkładałaby pieniędzy, a jedynie konsumowała. Nie sądzę, aby to były częste przypadki.

0

Student na umowie zlecenie jest ubezpieczony przez mamusie (albo tatusia)
Płaci tylko podat dochodowy :)

0

Plusem jest odliczanie kosztów na B2B np. jakieś książki(które często kupuje) a na umowę o pracę lub zlecenie?

0

Obecnie mam 4k, umowa zlecenie, bo rozmyslam nad b2b w przyszlosci u tego samego pracodawcy.
Mam rok doswiadczenia. Nie mam innych zlecen, rozwazam by brac od czasu do czasu.

Kiedy sie to mi bedzie oplacac? Mialem plan by isc do szefa i powiedziec:
"dzień dobry, chce b2b i 8k, bo wiesz, ze jestem zaje... co ty na to?"
No i pewnie znalazloby sie cos do wrzucania w koszty.

Abstrahując czy mój plan by się powiódł czy nie, iść w b2b?

Co jakbym nie mial pracy w jakims tam okresie, to moge zawiesic dzialalnosc?
Raczej szybko bym co innego znalazl.
A moze lepiej UOP + DG czy cos?

0

4k na zleceniu na 8k B2B? Pracodawca raczej na to nie pójdzie, bo sporo na tym straci.

Tak, można zwieszać działalność.

0

Chodzi o oplacalnosc B2B, nie czy pojdzie mi na to czy nie.

Ogolnie mialem na poczatku miec umowe o prace ale sie zawahałem czy chce i siedze na zleceniu poki co.

No ogolnie pracodawca chyba jednak tez zyskuje jesli bede za 8k b2b czy 8k uop.

Jest to kwota jak najbardziej dla mnie do osiagniecia. Wiec, jesli nie u tego pracodawcy to u innego.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1